Ghorta na dzień przed biegiem nie ma szans, jakbym pomyśla tydzień wcześniej to pewnie byłaby opcja i półmaraton to bym jeszcze jakoś dała radę. No i jak zmieniałam dystans z 60 na 42 to była podana godzina 8 wiec na luzie bez noclegu a teraz się okazało że jednak 7.30 i niby pół godziny ale dużo zmienia. Pamiętam po UTM jak jeszcze na drugi dzień [...]
Powiem wam ze ja naprawde nie wiem jak wy mozecie trenowac w takim upale, jak bylam tydzien w Polsce to mialam raz czy dwa okazje byc na nieklimatyzowanej silce, to tragedia, cwiczyc sie nie dalo prawie, a cardio to musialam na dwie raty robic. Pewnie tez troche kwestia przyzwyczajenia i jakbym musiala i ie miala wyjscia to by sie robilo mimo [...]
1.09 czwartek Spokojny bieg wieczorem, niestety po chodniku i alejkach w parku bo ciemno. Trochę podbiegów po drodze było. Przy okazji już wiem dlaczego nie lubię wieczorem w parku i unikam jak tylko można. Psy.... to jest jakaś plaga. Oczywiście wszystko luzem a właściciele mają w d... co pies robi. Normalnie głupota i brak odpowiedzialności na [...]
Ty to powinnas chyba z tydzien kompletnego resetu treningowego zrobic, tylko jakies spacerki, lekko, relaks, masaz, zadnych biegow, silowych, prac na dzialce :-)
Temat testowy w którym robię teraz aktualne wpisy dotyczy spraw bieżących ;-) dlatego wracam na chwilę do tego dziennika bo będzie trochę o planach na kolejny sezon. Obecny kończy się za tydzień finałem cyklu XRun. Oczywiście nie oznacza to końca startów, bo już 6.11 rusza zimowy cykl GPK u mnie w mieście, w którym co roku biorę udział i walczymy [...]
Nadinka 10 minut spokojnej jazdy na rowerku to jest nic :-) ograniczyłam intensywne ćwiczenia i ćwiczenia na nogi, mam teraz lepiej to rozplanowane i zobaczymy. Ten tydzień póki co wydaje mi się bardzo lekki ;-) Staram się też trochę ograniczyć liczbę kroków i chociaż na chwilę usiąść w ciągu dnia.
Też mam dość blisko ten parkrun, w ramach rozgrzewki mogę dobiec na miejsce, autem jakieś 5 minut. Tak właśnie myślę że jakbym się wybierała za tydzień to może wezmę starszego, zobaczmy. 4.12 niedziela GPK 23 km etap 2/5 Dzisiaj trudne warunki, dużo błota i bardzo ślisko. Czas gorszy niż miesiąc temu, ale to był chyba mój najlepszy bieg do tej [...]
6.12 wtorek Spokojny krótki bieg. Ten tydzień wypada luźniejszy, więc zmniejszam trochę objętość, ale nieznacznie, ponieważ objętość i tak nie jest duża, poza tym dopiero rozkręcam się z planem i nie potrzebuje na tym etapie jakiegoś typowego tygodnia rege. Szczególnie że nie czuje się zajechana niedzielnymi zawodami :-) Dziś było trochę górek, [...]
U mnie młodsza bez problemu zostaje z tatą czy z moją mamą nawet na cały dzień, nie ma wyjścia jak idę do pracy. Sama też potrafi się bawić ale jest przyzwyczajona bo ja się nie rozdwoje i starszym też muszę się zająć, np. jak odrabia lekcje. Razem też często się bawią, ale wtedy jest armageddon w domu %-) Rion na piłce te ćwiczenia są trudne i [...]
I trochę spamu książkowego - przeczytałam Ukrytą siłę i stwierdziłam, że Amerykanie to lubią wymyślać jakieś ekstremalne wyzwaniami typu 5 Ironmenów w tydzień po to żeby udowodnić innym że się da, a później piszą o tym książki ;-) Poza tym autor to dla mnie jakiś nawiedzony weganin i w przeciwieństwie do Scotta Jurka mniej chętnie dzieli się [...]
