Forum SFD nie jest mi obce, kiedy zdecydowałam się na dietę przeczytałam je praktycznie od deski do deski, szukałam przepisów itd itd. Jednak mimo wszystko chyba jednak coś robie nie tak skoro od ponad miesiąca nie widzę efektów...
Zacznę od tego, że nie jestem jakaś w cholerę zapuszczona, po prostu wraz z upływem czasu, dorastaniem, pewne rzeczy też się zmieniły. Był okres (rok temu) kiedy zapuściłam się do 80kg!! ale wziełam się za siebie, ale nie jakoś specjalnie... po prostu ograniczyłam jedzenie i schudłam do 73 kg. Po tym czasie stwierdziłam, że warto byłoby robić w życiu jednak cos duzo bardziej efektywnego i postanowiłam trwale zmienić swoje nawyki zywieniowe. Sądziłam, że jestem na dobrej diecie, chudłam 1 kg tygodniowo, mimo że ćwiczenia były tylko siłowe - 30 min dziennie i hula-hop. Jadłam 5 posiłków dziennie, moje jadłospisy sa dobre, pamietam o wszystkim, kolacje białkowe, śniadanko - owsianka, nie objadam się, nie jem słodyczy...
I nagle waga stanęła... stwierdziłam, że trzeba będzie wziekszyć aktywność fizyczną.
Zapisałam się na siłownię zaczynam:
15min rowerek
15min steper
15 min orbitrek
30 min bieżnia (szybki chód)
Cały czas pilnując aby tętno było ok 120-130
Czasem na orbitreku wskakuje mi na 140-150
chodzę już 3 tygodnie i wychodzi, że nie schudłam, a przytyłam. tzn. schudłam do 68, a teraz znowu jest 69
róznicy w cm nie widzę, tylko sylwetka wygląda ciut lepiej, ale czy to normalne, że nie chudne? co robie źle?
Przegladam mój jadłospis i nie mam sobie chyba nic do zarzucenia... generalnie wygląda to tak samo co dzień:
śniadanie: owsianka + owoc
II sniadanie - był makaron razowy z białym serem i cynamonem, ale zmienię chyba na kanapkę z szynką, jajkiem i warzywami + owoc
lunch: ryba z puszki i 2 kromki chleba
trening
obiad: i tu zależy... generalnie: ryż brązowy, makaron razowy, kasza z kurczakiem, łososiem, wieprzowiną z jakimś sosem.
jak mam siłę to ide na basen na 40 min
kolacja: zazwyczaj serek wiejski z pomidorem lub jajecznica
zauwazyłam, że często zdarza mi się jeść chleb np rano jedna kromkę przed owsianką (w trakcie przygotowania owsianki) albo do jajecznicy itd. bo po prostu mi smakuje, ale zmieniłam od dziś chleb, żeby go tyle nie jeść.
w ciągu dnia woda, herbata i kawa z mlekiem. Nie stosuje cukru.
może powinnam też wyłączyć sól z np. jajecznicy, albo przy węglowodanach do obiadu?
nie liczyłam nigdy kalorii. po prostu jadłam mniej, ale częściej i zdrowsze rzeczy, ale chyba to nie wystarczy... wychodzi mi mało warzyw w ciagu dnia bo wyczytałam, że w posiłkach okołotreningowych nie je sie warzyw. co robię źle?
Bardzo prosze o konkretne odpowiedzi, porady, co jeszcze zmienić, co poprawić, Może jednak moje jadłospisy niesą takie jak być powinny? Z biegiem czasu (odchudzam sie od września) troche zaczęłam "poluźniać" w sensie, że coś mi sie zdarzyło zjeść "extra" miedzy posiłkami, ale nie często. Rano wcześniej przed owsianka jadłam ugotowane jajko, teraz był to chleb. Wczesniej do pracy brałam kanapki z chlebem "wasa" potem był makaron z białym serem - może to też był błąd...
Dodam, że nie chcę dużo schudnąć i nie chcę też szybko schudnąć - 1kg tygodniowo jest ok, chcę schudnąć trwale... tak do 62kg. Z góry dzieki za wszelkie rady.
Płeć: Kobieta
Wiek: 23
Waga: 69
Wzrost: 169
Obwód klatki: 104
Obwód ramienia: 29
Obwód talii: 74
Obwód uda: 56
Obwód łydki: -
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: -
Aktywność w ciągu dnia: praca
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: siłownia, basen - jeśli jest możliwość to codziennie, ale nie mniej niż 4 razy w tygodniu
Odżywianie: odżywiam się zdrowo, ale przez usta nie przejdą mi owoce morza.
Cel: redukcja rozłożona w czasie
Ograniczenia żywieniowe: -
Stan zdrowia: zdrowa
Preferowane formy aktywności fizycznej: siłownia - tam jest praktycznie wszystko i basen
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: -
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: jest możliwe wprowadzenie
Stosowane wcześniej diety: j/w