TomQ-MAGprzeciez to biszkopciki %)
Dokładnie biszkopty
Wczorajszy i dzisiejszy dzień pod znakiem lepszej pogody, więc jakoś przyjemniej się pracuje, mimo sporego ruchu. Chociaż czuję, że moje nogi średnio to znoszą, bo jednak czuje ból(od zmęczenia), wiatr też nie sprzyja ulżeniu w jeździe- bywają takie podmuchy, że ze znacznej prędkości wyhamowywuje mnie praktycznie do zera spora w tym zasługa plecaka, który jednak ma swoje rozmiary. Nauka do matury w miarę idzie, więc jestem zadowolony.
Trening, jak zwykle po pracy, lecz dzisiaj przynajmniej w pierwszej części treningu na siłowni nie było tłumów, co mnie zdziwiło, mogłem na spokojnie powyciskać, jednak i tak nie poszło tak, jak chciałem
Góra ciała- nacisk na klatkę
A. Wyciskanie leżąc 67,5kg x5 70kgx5 65kgx6 67,5kg x5 x5
B1. Dipy 16kg x6 17,5kgx5 x5 x5
B2. Przenoszenie hantla 25kg x8 x8 x8 x8
C. Podciąganie +5kg x6 x6 x6 x6
D. Wiosłowanie hantlą 32kg x8 x8 x8 x8
E1.Unoszenie hantlem na boki 9kg x8 x8 x8
E2. Facepull 32,5kg x11 x11 x11
F1. Uginanie hantlami 11kgx14 x14 x14
F2. Ściąganie liny wyciągu w pochyleniu na triceps 42,5kg x10 x10 x10
G. Paloff press ze skrzyżowanymi nogami 22,5kg x10 22,5kg x10 25kg x10
W wyciskaniu niestety znów brak sił, to 70kg w 5 powtórzeniu ledwo ledwo, więc nawet nie próbowałem powtarzać. Reszta na plus, a więc chyba ok.
Jedzenie w miarę ok, nie ma jakiegoś braku apetytu mimo krótkiego okna, a nawet po mniej niż 1h po pierwszym posiłku robię się znów głodny i leci sporo owoców, bo lubię jeść mięso i nabiał, a z kasz, makaronów itp. to trochę białka wchodzi jednak.