Niestety mam dobrego kolege, ktory nagle "sfiksowal" i to wcale nie wesole doswiadczenie dla niego i jego rodziny.
Przyznaje, ze czytajac te tematy Andiego, mam powazne obawy, czy u niego nie trzeba pomocy psychiatry...
Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2009-08-30 20:15:35