SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

HnK/Rekompozycja podsumowanie. s. 31 wspomagana przez Trec Nutrition

temat działu:

Ladies SFD

Ilość wyświetleń tematu: 33622

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Calkiem całkiem

przysiad - zejdź niżej z tym przysiadem, trochę za mocno sie pochylasz ale jeśli nie uda ci sie tego skorygować to pewnie kwestia proporcji, masz długie nogi i takie pochylenie jest wtedy norma, zwracaj uwagę by nie robic garbika, szczególnie pod koniec serii

wioslo - brak mi tu ruchu łopatkami, wiosłujesz rekami a to ćwiczenie na plecy, a`propos pleców to nie wiem , ale uważaj by garba nie robic i nie boj sie ekspresyjnego ruchu tutaj to ćwiczenie wymaga gwałtowniejszego ruchu

wyciskanie - to cie najgorzej wychodzi, brak wykończenia ruchu, sztanga powinna znaleźć sie nad glowa łopatki wyciągnięte w gore razem z rekami, końcówka powinna wyglądać tak ze cale ręce wraz ze sztanga sa w linii prostej z tułowiem, sztange staraj sie prowadzić blizej ciała, glowa powinna sie lekko odchylić jak sztanga jest prowadzona w gore i wrócić na miejsce gdy jest na gorze, nie omijasz glowy półkolem

MC- to ćwiczenie wszechstronne, a ty głównie krzyż ćwiczysz, siadz do tej sztangi porządnie, tułów ma byc bardziej prosty ciągnij pierw sztangę nogami jak mija kolana zaczynasz sie prostować
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 157 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 3058
obliques dziękuję za pomoc, od następnego treningu wprowadzę poprawki.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 225 Napisanych postów 10107 Wiek 35 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 66444
zeby zejsc nizej w przysiadzie musisz weziej stawac sprob najpierw na sucho bez gryfu lekki rozkrok tak mniej wiecej szerokosc barkow palce lekko na zewnatrz:)

Dumna Legia Warszawa. ..

https://www.youtube.com/watch?v=dICwybOeUwM 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 399 Napisanych postów 72270 Wiek 43 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 304533
zeby zejsc nizej w przysiadzie musisz weziej stawac

Optymalna szerokość rozstawu stóp to sprawa indywidualna, zależna od wielu czynników.

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2011-09-13 23:39:12
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
W kwestii żelastwa wszystko zostało już powiedziane, więc ja dorzucę co nieco odnośnie planka


Domyślam się, gdzie tkwi błąd. Trzymać mają Cię mięśnie grzbietu i brzucha. Zapewne jak praktycznie wszystkie "rekordzistki", nie potrafisz przyjąć i utrzymać właściwej pozycji

Ustaw się do planka, wydech. Następnie spinając mięśnie pośladków i brzucha wychyl miednicę tak, jakbyś chciała kością łonową dotknąć mostka. Powinno towarzyszyć temu uczucie skrócenia się mięśni brzucha i zbliżenie się pępka do kręgosłupa. Utrzymując cały czas mięśnie w takim właśnie napieciu zrób wydech i dalej już normalnie oddychaj. Mięśnie się nie rozluźniają!

To co napisałam najlepiej zobrazuje fota, którą wkleiłam na poprzedniej stronie. Tego pana w powietrzu utrzymuje tylko i wyłącznie napięcie mięsni

P.S. A co się będziemy...

Zrób tak:
Weź sztangę z krążkami. Ustaw ją prostopadle do siebie, chwyć ją. Stopy opierają się wyłącznie na palcach (możliwie tylko na paluchach). I teraz utrzymaj pozycję tak jak opisalam. Powinnaś poczuć, co to jest napiecie mięsni

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-09-14 01:14:33
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 157 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 3058
Martucca ok, następny plank zrobię wg. wskazówek. Ale nie wiem, czy warto będzie wpisywać wynik, jaki uzyskam. Spodziewam się spadku czasu do setnych sekundy.
Ten motyw ze sztangą zrobię, ale potraktuję to doświadczenie jako karę

No to teraz mój trening będzie wyglądał "prawie jak człowiek". Już nigdy więcej podczas wyciskania żołnierskiego nie pomyślę - dlaczego to jest takie nudne?

Miłego dnia wszystkim.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ej no, ej no Czasy wpisuj, żeby progres monitorować
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 130 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 1335
Hnk kącik poety - boski :) proszę częściej :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 157 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 3058


Martucca oczywiście, że będę wpisywać czasy, tak się tylko droczę (no chyba, że za droczenie się na tym forum jest ban, to przestanę..!!)

kopiejka jeśli dopadnie mnie jesienna depresja, kącik młodego poety zostanie wznowiony. Spadające jesienią liście zawsze wprowadzają mnie w nostalgiczny, refleksyjny nastrój...

