Dobra, postanowiłem powrócić do FBW, po kolejnym przeczytaniu artykułów na temat tego treningu.
Na 5x5 jest za wcześnie, chcę nabrać masy przed zabraniem się za ten "hardcorowy" system, jak to
Iverson nazwał. :)
Moim zdaniem, trzymając dietę 3200 kcal przy moich wymiarach, bez supli, może mnie jeszcze trochę przybyć, wzmacniając od razu wytrzymałość przed spróbowaniem 5x5.
Mój plan wyglądałby tak:
Poniedziałek (A):
Klatka piersiowa:
- Wyciskanie sztangi płasko 3s
Barki:
- Wyciskanie hantli 2s
Tricepsy:
- Wyciskanie francuskie sztangielki/hantli 2s
Plecy:
- Wiosła z hantlami 2s
- Podciąganie na drążku 2s
Nogi:
- Prostowanie nóg w siadzie 2s
- Hack przysiady 2s
Bicepsy:
- Podciąganie na drążku 2-3s
Środa (B)
Klatka piersiowa:
- Wyciskanie sztangi na ławce skośnej głową do góry 3s
Barki:
- Wyciskanie sztangi sprzed głowy (spuszczając sztangę do dołu) 2s
Tricepsy:
- Pompki na rękach wąsko 2s
Plecy:
- Podciąganie na drążku 2s
- Unoszenie z opadu 2s
Nogi:
- Przysiady ze sztanga 2s
-
Uginanie nóg w leżeniu 2s
Bicepsy:
- Uginanie ramion ze sztangielkami w chwycie młotkowym 2s
W Piątek znowu plan (A) i tak zamieniamy co trening.
Co myślicie? Naprawdę jestem bezradny, SPLIT nie daje już takich efektów co kiedyś.
Mam tylko jeszcze parę pytań:
1. Nie mam za bardzo ćwiczeń na dolne części klatki piersiowej. Dodać?
2. Na brzuch robię ABS II, level 2, ciągle jednak ten dół mnie dobija, nie chce się wyrobić.... Co polecacie?
3. Sobotę i niedzielę z reguły mam wolne. Czy mam robić pon-śr-pią i weekend wolny, czy nie ma zmiłuj się i robimy co drugi dzień? Ja mam jeszcze bieganie w pon-śr-pią. :D