Mój mózg ma dzisiaj podobnie, bo u nas zimno jak cholera, rano 2 stopnie były :-/ Paatik ja w takim wypadku nie mogę oglądać żadnych rzeczy związanych z żarciem, bo tragedia :-P
14.04.2019 DT Powiało optymizmem bo poranna franca wreszcie spadki pokazała. Na siłce miały być przysiady, ale wzięłam ze sobą dawno nie używane gacie i zonk! - jakoś ciężko było coś w nich robić, takie opięte. A nie mają nic elastycznego niestety... Za to mało ludzi i mnie podkusiło na Smitha, z którym może z dwa razy w życiu sie zadawałam. Były [...]
POŻEGNANIE Tak to jest jak na ostatni dzień zostawia sie najważniejsze.... Rano ciemno, zimno, wiatr jak cholera... Nie było gdzie dobrych zdjęć zrobić - albo modelka taka kiepska. Sylwetka bynajmniej nie sportowa (i to się chyba już nie zmieni), ale jakby sportu nie było, to bikini by też nie było. A tak to w miarę bez wstydu się obeszło. Te na [...]
[...] miałam 2 opcje - do lasu, albo na rower. Rower jakoś mi nie pasował bez planu gdzie jechać, a w lesie mam swoje ścieżki - poszłam do lasu. Pogoda tylko udawała ładną, zimno w uszy było... Ale pochodzone/potruchtane/pobiegane - zmęczona wróciłam do domu. Nawet odkryłam ścieżkę, która nie wiem gdzie prowadzi a na rower się nadaje... Grunt to [...]
No patrz co człowiek to inne doświadczenia. A moze to Sardynia i Mediolan są inne??? Tak czy inaczej - ostanie dni mnie wykończyły. I coraz mniej radośnie czekam na urlop. Zwykle jak tutaj było zimno to urlop w ciepłym miejscu wydawał się wybawieniem.
02.08.2019 AEROBY Nagle przyjazna pogoda. Nie za zimno, nie za ciepło. Dużo słońca. Padło na rower. A że miałam pewną przerwę w rowerowaniu - lekko sie boję co bedzie jutro... A powinien być trening nóg. /SFD/2019/8/2/b4d9d65ea6574ea387bdb6c329d8251c.jpg /SFD/2019/8/2/ec44884841ee45bfa92e7b2db8dbeefd.jpg
Szajba - te 5km ciurkiem to dla biodra taka granica chyba. Wczoraj coś wieczorem próbowało wyrazić swoje niezadowolenie, ale po nocy jest git - bez śladu biegania:) Biegowo idą teraz dla mnie ciężkie czasy - i szybko ciemno się robi i zimno (błocko w lesie etc.)...
Szajba - te 5km ciurkiem to dla biodra taka granica chyba. Wczoraj coś wieczorem próbowało wyrazić swoje niezadowolenie, ale po nocy jest git - bez śladu biegania:) Biegowo idą teraz dla mnie ciężkie czasy - i szybko ciemno się robi i zimno (błocko w lesie etc.)... E tam, błoto to nie problem ;-)
[...] Plan był świetny - z realizacją gorzej.... Rano miało być pobiegane - warunki super, wzdłuż rzeki deptak, mnóstwo innych biegających - normalnie raj. Ale było mi zimno, wiatr mi wiał zawsze w twarz i kondycji nie było... Próbowałam tak biegać jak fizjo kazał - czyli wyżej noga z tyłu, żeby między łydką a kolanem było w okolicach 90, a [...]
[...] ściągałam i tyłka z krzesła prawie nie odkleiłam. Na rynku kończą sie dostępne odczynniki.... Powrót do domu na nerwie, prawie w zamieci śnieżnej... Na bieganie dla mnie za zimno i te ciągle zmiany pogody: pada śnieg/nie pada/pada etc. Trenio w domu, zacznę dzielić na górę/dół - bo nogom i tyłkowi jeszcze by się trochę przydało. Z Gremlinem nie [...]
[...] i mimo ograniczeń - trochę świeżego powietrza wpadło. Ale ja się nie nadaję do partyzantki bo cała w strachu byłam. Głupia Blondi... Potem wyszło trochę słoneczka, ale zimno było. Odgruzowałam częściowo taras, żeby jak słoneczko będzie wyżej trochę się wygrzać... Tylko zdążyłam poduchy położyć i już miałam towarzystwo.... Potem bigos, pycha [...]
[...] to zupełnie inaczej reaguję na hasło "nie panikuj". Zostań w domu, noś maseczki etc. - nikt nie zaprzecza, ze masz to robić, po prostu przyjmij te ograniczenia (na zimno, bez emocji)chociażby dlatego, ze Państwo ma narzędzia, zeby Cię do tego zmusić. Ale świadomie nie przyjmuj, odrzucaj to co daje Ci strach, panike etc. Wczoraj [...]
[...] raz od niedzieli więc chciało się do lasu, ale najpierw obiad - a na obiad Mama dała rosół. Jak tu biegać z zupą w brzuchu? Nie było czasu na czekanie bo by się zaraz zimno zrobiło i słonko sobie poszło i dziki by wylazły. Wreszcie sparowałam Gremlina od nowa z pasem i poszłam do lasu chodzić. Dwa dłuższe kawałki, tak przypadkiem te z [...]
13.05.2020 niby DT na leniu, znudzona, zmęczona i chyba z zaczynająca się migreną. Na balkonie zimno, w żołądku pustawo, tak aby aby: MC: 50x5, 55x5, 60x5, 65x6, 70x4sx5p, 75kg 5x1p wiosło: 20kg x10x10 OHP + halo dookoła głowy w obie strony talerz 5kg: 15kgx3sx10p + 5kgx3sx10p wznosy talerza 5kg przed sobą: 3x10p RDL: 40kgx15px3 (miodzio weszło) [...]
02.09.2020 DT Ciągle myślę o tym, zeby wreszcie wybrać się na normalną siłkę, między ludzi... I jakoś nie umiem się zdecydować. Ale powoli dojrzewam. Dzisiaj podła pogoda - zimno, lało cały dzień, roboty od groma. Good, ze chociaż As po wczorajszych występach był prawie aniołem. Nawet ponoć pracę domową zrobił z matmy - ale powiem Wam, ze boję się [...]
[...] AEROBY Tak właściwie miałam lenia i mało brakowało, a wyszedłby DNT. Noc jakaś nie przespana, rano poleżałam na tarasie pod kocem w długim rękawie, łapałam resztki słońca, zimno było. Potem nagle koło 11 się przetarło i wyszło ładne słoneczko. Trochę z musu się ruszyłam z kuchni... Pogoda super, las piękny, trasa trochę inna niż zazwyczaj... [...]
Zostanie bieganie wzdłuż ulic bo tam jakieś lampy stoją - i tylko w weekendy lasek... Bedzie mniej tej zabawy. Bziu - a nie zauwazyłas, ze w ciągu dnia gorąco, a potem koło 18 juz zimno... no niestty, ale i tak pogoda dopisuje (jeszcze) :P