Ależ już leci Trening Wl 27kg x 8 31kg x 8 35kg - filmik http://www.youtube.com/watch?v=GXrrmAq4XnM <--- wiem, łokcie Wiosłowanie sztangą 27kg x 8 31kg x 8 37kg - filmik <-- tu technika mi już padała. http://www.youtube.com/watch?v=Yr96AuVP_H0 Wznosy boczne 2,5kg x 12 2,5kg x 12 2,5kg - filmik http://www.youtube.com/watch?v=xBlxtRBAk5Y [...]
Wtorek DT Niestety filmików nie nagrałem bo mi się kamera rozładowała Trening Wyciskanie w skosie 27kg x 8 33kg x 8 34kg x 4sam - 2 z pomocą Ściąganie szeroko 25kg x 10 25kg x 10 30kg x 8 Podciaganie do klatki 17kg x 10 17kg x 9 Wycisk wąski 27kg x 10 31kg x 6sam + 2 z pomocą Ugianie młotkowe 8kg x 10 9,5kg x 8 Normalnie nie czaje - obie [...]
[...] W pierwszym i drugim tyg testu waga podskoczyła do 77kg a w pasie 100cm. W zeszłym tyg było już 75.8kg a dzisiaj rano sie waże i 76.5kg ? Wszystko robie tak jak trzeba dieta 100%, trening na maxa i aeroby po których mam ochote rzygać, płakać, spać ale jednocześnie jestem tak pobudzony że mi sie łapy trzęsą jak wibratoty. Foty wrzuce dzisiaj [...]
30.07 DZIEŃ 15 TRENING Jedna wielka katastrofa !! To byl chyba najgorszy trening jak w zyciu mialem. Po pierwsze to ostatni raz wpadlem na pomysl zeby robic trening dzien po dniu. Po drugie mialem dzis jakies tam prace ogrodowe i sie troche wymeczylem na nic i po 3 aeroby dzisiejsze tez jakas mala role odegraly, dodatkowo trening wieczorem z [...]
Jakbyś regularnie prowadziła dziennik to i łatwiej by było powiedzieć dlaczego efektów brak. Bo inaczej możemy wróżyć tylko :) Treningi mamy w większości wzięte z tego forum ewentualnie lekko zmodyfikowane pod własne preferencje, możliwości i potrzeby. Czy masa czy rzeźba to w sumie różnic w treningu nie ma za dużych. To się reguluje bardziej [...]
DZIEŃ 5 – 19.03.2010 Dzień bardzo spokojny, leniwy, oprócz treningu nie miałam żadnych obowiązków, dzięki czemu mogłam trochę odpocząć. DIETA I śniadanie – 10.30 30g płatków owsianych, jedno jajo, trzy żółtka – omlet, tym razem się udał II drugie śniadanie – 12.00 100g filetu z indyka, 10 ml oliwy, 3 [...]
DZIEŃ 10– 24.03.2010 W końcu widać,że nadchodzi wiosna, czuć jej zapach w powietrzu i słonko nieśmiało wygląda zza chmur. W związku z tym samopoczucie i poziom energii na bardzo wysokim poziomie, co pozwoliło przetrwać cały długi i ciężki dzień. DIETA I śniadanie – 6.50 30g płatków owsianych, 30g białka Whey Protein [...]
DZIEŃ 13 – 27.03.2010 Dzisiejszy dzień spędziłam bardzo leniwie, głównie na sprzątaniu, zakupach i czytaniu książki oraz wertowaniu strony WWW.pzjudo.pl, żeby sprawdzić, jak poszło chłopakom na zawodach. Zrobiłam sobie też mini trening, bardziej z nudów, niż rzeczywistej potrzeby Dodatkowo jestem z siebie dumna, bo rodzice przywieźli [...]
Chwile relaksu także są potrzebne To ja może dam wypiskę z dzisiejszego dnia dla ostudzenia emocji DZIEŃ 19– 2.04.2010 Okres przed treningiem był, co normalne przed świętami, przeznaczony na zakupy i sprzątanie, więc mam odbębnione dodatkowe aeroby i trening siłowy DIETA I śniadanie – 9.30 Omlet z trzech białek, jednego [...]
