Mass XXL - szkoła - jedzenie

Brak diety = brak efektów

gleba , proste nie ma diety nie ma efektów.Mięśnie z kanapek i samych węglowodanów się nie wyrobią ani nie zregenerują.
A co do kolegów z zawodówki to czym ty się przejmujesz? Obchodzi cie kogoś zdanie?

a co do Mass XXL to się tylko zmarnuje bo pójdzie ci albo w fetę albo ci nic nie pójdzie , takie jest moje zdanie.

Zmieniony przez - Przesta w dniu 2010-12-22 18:52:15

Zadaj sobie jedno proste pytanie czy tego naprawdę chcesz? Budowanie masy, redukcja tkanki tłuszczowej oraz inne pokrewne procesy nakładają na Nas wiele wyrzeczeń oraz wymagają czasu i cierpliwości od każdego po kolei. Mass XXL z pewnością zrekompensuje Ci pewne braki które obecnie posiadasz w diecie ale zarazem nie wykona za Ciebie całej pracy. Decyzja należy do Ciebie, powiem jedno: spróbować nie zaszkodzi. Pozdrawiam.

No rzeczywiście, na początku się śmieją ludzie. Chodzę do 1 lo.
Teksty typu:
"hahahha patrzcie jaka ciota"

Tylko jak już urośniesz to wtedy im głupio. Szczególnie, jak razem się z tym kolesiem przebierasz.
On zdejmuje koszulkę i płasko, Ty wyglądasz zayebiście. Mina tego kolesia - bezcenna.

A poza tym jak przyciągniesz zapachem, np spaghetti dziewczyny.
To i możesz wyrywać na żarcie. Zaraz rozkręca się rozmowa po co to jedzenie i wg.

Teraz 1/4 mojej klasy przynosi pojemniki. Nawet Ci, którzy nie ćwiczą. Po po prostu to jest smaczne.

A jak się wstydzisz i martwisz tym, co ludzie pomyślą to daruj sobie. Zmień podejście do życia, bo szybko Cię ten świat zgniecie.



pozdro

Brałem mass xxl jeszcze jak diety nie mogłem trzymać i były to moje początki i myślę że zmarnowałem wtedy ten czas na opjerdalanie się.
Jedyne co poszło to brzuch mi zalało , do tego fety wszędzie wpadło a siła , mięśnie jak były tak zostały wtedy.Dopiero przy diecie i odpowiedniej suplementacji efekty przyszły jak burza :)
A co do kolegów , to duży % z mojej szkoły się właśnie zainteresował siłownią prze zemnie , myślę że w dużym stopniu narobiłem im kompleksów że rosnę a oni nie.Więc wzięli się chłopacy za siebie.W twoim przypadku było by tak samo myślę :)

ja zaczynałem w 3 gimnazjum...wszyscy się śmiali na początku... 8miesięcy później i 20kg masy więcej-nikt już się nie śmiał,tylko omijał łaskawie na korytarzu :]

Jak ja chodziłem do szkoły, i brałem ryż z kurczakiem, migdały orzechy, to tylko pierwszy tydzień wszyscy dziwnie na mnie patrzyli, na drugi tydzień brałem podwójne porcje migdałów, bo chętnych nie brakowało. Po prostu nie można być ci*pą i nie patrzeć co inni myślą, robisz to dla siebie, nie dla nich. Powodzenia życzę.

kto sie smiej to sie smieje.....