Złamany obojczyk

Witam! Jechałam na rowerze z górki no i oczywiście się wywróciłam. Dzień po wypadku pojechałam do lekarza no i okazało się że mam złamany lewy obojczyk z przemieszczeniem. Założyli mi gips ósemke i powiedzieli że mam tym chodzić 3.5 tyg. Po tym czasie pojechałam znów do lekarza i okazało się, że obojczyk się nie zrósł:( Lekarz powiedział mi, żebym poszła do sklepu medycznego i kupiła takie coś jak gips tylko że z materiału( nie wiem jak to się nazywa ale można to zdejmować) i że mam chodzić na lasery. Nie wiem co o tym myśleć. Czy dzeki temu obojczyk mi się zrośnie? Mam co do tego wątpliwości i boję się że się nie zośnie

ja 2 lipca zlamalam prawy obojczyk z przemieszczeniem, na ostrym dyzurze wpakowali mnie w 8mke i kazali przyjsc po weekendzie na kontrole lekarz odrazu wspominal mi, ze moze i byc z tego operacja, po weekendowych wizytach w lux medach zaleceniach o zaklafdaniu pajaczka itp wyladowalam w szpitalu, zdecydowalam sie na operacje wyzej w postach opisalam moj przypadek, juz wole szrame, niz gulke i ramie 2 cm krotsze, balam sie masakrycznie ale z biegiem czasu uwazam, ze bylo to dobre rozwiazanie, dlatego wiktoria polecam dopytac sie o mozliwosc operacji, minelo juz 3,5 tyg od operacji jestem e gipsie desaulcie zostalo jeszcze 2,5 tyg ledwo juz wytrzymuje, stad moje pyt;

1.jak wytzrmywaliscie w gipsach/ czy przy wstawaniu podnoszeniu sie z pozycjilezacej czuliscie jakby zrost miesnie sie rozrywaly/ taki jakies skurczre/
2. w jakirej pozycji soaliscie/ mnie juz plecy bola od spania na plecach ;/
3. wiktoria ja slyszalam, ze lasery sie robi jsk sie troche zrosnie

a moje zlamanie na dzien przed operacja wygladalo tak,
w dniu zlamanisa jeszcze gorzej 8mka troche minimalnie pomog;la ale nie za duzo!

bol obojczyka to najwiekszy bol mojrego zyvia!
ps; jakie diety stosowaliscie/

Ja złamałem wczoraj :/ Jechałem na rowerze i gleba , dokładnie nie pamiętam co zrobiłem , ale chyba zahaczyłem o studzienke , którą chciałem przeskoczyć , do tego ogólne obtarcia no i trochę rozcięta głowa(upadek na asfalt) .
Założyli mi wczoraj ósemke , trochę blało jak nastawiali i kazali mi sie zgłosic do ortopedy za 3,4 dni , ale ja ide dzisiaj.
Co dziwne już mnie prawie nie boli , tylko przy ruszaniu... mozliwe , że bd miał operacje , dzisiaj sie dowiem.

nieciekawe to twoje zlamanie, podobnie jak ja masz z przemieszczeniem ku dolowi,
a ja jeszcze 9 dni do rownych 6 tygodni i moze bedzie zdjecie gipsu a potem wyciaganie druta

Już jestem po wizycie... Lekarz zalecił operować ,, oczywiście u niego prywatnie. Z tym , że zabieg jest refundowany , tylko ja musze kupić płytke tytanową za ok 2000... sam ine weim co zrobić.
Mówił , że inni lekarze się boją operowac w tmm miejscu bo pod obojczykiem jest platanina tętnic i cos nie tak pojdzie ,krwotok i zgon , ale on robił juz duzo operacji i zawsze mu wychodziły.

Ja też mam płytkę, tylko ze stali chirugicznej (firmy Synthess czy jakoś). I WSZYSTKO było na NFZ, nie tylko krojenie. A co do ryzyka, to jest to prawda - trzeba uważać. Nie tak znów wielu lekarzy się w to bawi (np. ja byłem w dużym szpitalu, ale średni stażem lekarz odesłał mnie do miejscowego "mistrza ceremonii" mówiąć: "jeśliby to operować, to i tak raczej on by to robił"). Sam operujący nie straszył "tak, pewnie, wiemy co omijać". Ruchomość mam super, ale wciąż (po prawie pół roku) placek skóry jest bez czucia. Shit happens. Ludzie tu na forum byli leczeni w różnych szpitalach, wystarczy poczytać. W sumie to jest sprawa dość rutynowa, choć niezupełnie trywialna.

zobaczcie znalazlam na youtube


mi wlozyli grota=drut kirschnera - zlamanie mialam podobne do twojego lukas14,
podpytaj sie o inne opcje, w szpitalu jak jestes ubezpieczony robia bezplatnie tak jak grochh pisze i najlepiej w wwie ;0 /lokalny patriotyzm/
jeszcze 8 dni i kontrola i moze zdjecie gipsu bo 6 tyg w desaulcie to udreka,
grochh; a jak ci zdjeli gips po 6 tyg. miales jakis temblak/kamizelke czy odrazu wolna reka?
i czy miales objawy jakby sklejenia pachy tej w gipsie?

js

Od razu miałem wolna rękę, ale blaszka nieźle trzyma kość sama z siebie, a drut dosyć łatwo złamać - musi być porządniejszy zrost by "sobie pomachać"- więc mogą Cię jeszcze w coś zapakować. "Sklejenie" pod pachą? Ho, ho. Miałem odparzenia pod pachą i łokciem bolące przy naciąganiu skóry. Parę mniej przyjemnych dni (nie zrezygnowałem z prostowania łokcia) i z głowy. Teraz latem może Ci być ciut gorzej, oby nie.

Byłem dzisiaj u innego lekarza i nawet sie nie pytał czy chce operacje ... tylko spytał , w którym szpitalu chce xD
Będe miał tytanowy gwóźdź... w czwartek operacja. Mówił mi , ze są marne szanse na zrośniecie a ponad to ta kosc tak sie ułożyła , że moze mi przebić skóre przy np. machaniu ręką. No i ramię krótsze , bóle itd. Mówił , że to co on mi będzie robił to nowa metoda i tylko 3 miejsca w Polsce to robią podobno... too jest jakis elastyczny tytanowy gwóźdź czy jakoś tak heh
Mówi , że jak sie zrośnie to po złamaniu nie będzie śladu , no może jakiś mały.