Fedor vs Silva, Arlovski vs Kharitonov na Strikeforce w lutym

Fedor lepiej niech wygra, bo druga porażka z rzędu spowoduje że jego marketingowa moc pryśnie niczym mydlana bańka.

Ciekawe jak im ta koncepcja turnieju wypali. A Overeem czemu nie walczy? No jak, ma przełamać swoją passę w obijaniu kelnerów? Jeszcze jego rekord guinessa sie zachwieje niech ten chłop w końcu zawalczy z kimś dobrym, jego management zaczyna mieć gorszy tok myślenia od managementu Fedora.

***ać menedżerów, każdy powinien sam wybierać sobie z kim chce walczyć.

Chociaż nie wiem jakto z Overeemem jest, jak on chce być "sztucznym mistrzem" jego sprawa

Łohołhoł hoł hoł hoł hoł..... HOŁ ... hoł

Wszystko wskazuje na to, że wreszcie Strikeforce zdecydowało o ostatecznym kształcie turnieju wagi ciężkiej. Obok wczoraj anonsowanych na luty pojedynków Fedora Emelianenko z Antonio Silvą i Andreia Arlovskiego z Sergeiem Kharitonovem, dzisiaj portale MMAFighting i MMAJunkie podają informację o dwóch kolejnych ćwierćfinałach.

Ubiegłoroczny pogromca Fedora Fabricio Werdum (MMA 14-4-1, 3 w rankingu MMARocks) zmierzy się w rewanżu z mistrzem Strikeforce, Dream i ubiegłorocznym zwycięzcą Grand Prix K-1 Alistairem Overeemem (MMA 34-11, 8 w rankingu MMARocks). Data pojedynku nie jest jeszcze znana, nie wiadomo też, czy Holender położy na szali swój pas Strikeforce. Turniej uzupełni pojedynek Bretta Rogersa (MMA 11-2, 11 w rankingu MMARocks) z Joshem Barnettem (MMA 26-5, 10 w rankingu MMARocks). Występ Barnetta zależny jest jednak od tego czy były mistrz UFC odzyska licencję na starty w MMA utraconą po jego trzecim pozytywnym teście antydopingowym w lipcu 2009 roku. W tej chwili pierwsza runda znakomicie zapowiadającego się turnieju wygląda następująco

12 lutego 2011
Fedor Emelianenko (31-2) vs. Antonio Silva (15-2)
Andrei Arlovski (15-8) vs. Sergei Kharitonov (17-4)

marzec/kwiecień 2011
Fabircio Werdum (14-4-1) vs. Alistair Overeem (34-11)
Josh Barnett (26-5) vs. Brett Rogers (11-2)

możliwy rezerwowi:
Daniel Cormier (6-0)
Shane Del Rosario (10-0)
Lavar Johnson (15-3)
Valentijn Overeem (28-25)

Nie wierzę w to co widzę. Chłopaki rozkmińcie co to będzie za pierwsza połowa roku? Patrzył sobie ktoś jakie gale UFC planuje robić przez najbliższe 4 miechy..? Jak nie to radzę sprawdzić bo się szykuje niezła sieka. Strikeforce też planuje masakre. Jeśli to wszystko wypali to chyba spełnią się w końcu "nasze", niektóre marzenia. Ojj CAN'T ****ING WAIT!

BTW Źródło zakazane więc nie wpisuje skąd to wziąłem

Jeśli będzie oficjalne potwierdzenie to w końcu SF robi coś żeby zaistnieć. Jeśli zawalczy Overeem to zwycięzca turnieju powinien dostać automatyczny kontrakt z UFC Albo moje marzenie czyli gala UFC vs. Strikeforce. Ale niestety to chyba nigdy się nie zdarzy. Prędzej UFC wchłonie SF

Jezeli to nie jest typowa medialna papka, by przyciagnac uwage to Strikeforce w koncu zaczyna konkretnie dzialac. Widocznie dotychczasowa taktyka byla bledna. Musze przyznac, ze taki turniej przyciaga uwage, w koncu konkrety, a nie pyerdolenie. I jakas konkurencja dla UFC, ktore zostawilo na razie towarzystwo daleko w tyle.
Tylko Overeemowi dalbym Kharitonova, a Werdumowi Rogersa. :)

A jednak będzie Overeem chociaż to na razie są chyba domysły? Trzeba czekać na oficjalne potwierdzenie Strikeforce - jak do tego dojdzie, szykuje sie mega turniej dobrze, że SF planuje właśnie zrobić to czego najbardziej w UFC brakuje. Oby to zrobili!

Kharitonov trenuje w Golden Glory więc niech walczy z Arlovskim. Po co ma dostawać od kumpla z teamu?

Overeem vs Werdum - do tego MUSI dojść. Werdum zostanie zjedzony, przetrawiony i wydalony w stójce.

Hehe, generalnie taki turniej to byłaby poezja dla mnie. Jeszcze żeby Todd Duffee dostał kontrakt ze SF i jakiegoś fajnego przeciwnika do zabicia - na przykład Lashleya.

No i Barnett, bardzo chcę, żeby ten gość odzyskał formę i pozycję tak jak to zrobili dwaj inni weterani, Shogun i Vitor Belfort.

Będzie się działo.

Co do "rezerwowych" to myślę, że walka Valentijn vs Cormier byłaby świetna, powinni o tym pomyśleć, zamiast jakichś Valentijn. vs Silva....

Długo walczący gość, z sukcesami ale i ciężkimi porażkami, kontra genialny zapaśnik, próbujący z całkiem niezłym jak na razie rezultatem kariery w MMA.

Ja chcieć.

Ło kurde, jeśli to wszystko rzeczywiście odbędzie się w takim składzie, to będzie to chyba najlepsza rozpiska pojedynków w sztukach walki.