Arnold!?

Jak on to robil ze mial tak zabojczy trening i mimo ogromnej ilosci serii nie przetrenowywal sie. Moze i bral koks ale na poczatku kiedy mial 19 lat i w bicu 50 to raczej jeszcze chyba nawet nie wiedzial co to slowo znaczy a mimo to jego rozmiary byly imponujace. Myslicie ze to tylko i wylacznie geny? Moze gdyby nie mial takiego zabojczego treningu i wiecej czasu poswiecal na regeneracje to bylby trzy razy taki jak Coleman?

pozdrofka
Lukx
www.lukx.cnet.pl 

co do Arnolda to szanuje go jako aktora lecz nie jako sportowca.Poza tym nie wiadomo czy naprawdę miał 50 cm.Mogło przecież to być47-48cm.Przecież przed konkursem tyle mniej więcej się traci.Krytykuje dzisiejszych zawodowców za to że przesadzają nie pamiętając że gdy sam startował ładował w siebie dużo więcej prochów niż konkurenci

mysle ze jak mial 19 lat to o koksie wiedzial juz tyle zeby zbudowac 50 cm armaty

Osobiscie podziwiam go za jeden fakt (nie liczac sylwetki)Kiedys zaproszono go do studia tv i oczywiscie nie omieszkano zapytac czy bierz koks na to Arnold odp ze tak i ze pod okiem lekarza nie jest to takie grozne. Prawdziwy facet z jajami i tyle.
Wtedy koks byl jeszcze dozwolony )))
ale to były czasy

Pozdrawiam

KAIN

Arnold wiedział już co to jest koks od samego początku swoich wysiłków na siłowni.
Brał Dianabol i Primobolan w ilościach ,które jego kolegów wtedy przerażały.Aha ,Arni zaczął trening gdy miał coś koło 14 lat.

Moderator dz. Trening
Pozdrawiam wszystkich!!

czyli koksowal od 14 roku zycia?

pozdrofka
Lukx
www.lukx.cnet.pl 

Do Kaina: skoro to takie niegroźne pod okiem lekarza to czemu o mało nie wykitował na serce? Dajcie spokój panowie. Koksy są bardzo szkodliwe dla zdrowia i już. Ciekawe czy teraz po skomplikowanej operacji serca Arnold by powiedział by tak samo? Wątpię. Teraz w ogóle zaprzecza, że coś brał bo nie chce dawać przykładu młodym zapaleńcom bez wyobraźni. I za to należy mu się szacunek.

Ricardo

Nie chcialbym wszczyanc dyskusji ale moj wujek w wieku 50 lat tez ma powazne klopoty z sercem a grama koksu nie tknal.Wkurza mnie taka nagonka na sportowcow jak pojawia sie problemy ze zdrowiem, ze wszystko to wina sterydow.Ale udowodnil to ktos? Np Arnoldowi.
Serce to taki silnik ssaco tloczacy i moze sie "popsuc" z roznych wzgledow i w roznym wieku!

Dizel

Co do jego zabojczych treningow: Wtedy bardzo niewielu sportowcow dochodzilo do zalamania miesniowego przy seriach - raczej robiono zalazona liczbe powtorzen.
Malo tego - niektorzy uwazali, ze dochodzenie do nieudanego powtorzenia jest szkodliwe i hamuje wzrost miesni.

bst

Dizel popieram twoja wypowiedz

a co do arnolda i jego choroby serca to nikt tego nie udowodnił ze była to przyczyna brania koksow a wrecz przeciwnie mówiono o wrodzonej wadzie serca.Wiem że prasa i tak wszystko przekreca , ale jak mówił Dizel w naszych czasach kłopoty z sercem u mężczyzn po 50 a w dodatku zyjacych w stresie (krecenie filmow i trzepanie kasy to jest chyba stres?) to normalnosc!!


Pozdrawiam



KAIN

A ja i tak bardzo lubie Arniego=)


Zmieniony przez - lukx w dniu 01-03-07 23:35:10

Co do serca Arnolda, to miał on wrodzoną wadę serca. Być może jest to dziedziczne, gdyżjego synek teżma kłopoty z sercem.
A Arnold i tak jest najlepszy.

pozdrowienia...

AMEN.

pozdrofka
Lukx
www.lukx.cnet.pl