@Czołgu - dwóch na raz to nie potrafię oglądać. To znalazłam i oglądam póki co z zainteresowaniem. Lubię Nicole K. 27.06.2020 AEROBY nauczona błędami poprzedniego weekendu zameldowałam się na trasie rano. Plan był polecieć 5km poniżej 6/km i spróbować przyspieszyć na końcówce. Ale mam pokręconą głowę i w pewnym momencie pojawiła sie myśl "A niby [...]
02.07.2020 AEROBY Dobra, pobiegłam ten zaległy trening z weekendu, co go odpuściłam i zje..kę dostałam... Dobrze wyszło, generalnie miałam nadzieje, ze tak będzie - ze dam rade jeszcze jakiś "finisz" zrobić. Najgorzej było jak się zatrzymałam, nie mogłam sie z nogami dogadać - one nie wiedziały jak maszerować, a ja nie miałam ochoty już biegać... [...]
Wczoraj wpadł jeszcze spacer - ale nogi były jak z drewna, i kostki i kolana jakby cudze. Godzinka po lesie dla kroczków i kalorii:) Plus był chińczyk, którego starałam się dobrze policzyć - ale było to tak hipotetyczne, ze nie warto wrzucać. 06.07.2020 AEROBY Nogi absolutnie nie zregenerowane - już nie pamiętam kiedy ostatni raz czułam normalne, [...]
25.08.2020 AEROBY Taki trenio jakiego dawno nie było - po prostu było mi przyjemnie i fajnie w lesie. Mam w nosie tempo i tętno. Nawet miałam ochotę polecieć jeszcze, ale rozum zwyciężył, żeby na razie nie przeginać ponad 5km. Pogoda idealna, chłodnawo, po deszczu, ale zdążyło przeschnąć - utrzymywał sie zapach deszczu w lesie... Fajnie było! A [...]
31.10.2020 niby AEROBY Takie wszystko dzisiaj na pół gwizdka, niedorobione.... Rano włoski nad podziw dobrze - rozmowa o sytuacji w Polsce oczywiście i o strajkach we Włoszech. Plus o obawach Włochów, ze ich Niemcy wykupią jak pożyczą pieniądze ratunkowe z UE. Mój Włoch siedzi teraz w Budapeszcie i się cieszy bo tam nie ma żadnych dystansów, [...]
wczoraj miała być siłka - no właśnie "miała"...były lody na kanapie.... Ten styczeń jest fatalny dla mojej "figury". 30.01.2021 AEROBY Drugi dog trekking za nami. Las był przepiękny w śniegu. Przez połowę drogi padał śnieżek i nikogo nie spotkałyśmy, potem juz pojedynczy ludzie zaczęli tu i ówdzie się pojawiać. Ale generalnie przecudowny spacer! [...]
24.03.2021 Aeroby Ale miałam lenia wczoraj! Obiadek nie pomógł - zjadłam resztę bigosu z świńską nóżką i powiem Wam, ze jak dzika podczas biegania spotkałam to chciałam do niego krzyknąć "Cześć bracie!". Z ciężkim brzuszkiem na początku, ale jakoś te 4km pociągnęłam... Po powrocie uznałam ze zasłużyłam na kolację i wciągnęłam 200ml sorbetu [...]
20.07.2021 rege aeroby urlopowe Po 8 godz spłaszczania tylka w aucie, na falia adrenaliny pierwszych godzin po przyjeździe - krótka przebieżką celem odwiedzenia znajomych miejscówek. Gremlin zgłupiał ze nie w Gdyni i włączył GPS tak po pół kilometra. 2 sauny z zimnym basenem zaliczone. Ostatnia o 21. Może wreszcie, pierwszy raz od 2 tygodni [...]
24.09.2021 Aeroby W czasie jak Wy tutaj sobie rozmawialiście to ja sobie pobiegałam. Grzecznie, zgodnie z założeniami -miało być 7km. Według "Pobij swój rekord" z planu na 5km - jest to najkrótszy z długich biegów. Ma być pobiegnięte +/- o 1 min-1.5min wolniej od zakładanego tempa na 5km.No to tak wyszło. Jak Garmin bzyknął że juz koniec to byłam [...]
25.09.2021 póki co aeroby Planować to ja sobie mogę…. Noc nieprzespana, chłop rano oburzony, ze on chce „ trenować razem” - jasne, zaraz po śniadaniu bo on się na saunę spieszy. A on trenuje tak jak Czołg albo „lepiej”. Na żadne próby czasowe się nie nadawałam. Wyszliśmy razem, dałam mu fory 1km, poczłapałam trochę - sprawdzając czy mogę gadać - [...]
