jestem nowa na forum.
Od wielu już lat trenuję siatkówkę(teraz mam 21 lat). Wcześniej byłam bardzo dobra w bieganiu(ale to było ładnych parę lat temu...). W te wakacje na zgrupowaniu siatkarskim miałam okazję wrócić do biegania tak dla zabawy, ale udało mi się utrzymać kontakt z trenerem lekkoatletyki, który w gruncie rzeczy uważa, że jestem niezła, choć musiałabym dużo trenować. Powiedział, że to ostatni dzwonek i że będzie mnie trenował po zakończeniu jakiś tam swoich spraw i weźmie mnie w przyszłym roku na jakieś zawody, ale ... muszę schudnąć do końca listopada. Nawet nie do końca tak naprawdę... Powiedział, że jeśli nie schudnę to nie mam na co liczyć.
No i teraz tak. Mam 178 cm wzrostu i ważę 71 kg. Koleś powiedział, że jeśli chcę być naprawdę szybka, muszę być też naprawdę lekka i jak w listopadzie wejdę na wagę to mam ważyć 58 kg, bo inaczej nie ma co próbować. Powiedział, że tak to niestety wygląda ze względu na mój wiek, a jeśli nie dam rady to lepiej już, żebym całą energię włożyła w siatkówkę w takim razie...
No i teraz moje pytanie. Czy to w ogóle możliwe, żebym tyle schudła w niewiele ponad miesiąc ??? to ponad 10 kg !
Proszę Was pomóżcie mi ! Nie wiem co mam myśleć. Najpierw pomyślałam - głodówka, ale nie chcę się głodzić, bo raz że nie będę miała siły by trenować, a dwa że spowolnię metabolizm.
Muszę więc przejść na jakąś specjalną dietę! Ale nie wiem na jaką.
Proszę pomóżcie mi. Jeśli się nie uda to się nie uda, ale ja muszę spróbować.
Przeczytałam na tym forum wiele naprawdę mądrych postów. Proszę doradźcie teraz coś mi !
:(:(