REDUKCJA w Liczbach

Od jakiegoś czasu zastanawiam się, jakie to główne czynniki wpłyną na to czy "schudnę" w jakimś odstępie czasu. Analizując fara internetowe i kilka książek, które przeczytałem wyłoniłem trzy, przypisująć im procentowe wagi:

X. Dieta (45%)
Y. Aktywność fizyczna (30%)
Z. Predyspozycje osobowe (25%)


Postanowiłem to jeszcze bardziej rozłożyć na czynniki pierwsze, przypisująć procentowe wagi wewnątrz kategorii:


Ad. X.
X1. odpowiedni dobór pokarmów (35%)
X2. odpowiednia ilość pokarmów (35%)
X3. czas i częstotliwość spożywania posiłków (20%)
X4. suplementy (10%)

Ad. Y.
Y1. tryb życia (20%)
Y2. odpowiedni trening siłowy (30%)
Y3. odpowiedni trening areobowy (50%)

Ad. Z.
Z1. motywacja (40%)
Z2. kondycja psyhiczna (10%)
Z3. uwarunkowania genetyczne (50%)



Po przeliczeniu na wagi procentowe w ujęciu globalnym wyszło:

Ad. X.
X1. odpowiedni dobór pokarmów (15,75%)
X2. odpowiednia ilość pokarmów (15,75%)
X3. czas i częstotliwość spożywania posiłków (9%)
X4. suplementy (4,5%)

Ad. Y.
Y1. tryb życia (6%)
Y2. odpowiedni trening siłowy (9%)
Y3. odpowiedni trening areobowy (15%)

Ad. Z.
Z1. motywacja (10%)
Z2. kondycja psyhiczna (2,5%)
Z3. uwarunkowania genetyczne (12,5%)



Na podstawie tej analizy, można się pokusić o ciekawe wnioski. Naturalnie Ameryki jej nie odkryjemy, ale taki ogólne podsumowanie mamy.
To tak dla tych, którzy np. myślą, że:
- kupując spalacz tłuszczu i biegając 2 razy w tygodniu po 20min załatwimy problem z nadwagą
- zamartwiają się przed snem, co wybrać: długotrwałe areoby czy HIIT
- odkładają kasę na spalacze oszczędzając na posiłkach
- rezygnują z treningu siłowego albo bazując tylko na nim
- itd...

Można byś się zastanowić na które z tych czynników mam duży a na który mały wpływ (np. Y1, Z3)

Może dodam na koniec, iż zdaje sobie sprawę, że część z tych czynników ma na w jakimś stopniu na siebie wpływ, np. motywacja na dietę/trening, suplementy na dietę/trening, jakość pokarów a ich ilość, tryb życia a trening i dieta... ale to już zostawmy dla jakiegoś studenta, który ma np. zaliczenie z analizy ekonomicznej w najbliższym czasie


Ciekaw jestem jak Ty przydzieliłbyś wagi i czy znasz jakieś dodatkowe czynniki warte uwagi...

Nigdy nie byłem zwolennikiem takiego dzielenia na procenty. Panuje na forach sportowych powszechne przekonanie, że dieta to 65% sukcesu, trening 30%, a suple pozostałe 5%. Dla mnie osobiście jest to bzdura, ponieważ nie ma efektów bez treningu, jak i nie ma efektów bez diety, więc można te dwa czynniki postawić na równi. Poza tym kolejnym bardzo ważnym czynnikiem, często bagatelizowanym jest genetyka. Dla niektórych, słabszych osób, jest ona właściwie nie do przeskoczenia. Ekto przez długie miesiące walczą o jakiekolwiek przyrosty, frustrują się, bo nic nie chce iść, mimo iż szamają po 4000kcal, a taki endo je 3000 i puchnie aż miło. Z kolei na redukcji, owy ektomorfik, któremu udało się zyskać upragnioną masę, obarczoną niestety jakąś ilością fatu ma banalne zadanie redukując, a endo, który tak wyśmienicie rósł teraz ma problemy, bo zostają mu boczki, tyłek, uda i dół brzucha.

Tak więc jak mówiłem na początku uważam, że takie przypisywanie wartości do poszczególnych czynników mija się z celem. A inne czynniki? Można ich znaleźć na prawdę sporo.

-używki
-stres
-odpowiednia ilość snu
-samopoczucie, czyli w zasadzie kondycja psychiczna, którą uwzględniłeś
-umiejętność 'słuchania' swojego organizmu
-itd...

