Czy to noc, czy to dzień, kto nie spamuje, ten jest leń!

10k zł rocznie samych dodatków

Chyba u tych co maja rok do emerytury. A i to nie jest przyczyna bankrutctwa polskiego górnictwa. Polecam zobaczyć wczorajsze przemówienie Wiplera.

Uprzywilejowany system nadprogramowych świadczeń zaczyna się od wypłat za pracę w niedzielę i święta, w godzinach nocnych, a także w nadgodzinach. Do tego dochodzą premie m.in. akordowa, dniówka, uznaniowa czy zadaniowa i nagrody jubileuszowe za przepracowane lata. W dalszej kolejności górnicy otrzymują deputat węglowy, który można odbierać w naturze, czyli w postaci surowca (w zależności od stażu pracy od 6 do 8 ton) lub ekwiwalentu pieniężnego (obecnie 618 zł za tonę). Dodatkowymi świadczeniami są dopłaty do wakacyjnych biletów kolejowych i tzw. ołówkowe, czyli pieniądze na wyprawę szkolną dla dzieci, a także ekwiwalent pieniężny za pranie czy reperowanie odzieży roboczej.

przyczyną są związki i złe zarządzanie, ale jednak górnicy trochę zarabiają do tego pensja 3000-10000 brutto

Zmieniony przez - grekar9 w dniu 2015-01-16 12:29:55

zarobki gornikow( osob pracujacych fizycznie) ze tak powiem to nie powod nierentownosci kopaln.to zarzady sa winne zle zarzadzanie i milionowe nagrody i premie i oczywiscie nasz kochany rzad, podatki vaty pakiety klimatyczne itp ustawy.gornicy i ich pensje to kropla w morzu.

to jest cyrk ze w Polsce gdzie wegla wiecej niz lodu na grenlandnii nie oplaca sie go wydobywac a oplaca sie go kupowac i sprowadzac z zza granicy.

ale co sie dziwic polska biurokracja i kolesiostwo pieniadze rozplywaja sie po setkach fikcyjnych posad nikomu do niczego nie potrzebnych.wszedzie tak sie dzieje w panstwowych spolkach czy to pkp kopalnie czy zus.

Zmieniony przez - Mumin222 w dniu 2015-01-16 12:48:59

O jaa nawet tutaj temat gornictwa.
Tylko ktory zaranja te 7-10tys.chyba ten k**** co siedzi w biurze i podpisuje papierki.

Ci co podpisuja konkretne papierki to biora miesiecznie 10 x wiecej niz podales Bartek + premie kilkaset tysi rocznie.

własnie,wiec gdyby te ciule zrezygnowali z połowy wynagrodzenia(a i tak tego nie zrobia) to mozna by cos zrobic z tym gornictwem.
a normalny górnik zap*****la pod ziemia za 2tys.miesiecznie z dwiema sobotami pracujacymi