http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
Kebula - no takie życie
Kleine - rozumiem doskonale o czym mówisz. To złaczenie uda i biodra dokładnie to...
A naczynka też mam więc u mnie także bańki nie są wskazane. Zastanawiałam się w ogóle czy ten dermoroller też negatywnie na nie nie wpłynie....
Czawaj - Dziękuję!
_________________________________________
Cały trening + filmiki i ogólnie wypisaną miskę wrzucę pewnie jutro, chociaż może uda mi się dziś wieczorem i tym sposobem miałabym zamknięty tydzień treningowy.
Ogólnie siłowe treningi uda mi się zrobić wszystkie 4, wczoraj były plecy, a niebawem idę z Mężem na drugi w tym tygodniu trening dołu
Za to kiepsko wyszło z moim cardio
Zdecydowanie muszę wcześniej przychodzić na siłownię i wygospodarować sobie czas żeby to cardio zrobić.
i od przyszłego tygodnia nastąpią cięcia w misce
Bo byłoby zbyt pięknie gdybym chudła w tempie ekspresowym na tych kcal jakie mam dodatkowo po tygodniowym potknięciu...
Ciężka to będzie przeprawa dla mnie, bo sama sobie ucinać jedzenie.... no kto to widział
Ale jeśli chcę żeby coś więcej spadło, to póki co na takich kcal ciężko będzie, aczkolwiek i tak nie mam ich niewiadomo ile.
Póki co przytnę w dni nietreningowe, bo w te jest za dużo.
W DT Nie chcę schodzić póki co poniżej 2400/2300 chyba, że też myślałam o tym, żeby zrobić sobie w dwa dni z nogami wyższe kcal z ww i niższe w pozostałe dwa DT i w DNT też jeszcze mniej
Ten tydzień i tak jest znów tygodniem normalizującym wszystko.....
a od poniedziałku zostanie 6 tygodni równe - myślę, że przy dobrym przyciśnięciu tematu (dodanie na bank regularnie cardio, ale nie pyerdyliarda godzin ) i do końca sierpnia powinno zejść z 2-3kg.
Aaa i ważne w sumie - ja nie mam zamiaru za wszelką cenę się odchudzić na wakacje, że będę jak zombie chodzić, czy się głodzić, schodzić na niskie kcal itp itd.
Nie taki mam cel
Pisze gdyby ktoś uznał, że mam za dużo kcal lub za lekkie treningi
To nie jest dla mnie wyścig czy katowanie się do granic - dla mnie ten najbliższy czas, to w końcu równowaga dla mojego organizmu a nie zajazd
"Pamiętaj, iż twoja własna determinacja, by osiągnąć sukces, liczy się bardziej, niż cokolwiek innego na świecie." (Abraham Lincoln)
.
.
http://www.sfd.pl/[BLOG]__SFORCIA__Czas_na_równowagę_i_powrót_do_formy!!_-t1150356-s1.html
Zdecydowanie!
Spacer po lesie, małe grzybobranie, ale szału nie bylo i zaczęłysmy z Mamą zbierać jagody
Nie dziwię się już, że one tyle kosztują
Jutro nadrabiam tu zaległości, bo nowy tydzień sie zacznie, a stary nie zostal jeszcze zamknięty
Dobranoc
Zmieniony przez - sforcia w dniu 2017-07-16 22:21:40
"Pamiętaj, iż twoja własna determinacja, by osiągnąć sukces, liczy się bardziej, niż cokolwiek innego na świecie." (Abraham Lincoln)
.
.
http://www.sfd.pl/[BLOG]__SFORCIA__Czas_na_równowagę_i_powrót_do_formy!!_-t1150356-s1.html
Pierwszy post zawierający MISKĘ, bo za dużo tego żeby na raz wrzucić.
Drugi będzie odnośnie treningów.
Miska od poniedziałku do soboty ładna wg założeń
tzn Założenie pierwotnie kaloryczne było mniejsze, ale jednak trzymałam się pi razy drzwi jeszcze tego z poprzedniego czasu i tak mi w sumie wychodzi samo bez liczenia ile mam jeść i mieszczę się w to makro.
Poniedziałkowa nie była liczona, bo jak wspominałam zjadłam pozostałość pudełka z niedzieli więc nie było jak policzyć
Zrzut poniżej przedstawia zatem jedzenie od wtorku do soboty.
