waga: 61,4 (-0,4kg)
talia: 72 (-1) cały czas się czuję jakbym wzdęcia miała
biodra: 96
udo: 57
Tak nie w temacie
micha od czwartku do niedzieli w miarę utrzymana kalorycznie, trochę mniej jeśli chodzi o BTW, problem tylko z regularnością posiłków, ale
-szkolenie było zayebiste
-egzamin sobotni zdałam i mam licencję sędziego
-a jeszcze lepsze jest to, że mam w tym tygodniu 2 rozmowy o pracę, może w końcu wyrwę się w tego stresującego bagna
i wpadnę w inne, mam nadzieję mniej stresujące
a jak się nie uda to wyemigruję do Australii, będę ujeżdżała kangury i żyła z zasiłku
"Słownik jest jedynym miejscem, gdzie sukces wyprzedza wysiłek"
http://www.sfd.pl/Słodko_gorzkie_rozterki_/_prośba_o_fachową_poradę-t688384.html - moja walka :)