/pozdr

inne czynniki można podpinać pod te, które wypisałem:

-używki
w sumie podpadają w 'odpowiedni dobór pokarmów' oraz 'tryb życia'

te rzeczy:
-stres
-odpowiednia ilość snu
-samopoczucie, czyli w zasadzie kondycja psychiczna, którą uwzględniłeś
ogólnie i bardzo umownie przyjąłem jako 'kondycja psyhiczna', żeby nie komplikować tematu

to:
-umiejętność 'słuchania' swojego organizmu
też można rozłożyć na każdy z wymienionych przeze mnie czynników, np. jak umie słuchać swojego organizmu, to potrafię odpowiednio dobrać trening i posiłki itd...

Czy nie ma efektów bez treningu? oczywiście, że są, tylko jakie? jak ważysz 130kg i masz 1,8m wzrostu, to myślę, że spokojnie odpowiednio zmotywowany zejdziesz 15kg odpowiednia dietą. Ale jak ważysz przy tym samym wzroście 90kg, i chcesz pozbyć się "boczków", to już trzeba pomyśleć o konkretnym treningu.

Może napiszę tak, wagi procentowe są umowne i wymyślone przeze mnie - dlatego dałem post aby ktoś zweryfikował - trochę tu mądrych głów się wypowiada.
Dodatkowo nie rozdrabniam się na mniejsze czynniki a raczej wypisuję te najogólniejsze - nie chcę komplikować całego rozkładu a raczej się skupić na tym czy tworzenie czegoś takiego jest sensowne :-/

napisałeś, że nie

a ja w tym poście zrobiłem coś czego nienawidzi większość ludzi, czyli zgeneralizowałem.
Jak zapytasz dietetyka jaki wpływ na chudnięcie ma trening siłowy, to odpowie, że 3 razy mniejszy niż odpowiednia dieta, jak zapytasz ludzi z działu 'trening dla zaawansowanych' to powiedzą, że pół na pół, a jak zapytasz w sklepie z suplementami, to część sprzedawców powie, że w ogóle do tematu nie ma co podchodzić bez kilku wiader tabletek

Wiem, że są ludzie na świecie, którzy samą dietą chudną, są ludzie, którzy jedzą co wlezie i na samym treningu łapią super sylwetkę, ale czy dla ogólnej populacji ludzi można wyznaczyć jakąś medianę, tak aby początkująca osoba wiedziała, zanim zacznie odchudzanie co przypuszczalnie może dać mu lepszy efekt?

Może dodatkowo podam jeszcze jeden powód dlaczego tworzę tą rozpiskę: otóż sam mam problemy z odchudzeniem, czepiałem się dosłownie wszystkiego bez rezultatów i sam dla siebie postanowiłem zrobić 'rachunek sumienia' i zobaczyć gdzie popełniałem błąd i tak się zastanawiałem, czy taka rozpiska jest dobrym sposobem początek analizy.
A dodatkowo bardzo frustruje mnie taka sytuacja, gdzie ktoś piszę, że kupił suplementy firmy X i tak naprawdę nie wie, czy warto było, bo schudł, ale być może to tylko dzięki odpowiednim odżywianiu i treningu, być może bez tych prochów odniósłby podobny efekt.

No dobrze, ale jakie osiągniesz efekty redukcji bez treningu, siedząc na dupie? Musisz w tym momencie zapotrzebowanie ustalic w okolicach bmr, co nie jest mądre i stosowane tylko przez zaawansowanych, na krotkie okresy czasu. I tak takie podejscie budzi wiele kontrowersji i bardzo szybko organizm broni sie przed takim odchudzaniem. Jesli chodzi o mase, to jaka mase zrobisz bez treningu? Tluszcz.

Generalizacj inikt nie lubi, ale kazdy uzywa czasem, bo trzeba.

Na Twoje ostatnie pytanie odpowiedz brzmi odpowiedni trening i dieta. Tak bylo i bedzie zawsze. Kolejne czynniki sa dla poczatkujacego zbedne, a raczej bardzo prawdopodobnie zaklocily by proces redukcji przy braku znajomosci podstaw. Zaawansowani natomiast sami do tych wniosków dochodzą i wiedzą gdzie uderzyć, by ruyszyło

/pozdr

ok, może masz rację, może wszystkiego wzorem matematycznym na tym świecie nie rozpiszę...
instruktorzy na siłowni mówią, że trening jest ok, więc pewnie najlepiej złożyć winę na złą dietę :)


Zmieniony przez - jimny2 w dniu 2011-01-07 15:01:46

Ja się skłaniam ku stwierdzeniu, że dla początkującego zarówno dieta jak i trening to po 50% sukcesu. Suple i inne duperele to sprawa dla zaawansowanych

/pozdr