U mnie jest dość schematycznie, ale coś tam sobie czasem urozmaicam lub raz zamieniłam kolejność i na śniadanie miałam owsiankę, a na kolację poszła jajecznica
Dodatkowo zjedzony arbuz w między czasie, a ta "przekąska" z kapusty i marchwi, to po prostu surówka do obiadu, ale łatwiej mi ją dodać osobno w programie.
Piątkowa kolacja natomiast, to była improwizacja bo zostałam dłużej u rodziców i ratowałam się z tego co miała Mama dostępnego.
Wyszła owsianka z serkiem wiejskim, owocami i siemieniem lnianym.
Standardowo u mnie jest tak:
1 - Omlet z owocami jakie są dostępne i na jakie mam ochotę
2 - Kurczak z warzywami i ziemniaki lub ryż (co mam pod ręką lub na co jest czas)
3 - Ryż z odżywką białkową i owocami + migdały
4 - Kurczak/tuńczyk z ziemniakami/makaronem/wafle ryżowe - tu jest często większa swoboda w zależności na co jest czas i ochota
Tak właściwie, to niby chciałabym conieco pozmieniać, ale w sumie to jedzenie jakie mam takie dobre i czasem szkoda mi zrezygnować ze smaku mojego omleta na rzecz np. gofrów czy innych placków, które nie wiem czy mi wyjdą smaczne
Te pieczone omlety są fajne, zapiekane owsianki z owocami, kiedyś też z mięsem jadłam, różne opcje, a ja jak taki konserwatysta trzymam się swojego
Natomiast NIEDZIELNA miska była tak jak kiedyś wspominałam nieliczona, bo dopuszczam tutaj obiad u Mamy
i tak też było, a racji zbioru grzybów rano i kolacja została zjedzona inna.
Śniadanie - omlet z nektarynką i wiśniami
Obiad - u Mamy - klopsiki mielone z ziemniakami i kapustą
Podwieczorek - ryż brązowy z odżywką białkową, nektarynką i jagodami, które sama zebrałam i odrobiną lnu
Kolacja - grzyby z sosem śmietanowym plus chleb z masłem
W mojej ocenie i odczuciu było wszystko w miarę pod kontrolą, nie rzuciłam się na chleb i masło i było to zjedzone z głową.
Aczkolwiek Mąż nałożył mi do miski grzyby i taką porcję dostałam, że ciężko było to wciągnąć.
Zaznaczam, że po zjedzeniu glutenu, bo był to chleb i żytni i dwie kromki kawiarki, obyło się bez reakcji spuchnięcia, uczucia gorących ud itp itd
Niewiele piłam, ale nie napuchłam, natomiast dziś muszę trochę nadrobić płyny.
To jest coś czego muszę mocno pilnować, bo jak tylko pije mniej wody odczuwam delikatnie spuchnięte nogi.
Następny test jedzeniowy to będzie produkt typu lody, czekolada i sprawdzenie reakcji moich ud na cukier, ale muszę wybrać dobry moment cyklu, żeby wiedzieć od czego ewentualna reakcja.
Przyszła @ prawie w czas (bo tym razem 2 dni wcześniej), no i chciałam tylko zaznaczyć, że ostatnio dość mocno reaguje na wszelkie hormonalne zawirowania typu "zatrzymanie wody" przed @ i mega zejście wody gdy @ przyjdzie.
Doszłam także do wniosku, że nie zamierzam ograniczać sobie miski do kilku wybranych produktów - mijałoby się to z celem trochę.
Nie mogę znów wrócić do mono diety, bo może i ona działa w kwestii zrzucenia tkanki tłuszczowej, (restrykcji pod zawody) to niekoniecznie pomaga w tym, żeby organizm sobie radził z różnymi produktami
Także było masło, serek wiejski, ketchup, grzyby czy chleb w ilościach rozsądnych, częściowo liczonych.
ZESTAWIENIE TYGODNIA - MENU od wtorku do soboty
Plus kilka dań jakie się znalazły w menu
Zmieniony przez - sforcia w dniu 2017-07-17 13:24:49
"Pamiętaj, iż twoja własna determinacja, by osiągnąć sukces, liczy się bardziej, niż cokolwiek innego na świecie." (Abraham Lincoln)
.
.
http://www.sfd.pl/[BLOG]__SFORCIA__Czas_na_równowagę_i_powrót_do_formy!!_-t1150356-s1.html
Tydzień zakończony 4 treningami
w jeden dzień zrobione tylko 2000 m na wioślarzu, a w pozostałe brak cardio.
