Kuźwa dostaje wlewy teraz na popołudnia, wcześniej były rano. I tak wolałem bo w dzień się przemęczyłem, wieczorem mogłem zasnąć jako tako. A teraz w dzień nie chce spać bo wtedy przychodzi rodzinka, a to jedyna okazja, że mogę z kimś porozmawiać nie w necie, tylko normalnie. A noc spędzam z głową w misce. Nie wiem czemu tak zrobili, ale mi się to [...]
[...] dzień chłopacy. Zjadłem obiad. 10 łyżek w 20 minut. Zwyklw zajmuje mi to godzinę lub dwie. I i... Musiałem nawet poluzować gumę w dresie, tak się najadłem, brzuch mi wywaliło. Ale niestety wszyscy musieli już jechać wrócą wieczorem z kolacją. Ale kolacje to dzisiaj muszę zjeść późno bo jestem pełny po brzegi. Ciekwe ile dziś nabiłem kalorii.
Wieczorem będę miał księdza. Takiego co mnie dobrze zna, bo udział mi chrztu, pierwszej komunii. Ksiądz proboszcz z naszej parafii. Wypiłem od rana prawie dwa litry wody i nadal nie mogę się wysikać. Moje nerki mogłyby się wziąć już do roboty.
[...] mi wystarczy na 6 dni (hotel opłacony i częściowo będę dostawał żarcie). Jednak na te wyjazdy to trzeba mieć kasę, a u mnie lipa. A tylko taksówką się tam dostanę późnym wieczorem, bo jednak 43 km na piechotę to trochę za dużo. Kurcze pilek kiedy zrobią ci ten kibel? To jeszcze ci Wysocki będą robić te operacje z wycinaniem? Puar jak chcesz [...]
Podryw będzie, ale mała szansa na coś więcej chyba, bo czasu mało (2 godziny wieczorem dziennie póki widno), tu z przyjezdnych mało kto zna angielski, ale będę wyrywał włoszki ile wlezie, szkoda że nie jestem bliżej, bo 5 km od miasteczka jest hotel. Tyle, że takie mniej śmiałe to nie jest takie proste, nie to co jakieś klubowe czy z rynku czy [...]
[...] proponuje wyjście na plażę z kilkoma kolegami i koleżankami, ale muszę wrócić inaczej mój uniwersytet się do mnie przypieprzy, bo bilety wykupił na rano, a tamci wylatują wieczorem. Nie miałbym nic przeciwko temu, gdybym mógł zostać na zawsze. Wspólne wycieczki w góry, imprezy i inne zajęcia były niesamowite. Jednak człowiek jest istotą [...]
Nienawidzę takich dni jak ten. W akademiku nikogo nie ma, w zakładzie nikogo nie ma. Znajomi wyjechali do siebie. Przez cały dzień nie było do kogo gęby otworzyć jedynie do sprzedawczyni w sklepie. Dobrze, że wieczorem trening. Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2019-08-08 16:48:19
[...] go właśnie w takim ustawieniu, ale pojawił się taki ogólny przy podnoszeniu w bardziej wewnętrznej. Nie wiem czy to przeciążenie czy co, bo na treningu go nie czułem i jakoś tuż po też nie, dopiero po tak 15 minutach od zakończenia. Co do planów ja będę pracował, ale wyjdę gdzieś wieczorem. Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2019-08-14 22:36:42
Jak często wykonuje się ćwiczenia rehabilitacyjne na różne stawy? Codziennie jest ok? Co drugi dzień? A może rano i wieczorem? Mam nawracające kontuzje stawu barkowego, czasem mnie pobolewa, ale zawsze po ćwiczeniach czuję się zayebiście, gorzej jest jak np. dłużej coś nie robię. Do poradni rehabilitacyjnej na NFZ pewnie dopiero pójdę za 1,5 [...]
