Ja to powiem Wam, że nie mam w ogóle obciążenia genetycznego mojego ojca. Co najwyżej podobne rysy i długie szkity%-) A tak to yebaniec ma idealny kręgosłup - 65 lat i nic go nigdy nie bolało (ja jestem zdezelowany już teraz i jedyne co mnie ratuje to moja wiedza i praca), jest ekstrawertykiem i mistrzem przemówień, do tego ma zayebisty dryg do [...]
[...] mnie często wk***iał swoim darciem mordy nad ranem, bieganiem w środku nocy i drapanie, ale to mimo wszystko żywe stworzenie i tak mi go żal teraz. A przede wszystkim żal mi rodziców bo są do niego naprawdę przywiązani a już tyle dla mnie poświęcają i zastanawiam się ile jeszcze będą musieli. Mama potrafi wstawać w środku nocy tylko po to żeby [...]
[...] tamtędy przejeżdżał i mnie przyłapał. Nigdy wcześniej ani potem nie widziałem go równie wk***ionego na mnie i jak wróciliśmy do domu to dostałem po dupie. Zadzwonił też do rodziców kolegów i oni też dostali. Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-01-17 23:32:47 Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-01-17 23:33:18
[...] tata musi na to zarobić ale też mam wrażenie że po części ucieka przed tą sytuacją w pracę. Ale żeby nie było, to on jest super ojcem. W ogóle uważam, że mam najlepszych rodziców na świecie, ale są tylko ludźmi i to też jest dla nich trudne, więc czasami dziwnie reagują. W ogóle schowałem tego psa co przyszedł w garażu. Bo mamy dwa garaże a [...]
Zabstyl gratulacje! Sepko, ja troszke wczesniej sledzilem Antosa dziennik ze wzgledu na ciekawe podejscie do odzywiania oraz cwiczen, no i tam byly juz wczesniej pewne spory z roznymi ludzmi, jakis admin interweniowal, wiec pojecia nie mam jak stara jest ta kwestia. Wyglada na to ze troszke sie to ciagnelo. Szkoda bo lubilem Antka i mozna bylo [...]
[...] Był darmozjadem. Grubym kociskiem, któremu ledwo się chciało ruszyć dupę żeby zjeść śniadanie. A zdarzało się tak że darł japę i czekał aż mama mu nałoży w sypialni rodziców, gdzie zwykle spał zamiast zejść do kuchni, gdzie miał miskę. Taki był z niego leń i obibok. Nigdy nie złapał żadnej myszy, ani szczura. Nawet na dwór nie wychodził. [...]
Naprawdę Ci współczuję, że nie miałeś oparcia w rodzicach. Ja rodziców kocham najbardziej na świecie, są najlepsi jakich mogłem mieć, nawet nie chce sobie wyobrażać jak to jest jak rodzice nie okazują wsparcia dzieciom. No właśnie, kiedy na bliskim wschodzie kobiety się kamienuje i oblewa kwasem, to gdzie są feministki?
[...] dieta. Moja mama całe życie uprawia sport, ojciec zresztą też. Dobrze się odżywiają i wgl. Wchodzi dziś pielęgniarka i myślała, że to moja siostraxd w ogóle moja mama jest bardzo atrakcyjną kobietą imo. Z kolei dziadków, którzy tez są sportowcami ludzie biorą za moich rodziców. Tak tylko taką anegdotkę Wam chciałem przekazać. Idę spać dalej.
[...] wieku, przeważnie siedzę z nosem w książce, mało się odzywam, noszę krzyżyk na szyi (tak, niektórym to przeszkadza), chodzę do kościoła i nie wstydzę się okazać uczuć matce w miejscu publicznym, przytulić się, pocałować w rękę (nie wymaga się ode mnie w domu całowanie w rękę rodziców, ale wiem że mamie jest wtedy miło, bo to oznaka szacunku)
[...] by wcześnie zacząć) My to po prostu już przerobiliśmy i tyle ... tu nie ma filozofii trzeba samemu przeżyć a Ty młody Kolego jesteś na etapie wery-junior a do tego sprawiasz wrażenie osoby o bardzo "dobrym serduszku" jesteś idealny na "ofiarę" ... olej ... i słuchaj rodziców ... jeszcze będziesz miał czas żeby się wpieprzyć w toksyczny związek
Ja raz w życiu miałem kielonek szampana w ustach. A właściwie to łyczek. Za pozwoleniem rodziców na weselu kuzyna. I nie rozumiem po co ludziom alkohol. Ani to smaczne, ani zdrowe. Ale prosiak to i tak nie to samo. Dla mnie to jak brać udział w ważnych zawodach sportowych, chce żeby to widzieli. Oni się zawsze tak cieszą jak uda mi się coś zjeść [...]
[...] chrzestni najwięcej siana dają na komunii. Ale i tak jakoś dużo siana z komunii nie zebrałem z 2k, a niektórzy z klasy to i z 6k wyciągnęli. Zreszta i tak kasa poszła do rodziców i jakieś tam govno mi kupili Zabstyl pewnie chcieliby, żebyś był takim Ojcem chrzestnym jak Don Corleone z filmy "Ojciec chrzestny" i jakby był jakiś przypał to [...]
O właśnie na przykład ten kocur Ryszard. No już nie żyje, ale to nie zmienia faktu że był nierobem i pasozytem. I mnie nie akceptował bo jak się pojawilem to przestał być pupilkiem, bo noworodek zabrał całą uwagę rodziców. Plus byłem pierwszym noworodkiem jakiego poznał i reagował agresywnie na mój płacz podobnoxd
Ale już by mogli puścić. Należałem się już na cały rok. Chciałem nawet przeprowadzić strajk, ale nie wiem jak mógłbym zastrajkowac. Strajk głosowy nie wchodzi w grę, bo to byłby cios poniżej pasa dla rodziców. Może powiem im, że przestanę spać? Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-04-20 10:40:55
[...] z nimi kontaktu, ale to już dłuższa historia) byli grubolami. W ogóle beka trochę bo jak się obudziłem to miałem wielkiego lizaka przy łóżku. Najpierw myślałem, że od rodziców albo dziadków, może od brata. Ale potem się dowiedziałem, że co jakiś czas przychodzi tu Pan przebrany za klauna, odwiedza chore dzieciaki, pociesza i zostawia [...]
[...] że jeżeli ktoś jest wybitny w danej dziedzinie, to nawet po filozofii może zgarniać masę siana. Nie ma co się jednak oszukiwać - większość nie osiąga mistrzowskiego pułapu w wybranych przez siebie dziedzinach. Stąd też płacz takich księżniczek, chowanych przez 25 lat na garnuszku rodziców, gdy zarabiają ledwo 3k brutto z tytułem magistra.
Ja też, jedynie z Ryszardem nie mogłem się dogadać bo od dziecka mnie nie lubił, bo ukradłem mu atencję rodziców. Ale tak to wszystkie zwierzaki lubię. Nawet mój ulubiony sport jest związany ze zwierzętami - jazda konna.
Mam też rodziców, którzy zaufali sobie w wieku 16 lat i stworzyli kochającą się i wspierającą rodzinę. Życie to loteria, nie ma co moim zdaniem gdybac i zastanawiać się "a co gdybym zrobił tak i tak" bo to nic nie zmieni.