Zerknij tutaj http://www.nutritiondata.com/tools/calories-burned Libos myśłałem że ten posiłek traktujesz jako kolację (nie jako potreningowy). W tej sytuacji możesz sobie pozwolic na węgle, choć wybrałes produkt który jest dośc długo trawiony i zawiera spora ilośc blonnika co może wpłynąc na jakośc snu i złe samopoczucie jutro.
Kittie: To tez jest metoda ;-) Ja czasem robie cos zaj**istego na obiad i kolacje typu indyk w pistacjach czy cos i zjem calosc na obiad a kolacja to juz tylko blokul gotowany ;-)
pewnie chleba z serem %-) znam takie przypadki, co mówią, że nie mogą przytyć a się potem okazuje, że 3 posiłki: rano chleb z szynka/serem, obiad to co mam zrobi i na kolacje znow kilka kromek :) ale znam też gościa, co jest chudy jak wiór z 60kg moze ma przy 180+ i niby wp*****la dużo, fastfoody wieczorami, syty obiad itp i za cholere nie moze [...]
[...] węgli W obecnej diecie masz ~3k kcal więc dodawaj stopniowo ~100 na tydzień aż do tych 3800 Do ostatniego posiłku również wrzuć warzywa Nic nie szkodzi,że zjesz twaróg na kolację Wymieniaj ryż biały np.na kaszę gryczaną,która jest o wiele bardziej wartościowa Masło orzechowe ogranicz do 1 posiłku a tak to dawaj orzechy [...]
Troche poczytałem ale będę czytał w wolnej chwili. Czyli dobrym rozwiazaniem by było hm zwiększyć dawkę oliwy do nawet ~50g zamiast tych 25? Dorzucić do któregoś z posiłków ziarno słonecznika i powiedzmy jajecznice zamiast gołej robić na boczku? Nie za dużo nasyconych wtedy wyjdzie? A czy przy takiej diecie dobrym rozwiązaniem powiedzmy 2-4 razy [...]
[...] zycie. Zastanawiam sie co robic w takiej sytuacji? Jak wy robicie jak przechodzicie na wyzsze kalorie a nie czujecie glodu? Jedz większe śniadanie, tak żeby mniej było na kolację ;-) Mam stojaki wolnostojące i już 3 rok mi służą i nie wygląda na to by miały się rozpaść. Ale jak bym miała kasę to bym racka brała bez zastanowienia :-)) Może [...]
[...] Nie przejdzie mi przez gardło. Około 12 - w pracy - jem, raczej zmuszam się, by zjeść muesli z owoców i 2-3 łyżek jogurtu. I to by mi tak naprawdę wystarczyło. Bo głodu nie czuję. Ale rozum podpowiada, że trzeba w siebie jeszcze coś wrzucić. Dziś np. na "obiado-kolację" zjadłam kilka liści sałaty z rzodkiewką... U mnie okresy jedzenia i nie
cher: a kogo to obchodzi? %-) w tej kwestii każdy ma wolną rękę :-D Ehhh zjadłam kolację, pograłam w kosza, kopnęłam się na rowerku i znowu jestem głodna a limit i tak przekroczony - jak żyć? Zmieniony przez - kitttie w dniu 2012-05-25 21:48:31