[...] usłyszałem w ich kłótni gwałcił jak jeszcze mnie nie było na świecie - ale w Niedziele do kościoła idzie ostro, pokazuje przez sąsiadami że jest mocno wierzący, w domu wieczorem przed snem się modli, do spowiedzi chodzi, świąt nie opuszcza, a każda rozmowa na temat KK czy wiary (gdy się z czymś nie zgadzasz) jest kłótnią. Mam żal do nich [...]
[...] usłyszałem w ich kłótni gwałcił jak jeszcze mnie nie było na świecie - ale w Niedziele do kościoła idzie ostro, pokazuje przez sąsiadami że jest mocno wierzący, w domu wieczorem przed snem się modli, do spowiedzi chodzi, świąt nie opuszcza, a każda rozmowa na temat KK czy wiary (gdy się z czymś nie zgadzasz) jest kłótnią. Mam żal do nich [...]
[...] Niby da się ustawić każdego i tak nieraz robiłem, ale kurfa nie lubię się z ludźmi szarpać. Najlepszy współlokator to taki co normalnie kurfa do roboty na rano w nocy śpi, a wieczorem lekki chill i zayebiscie. Mi się zdarza, ja mam totalnie wyyebane na ludzi na ulicy, bo i tak się miniemy i pewnie nie spotkamy, nawet pewnie nie zapamiętają mojej [...]
[...] i się wk***iam, bo mi zj** kontrahent pieniędzy na czas nei wysłal i w chxja leci j**ać frajerów, którzy wiszą hajs! A najbardziej mnie rozj**ało "no dzisiaj się postaram wysłać" %-) %-) no ja j**ie... postaram się... Ja mówię, żeby dzisiaj wysłał, a on "no, ale jak dzisiaj to wieczorem" %-) Zmieniony przez - pilek w dniu 2019-10-03 13:48:49
[...] wiszą hajs! A najbardziej mnie rozj**ało "no dzisiaj się postaram wysłać" %-) %-) no ja j**ie... postaram się... Ja mówię, żeby dzisiaj wysłał, a on "no, ale jak dzisiaj to wieczorem" %-) Zmieniony przez - pilek w dniu 2019-10-03 13:48:49 mnie w jedynce klimat ujął i faktycznie teudnwa miejscami 2 nie grałem bo miałem ją na PS a ja jakoś nie [...]
Muszę powiedzieć dziś wieczorem przed snem współlokatorowi, żeby spał na boku, bo trochę chrapie i mnie w sumie raz wybudził, no ale i tak spałem te 7 godzin.
tak czy siak rano i wieczorem się ochlapać , dezodorą psiknąć ... gacie zmieniać ... Europa kiedyś trenowałem na salce z takim zapleczem że strach było się do brodzika odlać ... prysznic to by się równał próbie samobójczej
[...] która uważa codzienną higienę za fanaberię przy sobocie przed kościołem i oka a w tygodniu tani dezodorant oporowo czy ktoś sie kąpie czy prysznic bierze czy rano czy wieczorem czy mydełko klasyczne czy żel itd ch** tam ... ale czasem autobusy i tramwaje , sklepy i inne skupiska ludzkie to chorror jest w okresie wiosna lato zimą kapoty [...]
No własny pokój to zupełnie coś innego, też dostałem, mnie wkvrwia dzielenie z kimś pokoju, bo: -czasem wspołlokator może hałasować, np. gdy idzie wieczorem do kibla, wraca skądś w nocy, ma zajęcia rano itd. i już kurfa traci czas przy spaniu; -trzeba zachowywać się w miarę cicho jak jedna osoba śpi; -zapraszanie gości to też nie czuję się wtedy [...]
[...] w Plazie kupiłem skończył. Na Lea była masakra. Szatnia mała, nayebane maszyn wszędzie, a do ławki czy przysiadu często trzeba było czekać. Ciasno jak cholera i dużo ludzi wieczorem. No i oczywiście jeden sracz na całe Platinium, więc jak ktoś tam poszedł srać, to była lipa, bo kibel zblokowany. Co do walk na gołe pięści, a niech się biją [...]