Niedziela bez treningu do godz 18:00 spędzona z żoną:-), a od 18:40 do 6:30 w pracy :-(. Poniedziałek odespanie po nocce a potem pół dnia przy młocie elektrycznym, wyburzałem stary murek i 2 ścianki. Wieczorem trening, niestety nie poszło według planu miało być WL i Kompleks Sztangowy, ale prawdopodobnie to tłuczenie młotem nadwyrężyło moje biedne [...]
wybacz, nieprzyzwyczajony jestem żeby dodatkami wykraczającymi ponad plan były jedne z cięższych ćwiczeń, które u mnie w planach zwykle stanowią bazę, dlatego tak napisałem wyraziłem po prostu swoją opinię, a jeżeli Ci odpowiada to rób i nie przejmuj się :-) Kabo nie mam Ci czego wybaczać bo nie czyje się w żaden sposób urażony czy obrażony. Mój [...]
Taa... równy podział, no chyba, że macie służbę ;-) Ja robie za sluzbe(przynajmniej czasami mam takie wrazenie ;-D ) taksowkarza, pielegniarke a ostatnio z mlodym coraz czesciej za psychologa %-) Wiec jeśli żona robi za resztę, to nie dziwota, ze ją głowa boli ;-):-P
Fans nie idzmy tą drogą ;-) Panowie/mężowie tak samo wypominają siedzenie na tyłku, moje ulubione to "żona nic nie robi tylko z dzieckiem/dziećmi siedzi w domu". No nie pamiętam żebym miała okazję do siedzenia na tyłku ;-)
To ja Szanownej Córce rękę podaję :-) Ziemniaki, twaróg, śmietana (jogurt) i cebula to moja codzienna kolacja ;-D Przekażę :-). Młoda mi wczoraj wykład na temat odżywiania zrobiła }:-(. Chyba sie do niej na garnuszek przeniosę bo i smacznie i zdrowo :-D, tylko co na to moja żona %-)
No to na chwile obecną obiady w tygodniu jadam u córki ;-), weekendy jadam z żoną :-). Piątek i sobota nocne dwunastki w pracy, a w domu sprzątanie obejścia przed zimą. Mało snu i mało odpoczynku :-(. Dlatego wczorajszy trening przeniesiony na dzisiaj, wygonili mnie z pracy na tydzień urlopu :-D. Wczoraj w pracy korzystając z wolnej chwili między [...]
Dziewczyny moje drogie, w ciągu dnia to ja mam za dużo roboty i innych obowiązków, dopiero wieczorem mogę sie w pełni poświecić przyjemności trenowania ;-D No to zupełnie jak my... tylko my sie tak do roboty przykładamy, że wieczorem padamy na pysk;-) No to się teraz dowiedziałem że ja się do roboty nie przykładam i robię na odwal {{:-( :-{ . [...]
[...] bo chyba każdy facet nie lubi sobie komplikować, ale wkład matki w cały ten proces jest niewątpliwie nieoceniony %-) później jest to jakaś tam uciążliwość w relacji mąż-żona, gdzie mąż ma wywalone na płacz dziecka a matka wstaje i karmi, no ale jakby miało być inaczej? czym ma facet nakarmić? %-) tym samym : po co ma wstawać razem z matką? [...]
Słabość i uległość jest oznaką nieporadności i brakiem współpracy wynikającej z nie dorosłości do bycia rodzicem, małżonkiem. Płeć nie ma tu większego znaczenia. Uuu ale się kolega zagalopował. Nooooo bardzo 8-O. Ja bym tego tak nie zawężał, bardzo odważna teza. Ciekawe ze wszystko zaczęło sie od tego że ja robię porządki w domu :-). Dla [...]
Słabość i uległość jest oznaką nieporadności i brakiem współpracy wynikającej z nie dorosłości do bycia rodzicem, małżonkiem. Płeć nie ma tu większego znaczenia. Uuu ale się kolega zagalopował. Nooooo bardzo 8-O. Ja bym tego tak nie zawężał, bardzo odważna teza. Ciekawe ze wszystko zaczęło sie od tego że ja robię porządki w domu :-). Dla [...]
