piątek
Martwy ciąg - 50/5 80/3 110/3 127,5/5 145/3 162,5/5 [152,5/8]
Żołnierskie - 30/5 40/5 45/3 50/10 [52,5/8]
Dzień dobry - 30/10 40/10 50/10 60/10,10
Dwójki - 25/10 30/10 35/10 40/10 45/10
Brzuch - x/37 18/20 26/12 34/12 40/12
Komentarz: W ciągu zdałem się na intuicję. Mogłem zrobić jeszcze jeden może dwa ruchy, ale dałem sobie spokój. Brakowało mi też magnezji. Nigdzie na tej siłowni nie mogłem jej znaleźć. W dzień dobry zamiast 5 serii na stałym ciężarze robiłem progresję, dzięki czemu mogłem dołożyć ciężar. Po prostu czułem taką moc, że nawet jakbym 100 założył to bym zrobił. Jeszcze nigdy nie miałem takiej siły w prostownikach. Trening bardzo w porządku.
http://www.sfd.pl/[BLOG]_90packer__Mens_sana_in_corpore_sano.-t1088838.html
"Ciągi w paskach to jak jazda na rowerze z bocznymi kółkami" - BYK