Witam,
po wstepnych konsultacjach w dziale "suplementacja" postanowiłam zasięgnąć rady w kwestii podstawowej, czyli żywienia i treningu. Powtórzę raz jeszcze to, co pisałam o sobie w powyższym dziale: ponad rok temu postanowiłam schudnąć i udało mi się zrzucić 10 kg w 3 m-ce po zmianie trybu życia na bardzo aktywny (treningi siłowe 2x w tyg + aerobowe do kilkunastu razy w tyg) oraz zmianie diety na zdrowszą (6 małych posiłków co 3 godziny, zdrowe produkty, odstawienie śmieci). Stan ten udało mi się utrzymać przez ok. pół roku- potem zaczęłam stopniowo wracać do dawnych nawyków i stopniowo nabierać ciała. Od jakiegoś czasu (od miesiąca, może dwóch) staram się wrócić do czasów świetności, ale mam olbrzymi problem ze schudnięciem. Powodów widzę 3:
1. mam znacznie mniej czasu na treningi
2. mam dużo słabszą wolę w kwestii rygorów dietetycznych (kocham słodycze, a do tego na stresy reaguję podjadaniem, a niestety obecnie moje życie osobiste to jeden kłębek nerwów)
3. odnoszę wrażenie, że mój organizm "uodparnia się" na kolejne próby i za każdym razem coraz skuteczniej "broni" zmagazynowanej tkanki tłuszczowej. W każdym razie tempo spalania jest naprawdę mizerne.
Jestem tym wszystkim podłamana i bardzo chciałabym powrócić do dawnej sylwetki, zrzucić te 10 kg balastu (załączam fotkę w stylu "teraz i przedtem"). Widzę jednak, że działając samodzielnie nie zajdę daleko, więc proszę o pomoc. Nie ukrywam, że gdyby udało się powtórzyć wyczyn sprzed roku (czyli redukcja w 3 miesiące), byłabym szczęśliwa. Ale rozumiem, że w tej kwestii czas jest sprzymierzeńcem i im wolniej chudniemy, tym zdrowiej. Dążąc do sedna: proszę o uwagi do mojej diety i planu treningowego (wymienione w ankiecie).
Płeć: Kobieta
Wiek: 25
Waga: 64
Wzrost: 169
Obwód klatki: 90
Obwód ramienia: 25,5
Obwód talii: 78
Obwód uda: 59
Obwód łydki: 35
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: nie wiem
Aktywność w ciągu dnia: siedzenie za biurkiem od 7:30 do 19:00
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: pn: siłownia - klatka, barki, biceps, triceps
wt: basen 45min (chwilowo nie mogę pływać- zamiast basenu pinning)
śr: spinning 45min, orbitrek 30min
czw: basen 45min (aktualnie spinning)
pt, sb, nd - w zależności od wolnego czasu; albo nic, albo biegi 30-40min, albo siłka (uda, łydki, pośladki, grzbiet)
Odżywianie: Nie liczę kalorii ani składników odżywczych. wygląda to mniej więcej tak:
I śniadanie: płatki (owsiane, żytnie, gryczane)+otręby, zarodki pszenne, banan, kefir/maślanka
II śniadanie: warzywa surowe
III obiad: chude mięso i warzywa gotowane na parze
IV przekąska: jogurt, suszone owoce
V przed treningiem: chleb pełnoziarnisty na zakwasie, chuda wędlina lub dżem
VI po treningu: BSN lean dessert protein z mlekiem 0,5% tł.
Gdy nie trzymam się tych założeń, jem same śmieci, na czele ze słodyczami.
Cel: szybka redukcja
Ograniczenia żywieniowe: brak
Stan zdrowia: zdrowa; antykoncepcja hormonalna (może ma to znaczenie ;P)
Preferowane formy aktywności fizycznej: aerobic, basen, spinning, siłownia, bieganie, rower, ścianka wspinaczkowa. Na treningi mam czas w dni robocze od ok. 20stej do max. 22giej, w weekendy popołudniami.
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: Wcześniej: L-karnityna. Obecnie: L-karnityna, Therm Line II, CLA, doraźnie HCA. BSN Lean Dessert Protein jako zamiennik ostatniego posiłku.
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: jestem otwarta na sugestie
Stosowane wcześniej diety: zbilansowana
JESTEM STRASZNIE WDZIĘCZNA TUTEJSZYM EKSPERTOM ZA POMOC I CIERPLIWOŚĆ :)