[...] zdrowia itp. O czasie dla siebie, własnych pasjach nie ma mowy - 100% poświecenia się dla innych. Matka, która zostawia dziecko z ojcem żeby iść pobiegac jest wyrodna, żona, która nie ugotuje obiadu bo za późno wraca z pracy jest zła i powinna pracę rzucić/zmienić. Tak wychowała swoje dzieci i o ile mój maż Młodym się zajmie, o tyle [...]
Wczorajszy trening rozpocząłem około godziny 10:00. żona zamówiła 2 tony węgla które musiałem zrzucić do piwnicy, oczywiście zapomniała mi powiedzieć i dowiedziałem się o tym jak gość podjechał i zrzucił mi to na podjazd %-). Ach te żony;-D Moja wczoraj powiedziała mi na 30 min przed, że ksiądz po kolędzie przychodzi{{:-( No i wkurzyłem się:-)) [...]
Wczoraj jakiś przygnębiający dzień :-(. Tragedia w Gdańsku, ciężki dzień w pracy, ( porozrabiało nam na sieciach z powodu śnieżycy musiałem dłużej zostać w pracy), ciężki powrót do domu normalnie jadę około 20 - 25 min wczoraj trwało to godzinę }:-(. Kilka korków na drodze, kilka stłuczek, efekt jazdy na zderzaku i niedostosowania sposobu jazdy i [...]
[...] nieprzewidziana robotę na dworze, zajęło mi to parę godzin tak do piętnastej. Potem do ciepłego domku, obiadek, kawka no i zasnąłem w fotelu %-). Obudziłem się około 21:00, żona powiedziała że tak słodko :-D spałem z psem u stóp ze nie chciała nas budzić. Ze wzgledu na to że dzisiaj na 7:00 musiałem być na szkoleniu w Gogolinie ( uprzedzam [...]
Dzisiaj wróciłem z pracy wcześniej około 17:30( czasami się tak zdarza ;-) ) i tak mnie nosiło ze przez chwile sie zastanawiałem czy dzisiaj nie zrobić AMRAP w WL :-D. Ale odpuściłem, dzień przerwy dobrze zrobi ;-). Trochę rozciągania, gimnastyki no i na koniec zona pykła mi fotkę :-D. Na dzień dzisiejszy tak to wygląda, wieczna masa %-) [...]
Kabo - no masz rację, nie była to jazda całkowicie po trasie :->. Ale pod wyciagiem najlepszy śnieg szybkość taka średniawa bo około 78km/h. Najgorsze jest to ze na razie zero siłowni przez 2 tygodnie {{:-( }:-(. Ojan, Paatik - według waszych zaleceń i nacisków moich kobiet byłem dzisiaj w szpitalu, znaczy zona mnie siła zataszczyła ;-). Szycia [...]
Dzisiaj żona upiekła boski grysikowiec. Dojrzewa, a jutro będzie się rozpływał na moim podniebieniu. Nie ma to, jak całe życie na siłę i masę jechać. ;-) Mniam.
[...] szkoły do której w przyszłym roku ma zacząć chodzić mój najstarszy wnuk. Jest to zespół szkół do której chodziły moje obie córki i w tej chwili w klasach od 4 do 6 uczy moja żona, tak że szkoła dobrze mi znana. Oprócz innych atrakcji był tez poczęstunek :-D. Dzisiaj skromniutko zaliczyłem 2 porcje głodowe szarlotki i serniczka takie 5 x 6 cm, tak [...]
Jsdolan przy 108kg aż żona zerwała się do pomocy :-) Ja nie mogę robić przysiadów to chociaż się napatrzyłem i wizualnie wyobrażałem sobie jak je robię ale nawet małej pompy nie miałem 8-)
[...] tego taki ze planowany na wczoraj trening sie nie odbył, albo czymś strułem, albo jakiś wirus mnie dopadł bo mam gorączkę a do tego sensacje żołądkowe %-). W tej chwili jest juz duzo lepiej ale o treningu dzisiaj tez mogę zapomnieć. Mam nadzieje ze jutro będzie lepiej. Dobrze że wizyta w Jaworze przełożona na 20 maja bo jutro bym nie dał rady