Wypisywanie tego zajmie mi z godzinę dlatego wypiska z poniedziałku i wtorku, bo nie zdążę więcej
PONIEDZIAŁEK
1. Wyciskanie hantli stojąc 4x10
10/10/10/10
10/10/10/10
10/10x8/9/9 - tu wyciskanie było jak 3 ćwiczenie
2. Wyciskanie hantli na ławce skośnej 4x12
10/10/12/12
10/10/12/12
10/12/14/14x8 - tutaj skos był pierwszym ćwiczeniem, stąd moc
3. Rozpiętkii 3x15
5kg - trochę się cykam wziąć 6kg bo i tak 5 mnie rozrywa, ale na następnym spróbuję
5kg
5kg
4. Wyciskanie żołnierskie 4x10
15/15/20/20
15/15/20/20
15kg/15/15/15
5 Wznosy bokiem stojąc 3x15
4kg - tutaj nie szaleje, bo później nie barki a kaptury idą
4kg
4kg
6 Face Pull 3x20
na wyciągu
7 Rotacja barków 3x20
4kg
4kg
3kg
8 Brzuch - wznosy kolan 3x15
WTOREK
Mega mocny trening z Mężem - do odcięcia prądu, o czym pisałam zresztą już
1. Hip Thrust 3x15
70/90/70/110x10 - tu Mąż mi na ambicję wjechał na końcu, ale zdecydowanie schodzę tutaj z ciężarem, bo mam czuć tyłek.
70/70/70 - mega paliło
70/90/110
2. RDL 3x12
45/45/45
35/40/45
35kg
3. Goblet Squat 3x15
16/16/16
Przysiad klasyczny 30x10/40x10/50x10/60x3
14/16/18
4. Wykroki 3x 12
sztanga - 20/25/30 po 15 na nogę - ZGON
hantle
8/8/8
7/8/9
5. Spacer z gumą trzymaną w X 3x25
na poprzednim treningu, już bez tego - brak mocy
WIĘCEJ NIESTETY NIE ZDĄŻĘ, a muszę być na 14.30 na siłowni i do wieczoram mi tam zejdzie.
Dlatego dokończę jutro i wgram filmiki na YT i wrzucę zdjęć więcej
jednak dość czasochłonne to wszystko i lepiej systematycznie
Zmieniony przez - sforcia w dniu 2017-07-17 14:02:47
"Pamiętaj, iż twoja własna determinacja, by osiągnąć sukces, liczy się bardziej, niż cokolwiek innego na świecie." (Abraham Lincoln)
.
.
http://www.sfd.pl/[BLOG]__SFORCIA__Czas_na_równowagę_i_powrót_do_formy!!_-t1150356-s1.html
Niedzieli z grzybobraniem zazdroszczę- raz miałem przyjemność zbierać
I choć kalectwo w postaci dyskopatii kłóci mi się z pozycją grzybiarza, to korzyści smakowe płynące ze spożywania ich, suszenia (zapach w domu!) są nieocenione
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
Zmieniony przez - Padme w dniu 2017-07-17 19:33:15
Przy unoszeniu bokiem spróbuj następnym razem zrobić tak myk, że przy unoszeniu staraj się te hantle prowadzić jak najszerzej tzn tak jak być po bokach miała jakiś element i chciała go hantlą dotknąć ale nie jesteś w stanie. Takie rozciągnięcie pozycji powinno nieco zdjąć ładunku z kapturów
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Padme - dziękuję!!
U Ciebie także widzę wszystko ładnie rośnie - wpadnę do dziennika, to naskrobię conieco
Rion - sportowa i uśmiechnięta, bo w końcu doszła do paru rzeczy
Dziękuję za wskazówkę! Przetestuje następnym razem!
______________________________
Generalnie będę wrzucać wypiski na raty
Przynajmniej będzie stale coś w dzienniku, a zaległe wypiski uzupełnię z bieżącymi, aczkolwiek i tak nie wszystko pamiętam z treningów, bo robiąc je z Mężem, to nie trzymamy się dokładnie ściśle planu, tylko lekki freestyle idzie
Wrzucam chociaż póki co trzy fiilmiki z poprzedniego tygodnia
RDL - 45kg
Hip Thrust - 100 kg (to na dobicie co wspominałam)
MC Sumo - ostatnia seria 70 kg
"Pamiętaj, iż twoja własna determinacja, by osiągnąć sukces, liczy się bardziej, niż cokolwiek innego na świecie." (Abraham Lincoln)
.
.
http://www.sfd.pl/[BLOG]__SFORCIA__Czas_na_równowagę_i_powrót_do_formy!!_-t1150356-s1.html
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!