Aero to teraz hiit ale daje rade tylko 5 min . Teraz dopiero pierwszy tydz jak przestałem biegać i eksperymentuję z tym hiit.
siłka 3 razy w tyg po 40 min .
Robię nogi na suwnicy 3-4 serie na max.
potem jescze prostowanie nóg w siadzie 3-4 serie na max i jescze uginanie nóg w leżeniu tego sie dopiero uczę i mnie skurcz w łydce łapie więc nie na max
. to mi zajmuje jakieś 15-20 min.
Potem plecy ściąganie drążka w siadzie szerokim uchwytem do klatki ,3-4 serie
przyciąganie linki wyciągu dolnego w siadzie płaskim 3-4 serie i jeszcze z 3 serie na maszynie jakieś dziwne ćwiczonko . Poza tym staram sie zawsze zrobić prostownik .
Niesą to niestety ćw wielostawowe . Instruktor mi to zaproponował na początek jako ćw angażujące największe mięśnie ud i pleców , wyczytałem że to właśnie najwięcej ciągnie fatu .
Co do tego aero to sam nie wiem jak sie pobiegało godzinke czy nawet te 45 min to sie czuło że sie coś zrobiło. A ten 5 min hiit hmm mam nadzieje że to rzeczywiście zadziała na zasadzie impulsu szoku dla organizmu i że bedzie dobrze bo kilka tyg bez biegania mnie nieźle uwsteczni ,jakby ten hiit nic nie dał .
Jest jeszcze opcja włączenia biegania albo rano w dni siłowni albo po siłce. Ale nie wiem czy tak wszystko naraz mieszać . Dziś zamawiam tę odżywkę białkową która mi polecałeś , będzie to dla mnie zawsze jakaś pomoc bo nieraz nie chce jeść tych 5 jajek na śniadanie a tak zjem 2 i domieszam białka na przykład .
Dziś juz po śniadaniu robiłem ten niby naleśnik niby placek z przepisu w dziale kuchnia jajka z owsem dodałem też jabłek i poprawiłem smak słodzikiem plus kakao ale powiem szczerze że lipa jak dla mnie i znowu rozmiary jak dla konia