wrzuce dwie fotki bez pompki bo mi wlasnie zona pstrykla przed snem podczas zajecia ktore najbardziej ja wkorza jak robie czyli siedzenia przy klawiaturze. mowi ze wole komputer niz sie do niej przytulic
[...] spalenia wysiłek powinien niby trwać przynajmniej pół godziny. Dieta bardzo ważna jest moim najsłabszym, elementem. Jako takiej jej nie ma. Jestem "skazany" na to co żona kupi. Generalni staram sie zwracać uwagę na to, aby jedzenie było urozmaicone i było białko w rozsądnej ilości. Staram się nie objadać, suplementów kulturystycznych nie [...]
[...] progres dzięki treningom na ławce? Jutro gumy i hantle na klatkę oraz lekko barki, a mocno nogi i brzuch. Dzisiaj też, jak codziennie ćwiczyłem chodzenie, fragmenty tego sfilmowała moja żona: https://www.youtube.com/watch?v=cJYBkHuzyLw /SFD/2018/12/28/01bc630cac684bfb947d5018948fbdda.jpg Zmieniony przez - olotraper w dniu 2018-12-28 23:43:04
Dzisiaj tylko chodzenie uskuteczniałem i jedynie coś z orbitrekiem porobię i przy drabinkach poćwiczę, bo chcę zachować siły na tańce sylwestrowe z żoną i córami. Wszystkiego najlepszego z okazji Nowego Roku, realizacji planów sportowych w Nowym Roku, braku kontuzji i szampańskiej zabawy sylwestrowej w domach i na salach bankietowych!
Takie krótkie hartowanie jest wg mnie bardzo dobre dla organizmu. Jak kiedyś byłem zmarzluchem z wiecznie zimnym łapami to po takim hartowaniu żona nazywa mnie swoim kaloryferem. Bardzo rzadko zdarza mi się zmarznąć, nawet przy -20 stopniach.
Wczoraj było 13tego. Strasznie smutny ten dzień dzisiaj, Adamowicz, Owsiak, walki Polaków z Polakami, przykre. Dodatkowo, moja córka złamała rękę w łokciu, z żoną są teraz w szpitalu i mniej istotna sprawa, że przez to nie jadę dzisiaj na angielski i zmieniam trochę plany treningowe. Za oknem śnieżna zamieć. Przybijający ten dzień. W takim dniu [...]
I tak ma być! Żona zadowolona (mniej zmęczona) to i zadowolenie męża będzie większe. Kolega dalej się tak szybko męczy? Ha, ha dokładnie ;-). Trochę lepiej sobie radzi, ale dzisiaj nie przyjechał rano, ćwiczyliśmy wcześniej we środę, nie mógł, czy nie chciał, bo ćwiczyliśmy krótko, ale intensywnie. Ja czułem środowy trening.
[...] zmieni. Nie ma sensu się użalać, trzeba się cieszyć tym co mam i próbować poprawiać. Lekarze specjaliści nie potrafią mi w nich pomóc to i tu nikt mi nie pomoże. :-( Dzisiaj żona uświadomiła mi, że ferie i jutro nie idę na angielski. Siedzę w domu, brak kontaktu ze światem i człowiek nie wie co się dzieje. Skoro nie ma wyjścia z domu to mogę się [...]
[...] udaję niepełnosprawnego tylko nim jestem, a że taki dziwny niepełnosprawny, co nie powinien chodzić i ma w łapie 45 cm, no trudno. ;-)Całkowicie Cię rozumiem i szanuję. Moja żona zoperowała sobie w listopadzie bark i cieszy się, że nie ma bólu. Jednak sprawność leży mimo codziennych ćwiczeń. Poprawia się zakres ruchu ale i tak jest daleko do [...]
No i nie poćwiczyłem na siłce. Kolega z którym się umówiłem na rodzinne spotkanie, on z żoną i dziećmi, deklarował się, że poćwiczymy (ja specjalnie oszczędzałem siły, bo słaby się czułem), przyszedł wysztiglowany na fajer, jak stróż w Boże Ciało, a ja czekałem w dresie. :-) No i nic nie wyszło z treningu. Znajomi wyszli przed 10tą, a mnie się po [...]
Właśnie dostałem prezent od Branna. TomToma, któego miałem zamiar kupić od Branna, a on zaskakując mnie totalnie stwierdził, że mi go prezentuję. Trochę nas to z żoną rozkleiło, no bo szczerze poza najbliższymi kumplami mało kto tak mnie wspiera. Dziękuję bardzo Brann, bo jest za co, postaram się dobrze zegarek wykorzystać. Ładuje się. Za odłożone [...]
Zegarek bardzo fajny. Jeszcze nie wszystko ogarnąłem, ale to co już załapałem to jest super. Martwi mnie, że brakuje mi RAM w telefonie po wgraniu aplikacji. Niesamowite było patrzeć, jak jechałem z żoną autem do księgarni (po książkę Harari "Sapiens od zwierząt ..." o której zakupie już długo marzyłem, bestseller 2018) a zegarek pokazywał na [...]
Do znajomych z całego świata, oczywiście też niepełnosprawni, ale do Giaurnemo po polsku ;-). Sam zwykle, w nocy żona śpi, a w dzień w pracy. Czasami zaglądał kolega ten z zadyszką, ale już dwa tygodnie go nie było i jeszcze trzy nie będzie z powodu pracy. On z doskoku raz lub dwa razy w tygodniu. Kiedyś ogłaszałem się wśród wózkersów, bo do [...]
[...] mi tak do przodu i nie lecę na twarz. Nawet myślałem, że fajnie by było mieć w ogrodzie mocno obciążony wózek do trenowania. Dla mnie dobre byto było. Oczywiście na serio to żona zasuwała z wózkiem (wyprzedza mnie z moim chodzikiem, bo dla mnie takie wyjście do sklepu to duże wyzwanie i musiałem oszczędzać siły. [...]
[...] kto całkowicie skazany jest na siedzenie to mu wszystko jedno, nie wywróci się i nie męczy się z przerzucaniem nóg. To dziwne, ale ja nawet nie potrafię poruszać się wózkiem. Mój pierwszy spacer w parku w połowie pokonałem z balkonikiem, 1/4 samodzielnie wózkiem, a resztę pchała mnie żona, bo padłem. https://www.youtube.com/watch?v=v2eGXOZDkcM
Dzisiaj znów cały dzień na dworze i choć pogoda rano lepiej się zapowiadała to wytrzymałem do wieczora. Żona pogoniła mnie, że zimno. Sporo chodziłem, a pomiędzy przejściami wykonywałem różne proste ćwiczenia. Razem to ponad pół godziny, ale przez to, że ćwiczyłem w odstępach to czuję się całkiem OK. Jutro goście więc dzisiaj już odpuszczam [...]
Piękny ten pies. Uwielbiam wilczury. Może kiedyś kupię sobie wilczarza - chociaż żona nie będzie mówiła, że jem najwięcej w domu ;-) Wilczarza, czy wilczaka? Wilczarze są to olbrzymie psy charty, wyhodowane do walki z wilkami i nie są podobne do nich, a wilczaki to rasa wyhodowana z krzyżówki psa z wilkiem, duże, ale mniejsze od wilczarzy i są [...]