Absurdy. Teksty z waszych siłowni- Co was zwaliło z nóg :)

Może to był piątek a kolega szedł na imprezkę :)

Nie wiem, ale zapomniałam dodać, ze moja siłownia ma dobrych, naprawde dobrcyh instruktorów, lepszych, gorszych, ale nienajgorszych i naprawdę nie zaszkodziłoby skorzystac z ich rad...

Mnie to akurat nie dziwi, wielu chłopaków traktuje wyciskanie na ławeczce jako punkt priorytetowy. To taki wyznacznik siły, męskości, dominacji, szacunku (w mniejszych polskich siłowniach). Właśnie dlatego mamy tylu dobrych wyciskaczy
Ja strasznie lubie bywać w siłowniach (tych z priorytetem na klatkę) bo mają super atmosferę i niezapomniany charakter ...ale zbyt dużo sprzętu na inne partie ciała to tam nie znajdę
...więc chodzę do fitness center

haah faftaq nei wyobrazam sobei ciebie majacego ochote komus dac w pysk musialo byc goraco

ja mialem ciekawa sytuacje jak na silke chodzilo 2 nowicjuszy. bylismy w podobnych porach wiec sie jako tako poznalismy. pewnego dnia slysze ze skacza na skakance na korytarzu. ale cos jakos z przerywnikami co skos. se mysle wtf? ide zobaczyc. poszedlem patrze a oni skok, bezruch, sok, bezruch. pytam sie co robia, oni ze skacza trylko cos nie umieja. ja mowie ze tez nei umiem nieh sobei skacza ciagle. ale oni dalej z tymi bezruchami pomiedzy skokami, taka pauza. i se mysle znow wtf, biore od nich skakanke i mowie ze tez nie umiem i skoczylem kilka razy zabka. patrze a w ich oczach podziw. se mysle znwo what the **** ? ludzie skacza jak rocky , a ja skoczylem kilka razy po prostu i to byl wyczyn . oni probuja i znow te pauzy. i zobaczylem wtedy co jest ich przyczyna. machali rekami jakby jakies krazenia robili. to mowie ze to ruch w nadgarstku jest. i im pokazalem. to wzieli ta skakanke zaczeli skakac i ruszac samymi nadgarstaki.... a skakanka niemal bez zycia wila sie po podlodze jak przestarzaly waz

A ja dzisiaj znów widziałam tego gościa... znów na ławce skośnej

Może ma taki priorytet? Ja nie raz trenowałam klatkę 3xtyg. a w trójboju bywałoże 5xtyg.

Kasiu, ja widzę jedna subtelną różnicę... Ty jesteś sportowcem, osobą poważną, a on jest raczej... Samozwańczym królem Julianem skośnej ławeczki

A co powiecie o takim zaangażowaniu kobiet w trening??? :

Kiedy jeszcze pracowałem w Fitness&Siłownia spotkałem się z ciekawą sytuacją. Przychodziła do nas pewna mama z 16-17 letnim synem.
Pewnego razu bardzo mocno i dosyć głośno instruowała syna jak to ma wykonywać jakieś ćwiczenie jak ma się skupić itp.
Po czym patrzę udała się w głąb sali (była to hala mniej więcej jak boisko do koszykówki w pełnym wymiarze) gdzie zasiadła na maszynę której celem jest trening mięśni grzbietu (prostowników) czyli prostowanie tułowia na maszynie siedząc.
Otworzyła Książkę i angażując się bardzo mocno rozpoczęła trening oraz czytanie literatury pięknej. Po ok 10 min koncząc kolejną stronicę książki rozejrzała się za synem i wróciła do dalszego treningu czytania

No i czyż nie można połączyć ciężkiego treningu siłowego z kształceniem i rozwijaniem walorów intelektualnych naszego umysłu????

...dlatego robię trening o swicie, bo wtedy nie przychodzą panienki w czapkach z daszkiem na głowie (zapewne to w celu uniknięcia tego słońca które bije po oczach z sufitu) siadające na maszynie na odwodziciele/przywodziciele i z uporem maniaka powtarzające ruchy 1356 razy, czyli do momentu zakończenia jednoczesnej rozmowy telefonicznej...

Idealna precyzja w zobrazowaniu wielu treningów!