21.11.2021 psie aeroby Dałam rade i wstałam na czas. Ubrałam się dobrze, wysikałam Rudą, wpakowałyśmy się do auta i dojechałyśmy punktualnie na 8. I tyle byłoby z sukcesów. Panna podekscytowana i szczęśliwa. Mży. W lesie błoto, gałęzie, kałuże, temp. 9. Ruszyliśmy. Juz po 1 km byłam czerwona jak Indianin.Dobrze, ze czasami psy robią 1 lub 2, [...]
04.12.2021 rege aeroby Navidog2 za nami. Było jak zawsze fajnie - fajne psy i fajni ludzie. Pogoda taka sobie - zero i full zachmurzenie. W lesie błoto nie do opisania. Miało być 15km ale moja ekipa była po imprezie i wnioskowała o 10km. Wyszło prawie 12 km bo się zgubiliśmy:) zaliczyłam przechodzenie rzeczki po kamlotach i mnie Ruda pociągnęła [...]
Pozostając w temacie psów Psie aeroby Piękny las, piekne psy - ale nogi bola. Zupełnie inne bieganie w śniegu. Dobrze ze czasami Ruda była psem zaprzęgowym, czasami ciągnąć musiałam ja. Pech chciał ze na śliskich zbiegach ciągnęła ona… Teraz padłam. /SFD/2021/12/12/39bf0b70e8c34971b10f7969a7f779c4.jpg Zmieniony przez - Paatik w dniu 2021-12-12 [...]
15.01.2021 Psie aeroby Zgadałyśmy się z koleżanką triathlonistką, ze sobota to jedyny dzień z pogodą bez wiatru i deszczu. Więc rano z psami do lasu. Border grzecznie zasuwał, a Ruda już od połowy drogi miała głupawkę. Z powrotem było pod górkę i zamiast mnie ciągnąć to małpa ciągnęła wielki konar, a ja ciągnęłam ją i konar. Koleżanka juz nam [...]
17.02.2022 Aeroby 30 min na orbitku i 30 min pofikane na macie. Zakwasy w 4kch i ciągle w trickach (2 dni minęły). Noc nieprzespana - trochę nerwów, wichury i deszcz walący o skośne okno... Przygody z żołądkiem po tabletkach... moze nie trzeba było tego lekarza słuchać? /SFD/2022/2/17/1921ceba92b8439ea33b34941bdc2efd.jpg
24.02.2022 AEROBY No jaki ten wczorajszy dzień był to chyba nie trzeba nikomu pisać. Jakoś się trzymałam cały dzień, ale dopadło mnie pod wieczór na siłce. Kręcę tego orbitka na przeciwko wielkiej szyby, która wychodzi na główną ulicę. A przy tej ulicy stacja benzynowa i inne pierdoły. I tak przez 30 minut obserwuję jak ulica się korkuje, korkuje [...]
Nadrabiam zaległości, za duzo mi się dzieje w życiu ostatnio. I fajnie i nie fajnie - taki mix, ale ogólnie mnie przytłacza. 28.02.2022 AEROBY 30 min orbitka, 30 min fikania na resztkach maty. 01.03.2022 DT Wczoraj trenio dołów był. Zaraz ogarnę filmiki i wypiskę. Póki co miska z wczoraj. Jak na dzień z dentystą to i tak nieźle pojadłam. Zważę się [...]
04.04.2022 AEROBY Orbitek 30 min i fikanie. Barki w zakwasach od treningu z niedzieli. Tak sobie myśle, ze ta góra to faktycznie odpoczynku potrzebuje - ale doły bardzo chcą cos podzwigać. Wyjdzie mi taki semi deload:) Zmieniony przez - Paatik w dniu 2022-04-05 09:12:57
24.05.2022 AEROBY & FIKANDO śmieszne story. Rano zadzwonił kolega od treningu z pytaniem jak się czuję. No niby jak mam się czuć? Trenio jak trenio, nie ma żadnego umierania. No gieroj jestem i tyle w temacie. Jeszcze pozwoliłam sobie na uwagę, ze w treningu środowym to mi nóg brakuje i dołóżmy coś. On na to, ze nie ma mowy, ze tak pomyślane, ze [...]
29.05.2022 AEROBY & FIKANDO 20minut orbitka i 40 min fikania. W trakcie fikania życie o sobie wrednie przypomniało i ciało zamiast się rozluźnić to się spięło. Nic nowego nie wyfikałam. Ciągle mnie zaskakuje fakt, ze jak w głowie burza to ciało się nie poddaje próbom relaksu... Gupia ja.