Dziennik treningowy - Mawashi średniozaawansowany

Miska mniej więcej tak:

"/" oznacza alternatywę na różne dni, nie że tyle wp**lam ;)

1. 5-6 jajek gotowane/smażone
2. kanapki z pastą rybną/ryba/sałata etc
3 i 4 - większa ilość mięcha podzielona na przed i po treningu (zazwyczaj kurak) z warzywami i ryżem/kaszą/ziemniakami podlane oliwą
5. Twaróg w różnej formie, w lepszych czasach sałatka z kurakiem/łososiem tudzież zwykły tuńczyk w puszcze.

Jako dodatek ciemny chleb, ryż brązowy i basmati, kasza gryczana no i klasycznie ziemniaki. To wszystko uzupełniane czasem wpc ekono.

Owoców jem mało, ale to raczej nie one decydują o braku progresu w klacie.

No to chyba coś źle mierzysz.

Dzisiaj w ramach przerwy treningowej zrobiłeś 6 obwodów ACT Mawashiego.

wykroki 15/15/15/12/20/15
wspięcia 15/15/15/15/20/20
wiosłowanie 8/10/12/12/12/10
pompki 15/15/15/15/15/12
uginanie ramion 2x15kg - 9/9/8/8/8/8
wyciskanie nad barki 2x15kg: 8/8/8/9/7/9
pompki w podporze tyłem: 15/15/15/15/15/15
te coś z nadgarstkami ale odechciało mi się po dwóch obdowdach.

W sumie mogłem docisnąć jeszcze dwa obwody ale się trochę zmęczyłem i znudziłem. Jestem ciężki od "urozmaicenia diety" w podstaci schaboszczaków, pieczonych ziemniaków, pół paczki orzechów i 2 piw...jutro trzeba biegać.

I drugie ACT w tym tygodniu:

Wykroki: 12/14/przysiady:20/wykroki15/20/20 (dwie ostatnie bez obciążenia)
wspięcia:15/15/15/15/15/15
wiosła 20kg: 8/10/10/10/10/10
pompki: 15/15/15/15/15/15/
uginanie 15kg: 8/8/8/8//8/8
wznosy bokiem 5kg: 8/8/8/8/8/8
pompki tyłem: 15/15/15/15/15/15

Robota zrobiona ale jestem troche wk*rwiony...powinienem dowalić obciążeń do wioseł, wykroków i pompek ale nie potrafiłem przemóc zmęczenia które można było przełamać....ehh walka z własną ciotowatością to clue tej zabawy, szkoda że dziś znów nie dałem rady.

Tydzień w robocie - w dni wolne browary zapiekanki i inne szity...w sumie dwie tygodnie przerwy...odwodniony, sflaczały.. minus 5kg. Jednak pora się k.... pozbierać !

unoszenie nóg na przyrządzie - 20/20/15/15
dipsy lafajowe - 7/7/5/8
podciąganie podchwytem - 6/6/5/2
inverted rowy - 10/7/12/8
pompki na podwyższeniu - 15/12/12/8
przysiady z wyskokiem - 10/10/12/12
pompki w staniu na rękach - 12/12/10/10

pierwsze dwie serie niemal każdego ćwiczenia szły nieźle, jednak każde dwie następne pokazywały moje totalne wyprucie z energii. Spory regres siły i wytrzymałości. Po pompkach chciałem zrobić żurawie ale odcięło mi prąd totalnie 0_0. Jednak zadowolony jestem, że ruszyłem dupe w końcu.

Ćwiczenia i ich kolejność dość randomowe, zebrałem się na spontanie. Ustawić je wg. trudności czy wg. partii ciała ?

kolejny trening

dipsy - 7/7/7/8
podciąganie -6/5/3/3
inverted rows 12/7/15/8
pompki z nogami wyżej 15/15/10/9
pompki w staniu na rękach 12/12/12/10
unoszenie nóg na przyrządzie 15/15/12/15

Dziwnie to wygląda. Aż tyle pompek w staniu na rękach zrobisz, a tak mało dipsów? :o

Może źle robie, opieram się nogami o drabinkę więc jest dużo łatwiej niż "normalnie", a i tak prawie rzygałem. Możliwe też, że dipsów nie robie na maksa, gdzieś nieświadomie oszczedzjąc siły. Zobaczymy, dzisiaj robie kolejny trening bo jutro do roboty na 24h.

no i dzisiaj:

dipsy: 10/10/9/8
podciąganie: 6/5/3/3
inverted rows: 14/7/7/7
pompki wyżej: 15/13/12/8
pompki w staniu : 7/7/8/7
unoszenie nóg: 15/15/10/10

w sumie dwóch ostatnich mi się nie chciało, ale trzeba korzystać z czasu, jutro do roboty ;/

W niedziele robiłem kolejny trening ale nie chce mi sie rozpisywać, dzisiaj:

dipsy: 10/11/11/10
podciąganie: 8/6/5/4
inverted rowy: 6/6/7/8
pompki z nogami wyżej: 15/15/13/8
unoszenie nóg: 15/

rozpadał się deszcz więc pobiegłem do domu pobawić się hantlami:
wznosy talerzy bokiem 5kg: 7/7/7/8
uginanie ramion 15kg: 6/7/6/5