Hpsi
Witam serdecznie.
Chciałbym rozpocząć solidną dietę, gdyż zdałem sobie sprawę, że znajduję się w ciężkiej sytuacji. , Mam 21 lat, 180 cm wzrostu i 145 kg wagi. Ostatnio sporo czytałem na forum, jednak nie znalazłem żadnego przypadku, który w dużym stopniu przypominałby moją historię. Mam świadomość, że jest to ogromna nadwaga i chciałby zejść przynajmniej do 100 kg. Moja waga jest w znacznej mierze wynikiem młodzieńczej głupoty, więc przybliżę moją historię:
Miałem lekką nadwagę, odkąd pamiętam. W pierwszej klasie gimnazjum zacząłem chodzić na siłownię i brać odżywki, w międzyczasie trenowałem karate. W szczycie formy ważyłem 108 kg - teraz wiem, że to dużo za dużo. Problemy zaczęły się zimą w drugiej klasie LO. Kuracja na masę wymknęła mi się spod kontroli i wskazówka wagi zatrzymała się na 135 kg. Brałem wtedy masę różnych odżywek, białek. Potem było już tylko gorzej, na pierwszym roku studiów z lenistwa żywiłem się wyłącznie fast foodami i pizzą, w efekcie czego moja waga dobiła do 165 kg.
Zacząłem działać na własną rękę i schudłem do tych 145 kg, jednak od 4 miesięcy stoję w miejscu. Staram się w miarę utrzymywać dietę, ruszać się, jednak nie ma żadnych efektów. Ostatnio zacząłem biegać w miarę możliwości, gdyż przez trzy lata praktycznie w ogóle się nie ruszałem. Czy mógłbym prosić o jakieś porady, co zrobić, by waga zaczęła spadać?
W czasie biegu mam puls rzędu 160, natomiast w czasie szybkiego chodu 130. Wiem, że to bardzo wysokie wyniki.
Chciałbym rozpocząć solidną dietę, gdyż zdałem sobie sprawę, że znajduję się w ciężkiej sytuacji. , Mam 21 lat, 180 cm wzrostu i 145 kg wagi. Ostatnio sporo czytałem na forum, jednak nie znalazłem żadnego przypadku, który w dużym stopniu przypominałby moją historię. Mam świadomość, że jest to ogromna nadwaga i chciałby zejść przynajmniej do 100 kg. Moja waga jest w znacznej mierze wynikiem młodzieńczej głupoty, więc przybliżę moją historię:
Miałem lekką nadwagę, odkąd pamiętam. W pierwszej klasie gimnazjum zacząłem chodzić na siłownię i brać odżywki, w międzyczasie trenowałem karate. W szczycie formy ważyłem 108 kg - teraz wiem, że to dużo za dużo. Problemy zaczęły się zimą w drugiej klasie LO. Kuracja na masę wymknęła mi się spod kontroli i wskazówka wagi zatrzymała się na 135 kg. Brałem wtedy masę różnych odżywek, białek. Potem było już tylko gorzej, na pierwszym roku studiów z lenistwa żywiłem się wyłącznie fast foodami i pizzą, w efekcie czego moja waga dobiła do 165 kg.
Zacząłem działać na własną rękę i schudłem do tych 145 kg, jednak od 4 miesięcy stoję w miejscu. Staram się w miarę utrzymywać dietę, ruszać się, jednak nie ma żadnych efektów. Ostatnio zacząłem biegać w miarę możliwości, gdyż przez trzy lata praktycznie w ogóle się nie ruszałem. Czy mógłbym prosić o jakieś porady, co zrobić, by waga zaczęła spadać?
W czasie biegu mam puls rzędu 160, natomiast w czasie szybkiego chodu 130. Wiem, że to bardzo wysokie wyniki.
Krzysztof Piekarz
Hellseher
skyline85
bolek1970
nitropump