Paatik to jest taka książka że można do niej często wracać i warto mieć ją pod ręką. Ja regularnie sprawdzam różne wskazówki planując treningi na kolejne tygodnie :-) Ostatnio wspominałam, że w Jeszcze jednej mili jest wzmianka o kolejnym zawodniku który wymyślił sobie wyzwanie i napisał książkę - okazało się, że nawet mam tą książkę w domu, bo [...]
Znowu brak czasu. Jutro impreza i goście, w sobotę szkolenie na przeszkodach i być może bieg w Lasku w ramach GPK a w niedzielę jak co miesiąc 23km GPK. W sobotę miałam biec 3,7km w ramach rywalizacji GPS, zapisałam się, przed chwilą chciałam sprawdzić numer startowy i się okazało że mam nieopłacony bieg. A byłam przekonana że zapłaciłam. Zapłacić [...]
Dzięki :-) Paatik koleżanka ma tyle energii ze mogłaby z 10 osób obdzielić ;-) też chce tak w tym wieku :-D 9.10 poniedziałek Dziś trening w domu, trochę inaczej niż do tej pory. W formie obwodów i więcej ćwiczeń w zwisie. Na tych warsztatach w sobotę czułam pod koniec że sił brakuje a pod koniec kwietnia mam półmaraton OCR więc trzeba więcej [...]
10.01 wtorek Tydzień rege więc krótki spokojny bieg. Na podbiegach trucht, zbiegi trochę szybciej. W nocy zaczęło padać i tak leje bez żadnej przerwy. Szkoda że temperatura nie jest trochę niższa (teraz jest 2-3 stopnie) bo byłaby znowu piękna zima i można być w teren polecieć. A tak to wszystko płynie, więc było sporo asfaltu i trochę błotka. [...]
Rion każdy fizjo mówi to samo (poza tym jednym który stwierdził że nic mi już nie pomoże ;-) ). Terapia manualna i ćwiczenia. Tyle że ja ani nie mam czasu ani kasy żeby co tydzień chodzić do fizjo. To jest problem który ciągnie się latami. Jak da się coś z tym zrobić w domu ok, jak nie to trudno.
24.01 wtorek Ciężki dzień dzisiaj. Rano bieganie po górkach, głównie w terenie chociaż trochę asfaltu też było. Wpadło sporo bardzo krótkich 5-10m ale stromych zbiegów i podbiegów (a miejscami to były podejścia i zejścia bo biec się nie dało, za stromo). Mnóstwo błota i ślisko, dlatego wyciągnęłam z szafy inov-8 które w sumie leżą od ostatnich [...]
Hesia ciężko odpuścić bo mam plan rozpisany na tygodnie aż do startu w UTM pod koniec maja. I teraz powinnam zwiększać objętość i przewyższenia a wyjdzie luźny tydzień i już plan zaburzony. Poza tym źle się czuje jak mam już drugi dnt pod rząd, nie pamiętam kiedy miałam taką przerwę w treningu %-) oby jutro udało się coś pobiegać. Pewnie długiego [...]
Tomasz jak ktoś nie ćwiczy to nawet nie wie czego mu brakuje ;-) 29.01 niedziela Coś tam pobiegałam. Odpuściłam długi bieg, chciałam potruchtać spokojnie ok. 1h z niedużymi przewyższeniami. Nie zupełnie wyszło ;-) Raz że tętno od początku wysokie więc było wiadomo, że pod górkę może być ciężko utrzymać w tlenie. Po drugie w pewnym momencie przez [...]
Tomasz nad pewnymi problemami warto jednak pracować. Pogłębiona lordoza nie bierze się z powietrza, to jest efekt słabego brzucha, słabych i spiętych prostowników, słabych pośladków, przykurczonych zginaczy bioder. Owszem można z tym żyć, ja mam taki problem od kilkunastu lat jak nie dłużej ;-) ale z drugiej strony warto wzmacniać słabe strony bo [...]
Jutro jest Bieg Zbója w Bielsku. Nic nie odwołują, mimo że cały czas sypie i miejscami śnieg jest do pasa. Organizatorzy przecierają trasę 2x dziennie, niewiele to daje. Jedynie wydali dodatkowy komunikat o zalecanym wyposażeniu, m.in ciepłym ubraniu, kijach, stuptupach i gotówce gdyby trzeba było zejść z trasy i skorzystać np. z kolejki. Prognozy [...]