Kiedy ja piję zaparzaną: wsypuję kawę do kubka zalewam wrzątkiem i piję gdy ostygnie. (Czasem z fusami) Myślę, że tak będzie już do końca mojego świata :) Winko wypite. Ostatnim posiłkiem jest omlet z 5 jaj L z dodatkiem suszu z liści selera (czasem z pietruszki). Zmieniony przez - ojan w dniu 2017-01-25 20:00:25
[...] mokre w środku! Po prostu miód, malina.(Nie lubię na sucho.) Kręciłem przed TV 30 minut - trochę mniejsze tempo niż wczoraj ale szło wytrzymać. Potem byłem na trasie marszowej. Przejście trwało kilka minut dłużej - a tak bardzo się starałem :-( Czekam na pączki i piję winko przegryzając schabem. Zmieniony przez - ojan w dniu 2017-02-22 17:59:56
Przejechałem na rowerze 30km. Wieczorem maszerowałem 106 minut! Starałem się bardzo ale czas 4 minuty gorszy niż wczoraj :-( Teraz oglądam mecz, piję winko przegryzając pestkami z dyni :-) z nadzieją, że jutro będę lepiej wyglądać niż dzisiaj.
[...] żona sama się pochwaliła tą wizytą! Nawet nie chcę się domyślać dlaczego to zrobiła. Nie byłem już u sąsiadki. Poszedłem na trasę marszową i wróciłem po 103 minutach. Teraz piję winko i oglądam TV (najpierw Milionerów - Rozenek-Majdan bardzo kiepsko wypadła IMO - a teraz TLC o grubasach). Sąsiad pracuje za granicą i nie będę mu dodawał 500+ :-).
Najlepszego Ojanie, czy sobie tego życzysz czy nie :-) Z tej okazji to pewnie i jakieś winko pęknie i serniczek, że o plankach nie wspomnę ;-) Taki to sobie pożyje i do tego w świetnej formie,a my biedaki musimy się gimnastykować
Jednak marsz przeplatałem bieganiem = nie za dużo. Przejechałem też rowerem 20km z taką samą średnią :-) Jem i piję (winko) oczekując na lepszą formę :-) panteon pewnie już przeczytał, że nie należy mieć dużego deficytu kalorycznego, nie wolno za dużo trenować aby skutecznie spalać tłuszcz (albo w niego nie obrastać :-) )
nie to Winko /-)_ rano na mnie tez tak dziala :-DTego winka wieczorem nie było aż tak wiele! Ostatnio piję tylko jeden kubek wieczorem. Plank ma wtedy odpowiedni efekt nie tylko dla mnie :-)
Mam białko to mieszam - obecnie głównie z wodą. Jestem niesystematyczny ale zazwyczaj 3 razy po 3 miarki 30g produktu białkowego wypijam. Najczęściej przed i po treningu. Trening zajmuje mi nawet do 2 godzin (marsze gdy nie biegam 105 minut, jazda na rowerze ok. 70 minut). Przedtreningówek nie używam. Jeśli wygram to je zjem :-) = ostatnio nie mam [...]
To najpierw ostry trening ze Synem a winko po:)Najpierw myślałem czy aby jednak czegoś nie trenować. Teraz się cieszę, że wytrwałem w leniuchowaniu. Trochę bolała mnie obręcz barkowa i ten dzień powinien pomóc w likwidacji bólu (trochę się rozpędziłem za bardzo w tym codziennym trenowaniu barków i zwiększaniu ilości powtórzeń i stosowaniu [...]
Przecież napisałem, że obrałem złą taktykę do tego zadania :-) Będę następnym razem na kolanach :-) a później z nich powstanę zwycięsko :-) Wróciłem na swoje śmieci :-) Piję trochę winko i cieszę się na swoje następne treningi :-)
[...] od nadczynności do niedoczynności przy niewłaściwej dawce leków). Przeżyłem podróz a czy będę miał roztrenowanie czy pójdę na jakąś siłownie to jeszcze nie wiem :-) - piję winko i nie wiem co będę jadł jutro oprócz supli IHS. Dzisiaj rano zaskoczony byłem pełną szyją :-). Pewnie metabolizm zwolnił bardzo i będę wyglądać jak tucznik szybciej niż [...]
[...] u Pana Jana w dzienniku... Dożyjesz.Wystarczy tu mojego pesymizmu! :-) Nikt nie zna dnia ani godziny 8-) Nie wiem jak to się stało ale znowu jestem w gorących tematach :-) Trasę marszową przebyłem bez podbiegania w 102 minuty. Piję winko gryząc pestki z własnej dyni. Czekam na "Taniec z gwiazdami" i ciekaw jestem czy odpadnie hejtowany Kret :-)
Fans, bo pije się przed treningiem, a nie po.Ja piję po treningu. Tym razem piję winko kupione przez syna ale nie dopite przez niego i pozostałych członków rodziny. Podobno rozpoczęte wino nie może stać za długo w butelce bo się zepsuje :-). Mam także swoje wino i nawet bardziej mi smakuje niż te resztki :-). Po winie planki są efektywniejsze :-)
Przejechałem rowerem 17km w czasie 71 minut - wiatr boczny dał mi popalić! Po 5km chciałem wracać do domu. Wytrzymałem jednak dzięki HK :-) Po południu byłem na trasie marszowej. Nie truchtałem i czas przejścia to 107 minut. Teraz będę popijał winko przegryzając pestkami dyniowymi.
[...] zalewę przez sitko, przepłukała ogórki i słoik a potem te ogórki włożyła z powrotem :-) . Na razie wygląda to nieźle i smakuje też :-). Najmniej problemów jest z kiszeniem w słoikach 0,9 litra - zje się szybciej :-). Przejechałem na rowerze 32 km. Wykończyłem osady z nalewki wiśniowej. Żona zaczęła robić nalewkę z malin. Teraz piję swoje winko.