Łukasz ostatnio też znudził się bieganiem, w sumie mieliśmy niby biegać razem, a wyszło nam dwa razy i jakoś rozeszło się po kościach ;) A tak to strasznie zapalił się do kalisteniki i działa sobie na obręczach. Dużo o tym gadamy i w sumie oboje doszliśmy do wniosku, że to jest dla nas o wiele ciekawsze niż bieganie. Ja też trochę zrobiłam [...]
[...] pełno pajęczyn na ścieżkach. Przy czwartej, z tłustym krzyżakiem, aż mi tętno podskoczyło i widać na wykresie taki nagły skok do 160 :D Niestety mam lekką arachnofobię i wbieganie w pajęczyny to nie jest przyjemna rzecz. Spróbuję jeszcze, może jak wbiegnę w dalszą część lasu, z szerszymi ścieżkami, bo będzie lepiej. Jeśli nie to nie ma sensu [...]
[...] nie interwencja, zdechłyby z pragnienia, udaru lub z głodu. Mnie boli widok dwóch husky na łańcuchach może 2 metrowych. Mój dziennie na ponad 2 godziny spaceru, czasami bieganie i jest happy. Nie umiem przeboleć tego widoku i chyba to też zgłoszę. Najważniejsze znaleźć taką osobę z TOZ. Jednakże nic od siebie nie interweniuj bo cokolwiek się [...]
[...] obłędnie dużo od trzech tygodni i jeszcze dwa minimum muszę tak pociągnąć, do tego pracuję mało wydajnie, co jest najgorszym szitem, bo sprawia, że z pracy wychodzę na bieganie, a tak to praktycznie cały dzień z krótkimi przerwami dłubię przy tekście. I przez to nie odpoczywam, więc potem jestem jeszcze mniej wydajna :P I nie wiem, czy zbyt [...]
Jak jesz normalnie to nie bieganie Cię męczy, tylko roboty dużo za dużo... Ale jak przycinasz cal to może być za duzo. 7-8km to taki fajny dystans, 10km już czułam, a 12 zrobiłam chyba tylko raz.
To częstsze a krótsze bieganie może przynieść lepsze efekty niż rzadziej i dłużej. Byle nie było za krótkie ;-) Podobno 20 minut to minimum, a najlepiej 30. No właśnie o takich biegach myślałam, między 25-30 minut. Ostatnio robiłam tak, że biegłam 5 minut rozgrzewki, 20 minut biegu głównego i potem tyle, ile mi wyszło, żeby wrócić po prostu do [...]
[...] także przypadków jest wiele i różnych ;-D Mówisz, żeby jeździć w góry? Takie rady to ja lubię! %-)%-)%-) Ale ponieważ nie mam gór to... idę jutro na siłkę obczaić bieżnie i bieganie w nachyleniu :) Bo tutaj na Mazowszu to straszna lipa z górkami w terenie. A jak znam swoją bratową to zaraz mnie pewnie zaciągnie na jakieś żelastwo, jak już kupię [...]
Hesia - ładnie ta średnia miesięczna wychodzi. Juz wiem, że u mnie bieganie na "systematycznie" nie wychodzi - stąd tym bardziej podziwiam Was - biegaczy:)
Poprawa chwilowa, trochę zbyt pewna siebie byłam i to bieganie nie pomogło. Ale dziwne, że tak dobrze mi się biegło mimo infekcji. Właśnie cały czas słyszę, że ktoś chorował w okolicach świąt. Pewnie mnie dopadło trochę później po prostu. A co do pogromu gorszego niż za covida to o ile to w ogóle prawda, w co wątpię, bo co rok mamy sezon [...]
[...] w Twoim temacie masz go bardzo niewiele), to ZALECANE byłoby oprzeć redukcję na: 1. Treningu siłowym 3 - 4 razy w tygodniu. 2. Aerobach 1 - 2 razy w tygodniu (niekoniecznie bieganie). 3. Zdrowej diecie z lekko ujemnym bilansem kalorycznym. 4. Jako uzupełnienie może być np. stretching lub joga, którą lubisz. Spokojnie, choćbyś każdego dnia [...]
Już chyba jest okej. Dzisiaj może bym nawet skusiła się na bieganie, ale przyznam bez bicia, że zachlałam wczoraj i dzisiaj leczę kaca :-D Ale mi taki wyjątkowo ciężki PMS wszedł, że bez biegania się nie obejdzie ;)
Wczorajsza miska. Było też bieganie, ale padła mi bateria w zegarku po kilku minutach ;) Zrobiłam tę samą trasę, co zawsze, wyszło pewnie trochę ponad 4 km średnim tempem. Moja waga twierdzi, że od poniedziałku przybrałam 0,2 kg :-D Jestem głodna, ale jakimś cudem na razie trzymam dietę, chociaż wczoraj już redaktorka testowała moją determinację, [...]
[...] skończy się na łykaniu supli. Kupiłabym margarynę ze sterolami, ale ja tak rzadko używam margaryny, że chyba nie ma sensu ;-) Ale już obczaiłam jakiś zestaw steroli z witaminami B, które i tak chcę brać pod bieganie, więc po berberynie zrobię badania i przerzucę się na te suple. Pewnie będę je brać jak żelazo, może nie codziennie, ale regularnie.
Dzisiaj drugie bieganie z rana. Muszę jeszcze ciut wcześniej wstawać i wychodzić z domu tak ok 7:30 i będzie git. Co prawda pierwszy kilometr jest ciężki, potrzebuję dłuższego rozruchu, ale potem już jest normalnie, a jak się przyzwyczaję do porannego wstawania, będzie łatwiej w upały. Zaczęłam od 10 minut rozciągania wg metody Davida z Movement [...]
Lekki bieg z rana. Ostatni dzień fajnej pogody na bieganie w tym tygodniu, ale jakoś mi nie szło. Powinnam fartlek zrobić i odpuściłam. Za dużo pracowałam wczoraj i to dlatego. Trudno, zrobię fartlek w niedzielę, a jutro pliosiłowy. Ciężki tydzień, bo dużo roboty i jeszcze pmsowo mam straszny apetyt. Dzisiaj zamiast jednego z posiłków wliczona [...]
[...] pies nie wlezie. Potem błagałam, żeby wlazła i obok mnie poleżała. Teraz łaskawie akceptuje jedyny fotel w salonie, na który wchodzi (widać z niego całą kuchenną wyspę i lodówkę) i kanapę na tarasie. Na żaden inny mebel nie wejdzie.... No ja zaległam po przyjsciu z psiego posłuszeństwa - i na oglądaniu jogi się skończyło. Brawa za bieganie!
[...] 10 km dla głowy i żeby sobie udowodnić, że jeszcze potrafię :D Fajnie się biegło, aż zbyt ostrożnie zaczęłam, na koniec miałam jeszcze dużo siły na przyśpieszenie. Następne bieganie po weekendzie, w sobotę wyjazd do domków letniskowych na wieczór panieński koleżanki. A dzisiaj powrót do Poznania, stęskniłam się za naszym diabełkiem :D [...]