W Tyma miejscu chciałabym życzyć Wam wszystkim wesołych świąt, spędzonych w gronie rodzinnym, mokrego dyngusa, smacznego jajka oraz pogody ducha DZIEŃ 20– 3.04.2010 Dzisiejszy dzień był bardzo zabiegany, w zasadzie cały dzień sprzątałam i latałam z siatami (znowu). Planowałam zrobić trening wytrzymałościowy, ale nie [...]
DZIEŃ 25 - 8.04.2010 Byłam rano (o 8) na wykładzie, na który musiałam przejechać pół miasta, a i tak ostatecznie z niego „uciekłam” – okazało się, że przyszłyśmy tylko we dwójkę z koleżanką, a na dodatek jak zobaczyłyśmy wykładowcę,który do nas szedł, stwierdziłyśmy, że po prostu nie ma sensu siedzieć na wykładzie i [...]
DZIEŃ 26 -9.04.2010 Ostatni dzień odwadniania. Obudziłam się pełna energii i w zasadzie tak zostało aż do końca dnia, tylko na treningu miałam problemy z mobilizacją, już po prostu brakowało mi sił. Na szczęście waga była zrobiona już dzisiaj rano (53,6kg), dzięki czemu mogłam podjeść (zjadłam aż gruszkę) i wypić trochę więcej w ciągu dnia [...]
DZIEŃ 36-19.04.2010 Moja zwyżka energetyczna przestała dzisiaj tak do końca działać - wstałam o 6, a o 15 zaczęłam być senna – niestety o tej porze nie mogę sobie już pozwolić na drzemkę, bo trening będzie do kitu, dlatego ratowałam się Guaraną – po jej zażyciu wszystko wróciło do normy Na judo byłam bardzo skoncentrowana i [...]
DZIEŃ 38-21.04.2010 Zajęcia od 8 oraz aura za oknem nie sprzyjały dzisiaj dobremu nastrojowi Podobnie było u mnie. Cały dzień walczyłam z sennością, wypiłam trzy kawy i nic to nie dało. Na dodatek, jak zawsze przy deszczowej pogodzie, bolał mnie każdy staw,który miałam kiedykolwiek uszkodzony. Poważnie zastanawiałam się, czy jest sens iść na [...]
DZIEŃ 39-22.04.2010 Rano miałam tylko jeden, bardzo krótki wykład. Po powrocie do domu sprzątnęłam i poszłam się przespać, bo byłam trochę zmęczona. Byłam też na zakupach, dorwałam wołowinę w promocji Więc kupiłam od razu kilogram i dałam ją zmielić: Potem przygotowywanie posiłków, spacer z psem…i trening. Na treningu miałam dużo [...]
DZIEŃ 61 – 14.05.2010 Humor nadal nie dopisuje, zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że nadal się pogłębia. Dzień spędzony na nicnierobieniu i może dlatego tak jest. Dopiero wieczorem przyszedł czas na trening, a po nim spontaniczna decyzja o wieczornym wyjściu – początkowo miało to być wyjście na koncert juwenaliowy, do [...]
Marta - już nie zwalaj na powiadomki Dzięki siostra za wsparcie:* I tak już mam stres przedstartowy... DZIEŃ 67 – 20.05.2010 Od dzisiaj także czwartki mam wolne od zajęć – skończyły mi się wykłady z przedmiotów „radiologicznych” Cały dzień poświęciłam na załatwienie spraw papierkowych – a więc [...]
DZIEŃ 71 – 24.05.2010 Zajęcia miałam na 8 rano, a wod 6 do 6.40 toczyłam ze sobą walkę o wstanie z łóżkaNiewyspanie i zmęczenie dopiero teraz dają o sobie znać, ale ostateczni zwlokłam się na zajęcia. Po powrocie do domu zdążyłam tylko trochę ogarnąć w domu, przygotować jedzenie na resztę dnia i już był czas wychodzić na trening. Na [...]
DZIEŃ 79 – 1.06.2010 Ostatni dzień ostrej nauki w tym tygodniu Rano jeszcze się uczyłam do międzynarodowych, potem pojechałam na zaliczenie z tego przedmiotu. Zaraz po zaliczeniu – do klubu, tam się jeszcze uczyłam i przygotowywałam do treningu. Po powrocie do domu – świętowanie Dnia Dziecka i nauka do 1 w nocy. [...]