*** O Panierce To Jest Saga Spamers Squad Wam Ją Przedstawia %-) SPAM nr 4 ***

2 jest najciekawszym rozwiązaniem, przynajmniej jakaś scena akcjiPozdro

Hmmm ja bym go najpierw postrzelił w kolano Albo w trakcie walki! O potem przejechał Jeepem Albo wielbłądem. To by było widowisko na miarę Spielberga

nooo, a potem scena pościgu po pustyni i burza piaskowa, którą tylko ja przeżywam... potem sie gubie na pustyni, mam fatamorgany i gdy już wydaje sie, że sytuacja jest beznadziejna i zginę - znajduję oazę z wodą ale bronią jej talibowie, z którymi musze walczyć i Osama Bin Laden ukrywający sie przed władzami USA uprowadzam go, potem w kolejnej scenie pościgu spierniczam Jeepem ze związanym O.B.L., napotykam na dzikich beduinów (kolejna scena walki) - w międzyczasie oni kill'em Osame... i tu mi sie kończy pomysł na scenariusz, bo ileż można jechać przez tą cholerną pustynię ewentualnie moge lekko zbłądzić na pustyni, wylądować w Egipcie i przy okazji rozwiązać zagadkę piramid jeśli ma być typowo hollywoodzko, to jakieś ożywione mumie faraonów sie wstawi, i gitara

Zmieniony przez - Lady M w dniu 2009-11-17 19:25:47

Zapomniałaś o wyruszającym na poszukiwanie ukochanej Skorpionie, który napotyka na pustyni bandę dzikich murzynów sprzedających drzwi i okna po promocyjnych cenach, trudniących się walką tym co znajdą. A na końcu walczy z bossem japońskich hodowców wielbłądów, który zwie się Piłajajamuharata.

I wpadasz do ukrytego tajnego schowanego kompleksu sportowego gdzie trenuje Rocky z turbodymonanem i sparujesz z nimi..

trudniących się walką tym co znajdą.

Kto wie o co chodzi ten wie

zaraz, zaraz nie wszystko od razu, bo braknie fabuły na sequela

Z taką ekipą to będzie więcej części niż Rockiego
Lady
Lady II
Lady III
Lady IV
Lady V
Lady M
Lady M vs Freddy Kruger



Mnie możesz roz*******ić w IV części, żeby nie tak na samym początku Ale i nie w ostatniej, żeby nie było że mnie podstarzała baba sprała

Zmieniony przez - Gwjazdor w dniu 2009-11-17 20:04:35

I w ostatniej części Skorpion weteran Cie odnajdzie, będzie miał z 85 lat. Napiszą "I żyli długo i szczęśliwie, jeszcze przez 3 dni, potem umarli ze starości"

nie umre ze starości będę jak w "Nieśmiertelnym" - każdy kolejny wróg będzie mi dodawać sił witalnych