Ułożyłem sobie dietę redukcyjną na podstawie zapotrzebowania:
Wygląda ona mniej więcej tak:
Brakuje trochę węglowodanów - można zamiast tego w ciągu dnia spożyć trochę więcej białka? Np. odżywkę białkową na czczo zaraz po przebudzeniu, albo dodać do twarogu na noc? Ile maksymalnie można obniżyć spożycie węglowodanów? Czy np. zmniejszenie ilości w śniadaniu albo drugim śniadaniu to dobry pomysł?