Dzisiejsze zmagania:

rozgrzewka:
MC: 29(10), 39(5), 45(3)
Wyciskanie sztangi stojąc: 6(10), 10(5), 14 (3)
Ściąganie drążka górnego: 20(10), 24(5), 28(3)
Przysiad wykroczny: 2x2(10), 2x6(5), 2x10(3)
Uginanie nóg leżąc: 10(10), 16(5), 20(3)

właściwy:
MC: 51(10), 47(10), 41(10)
Wyciskanie sztangi stojąc: 20(10), 16(10), 14 (10)
Ściąganie drążka górnego: 34(9), 30(10), 28(10)
Przysiad wykroczny: 2x12(10),2x10(10), 2x8(10)
Uginanie nóg leżąc: 26(10), 23(10), 21(10)
Pompki: 5

Brałam w niektórych ćwiczeniach mniejsze ciężary niż zeszłym razem. Staram się wprowadzać poprawki, pilnować techniki. Jest mi przez to oczywiście ciężej. Absolutnym hitem jest dla mnie odkrycie, że mięśnie nóg i tyłka mogą ostro 'ciągnąć' podczas MC.

Dziś udało mi się odmówić szklaneczce whisky on the rocks. Hell yeah..!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 157 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 3058


Dzisiejsze ćwiczenia:

Rozgrzewka, czyli rozciąganie i:

Przysiad ze sztangą: 25(10), 35(5), 39(3);
Wyciskanie sztangi skos: 10(10), 16(5), 20(3);
Wiosłowanie sztangą: 10(10), 16(5), 20(3);
Prostowanie nóg: 25(10), 35(5), 40(3);
"Dzień dobry": 11(10), 21(5), 29(3).

Część właściwa:

Przysiad ze sztangą: 47(8), 41(8), 39(8);
Wyciskanie sztangi skos: 26(7), 22(10), 20(12);
Wiosłowanie sztangą: 24(10), 22(10), 20(10);
Prostowanie nóg: 50(10), 45(10), 40(10);
"Dzień dobry": 35(10) x3;
plank: ~34 sek.

Dołożyłam dzisiaj 2kg do wyciskania, ale było zdecydowanie za ciężkie. Nie wiem na czym polega fenomen, ale przy 24kg wydaje mi się, że powinnam dołożyć, a już przy 26, że przesadziłam. Może to dlatego, że 'górę' mam bardzo słabą...
Przysiad zdecydowanie idzie mi ciężko. Ostatni z każdej serii robię z lękiem, że chyba zemdleję, albo trachnie mi jakieś ścięgno... (ale to raczej info z głowy, a nie z ciała)

Muszę się przyznać, że wczoraj zjadłam kopytka na kolację. Wiem, wiem, za takie coś powinnam chwycić za jedno czy dwa kopytka i z półobrotu pacnąć sobie nimi w twarz. Ale zjadłam. Łączy się z tym jednak pewna historia. Prawdziwa w dodatku.
W piątek postanowiłam pójść na mój ukochany gdyński rynek. Tam zawsze kupuję mięsiwa i warzywa. Na upatrzonym stoisku kupuję kurczaki i indyki. W zasadzie kupuję tam tylko dlatego, że zawsze jest tam kolejka, a o 12 nie można już dostać pierśników. Taki owczy pęd trochę. Wszelkie krówki i świnki kupuję w boxie, gdzie nad rozpłataną świnką stoi pan z tasakiem i na życzenie wykrawa z niej to i owo. Mięsko od nich zawsze jeszcze ocieka krwią, gdy je wyjmuję w domu. Lubię takie hardcore'owe klimaty.
No i rybkę też zawsze kupuję w jednym miejscu. Raz jakiś klient zapytał się ich o rybę, której tego dnia nie mieli. Usłyszałam odpowiedź: nie mamy dzisiaj bo nie wypływaliśmy. Był straszny wiatr, proszę zapytać pojutrze.
Czy to nie super klimat kupować produkty nie od pośredników, tylko od bezpośrednich zbieraczy, łowców, myśliwych, rybaków etc?
Oczyma wyobraźni widzę jak sprzedawca ryb wraz z żoną płyną przez morza i oceany, w mrozie, w jakimś starym kutrze i łowią dla mnie te wszystkie dorsze i łososie...
W dzisiejszych czasach jest tylu pośredników, że nie mamy zielonego pojęcia komu płacimy i za co. Nawet jeśli produkt ma znaczek 'fair trade', czy inne zapewnienia.
Wracając do tematu... Byłam na rynku zrobić zakupy. Myślałam sobie - niech mnie kule biją, będę dzisiaj miała taką czystą michę, że hej! Z dumą patrzałam na piersi z kurczaka, udka, cielęcinę i mielone wieprzowe. Pełna dumy wsiadłam w pociąg i pojechałam do domu. Wpakowałam wszystko beztrosko do lodówki z myślą, że odpocznę trochę i wieczorem to wszystko poporcjuję. Na ostatni posiłek tego dnia postanowiłam, że zjem łososia i fasolkę szparagową. Obcięłam fasolce końcóweczki, wymyłam, dałam do garnka. Sięgam po łososia..... a tu nie ma! Nie ma mojej siatki z rybami! Naprawdę, z dzikim skowytem przeszukiwałam centymetr po centymetrze mojego mieszkania. I nic! Zostawiłam siatkę w sklepie! Z bólu i oszołomienia zjadłam... kopytka.
Ta historia ma happy end, dzisiaj pojechałam na rynek i odebrałam moją zgubę. Czekała na mnie w lodówce u pana od rybek.

To tyle na dziś. Jutro wieczorem wkleję jedzenie, a pojutrze wyniki kolejnego treningu.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Konkurs Na nowy rok szkolny - Kij i Marchewka

Następny temat

Problem z tkanką tłuszczową.

WHEY premium