Co do picia, to jeszcze jedna rzecz jest. Jak mój Młody był młody, to nie piłam wcale - bo miałam obawy, że ja jedno piwo wypiję, a dziecko głowę rozbije, wymiotowac będzie, a ja nie będę mu w stanie pomóc. A koleżanka ma dwoje małych dzieci i nie ma takiej wyobrażni. Teraz też jak ja piję piwo, to chłop nie pije, albo Młody jest u babci albo [...]
[...] nie zaszkodzi ? ;-) Kurczę no, lubię twaróg. Juz zrezygnowałam z serków wiejskich ;-) W następnym tygodniu jadę na wakacje, więc będzie trochę komplikacji z utrzymaniem diety, ale postaram się szukać miejsc gdzie karmią zdrowo :-) Na szczęście od lat nie ciągnie mnie do pizzy itp., słodyczy, a ostatnio nawet nie mam ochoty na piwo ;-) Super!!!8-)
Junior SFD - pierwsze kroki na siłowni i w sporcie
ja tam problemów z piciem nie mam. Ustalam sobie, że piję 1 piwo, to piję jedno, chociażby mnie namawiali na więcej przez 5h to już się na to uodporniłem (zresztą zawsze byłem uparty i stawiam na swoim). Taki 1 Guinessik mały jest w sam raz. Mniej kaloryczny od piwa jasnego, a do tego w małych butelkach.
odpoczynek to powinien być odpoczynek leżak ,zimne piwo ( ewentualnie cola light %-) ) dieta również musi mieć urlop - przynajmniej w jakimś stopniu ;-)
[...] sobie trening siłowy z soboty. Nie jechałam nigdy takiej trasy i nie wiedziałam jak to będzie wyglądało po ciężkim, siłowym treningu. Więc w piątek i sobotę zrobiłam aero po 45 min. Niedzielna micha posypała się strasznie. To co wzięłam ze sobą okazało się być zbyt małą porcją. Wpadła mi gorzka czekolada (8 kostek), rogal i jedno piwo. Sorry....
Od tych tablet potasowo magnezowych serducho się uspokoiło, już nie ruszę energy drinków, jedna kawa dziennie i tyle. O Dremor to ja jak sobie po PP w Koninie w bjj zrobiłem dzień cheatu to podobnie wyglądało: chipsy, piwo, oranżada Heleny chyba, 300g czekolady, snickers :)) masakra
1) Ja na cyklu raczej nie zauważyłem zmiany w sobie, jednak znajomi mówili mi, że stałem się bardziej stanowczy i pewny siebie (???) 2) Też myślałem że będę tylko robił jeden cykl, to jest największe kłamstwo jakie istnieje ;) no może porównywalne do: Idę na JEDNO piwo z ziomkami ;p Zmieniony przez - niemamnietu w dniu 2013-07-20 13:10:07
Jeśli nie lejesz na umór codziennie, to nie musisz się niczym przejmować. Raz na jakiś czas dobrze jest sobie wypić kielicha, czy piwo ;-) Poza tym, ze stanem "katabolizmu" to jednak spora przesada - jedz dobrze, to nie ma się czym przejmować.