Jak to w końcu jest z tym HIIT'em?

Hej,

tak się nad tym dzisiaj zastanawiałem i w sumie chyba najmądrzej będzie zapytać. Chciałbym spróbować treningu HIIT za jakiś czas, ale nie bardzo rozumiem pewnych założeń.

Jako że jestem początkujący to przypuśćmy byłby trening 15s sprint i 45s trucht/marsz i tak 4-5 razy. Tętno sprintu 90-100% HRmax, a tej wolniejszej sesji to 55-65%, tak? I pomiędzy tym nie odbywa się żadna przerwa, zgadza się?
Tak więc:

1. Pierwszy sprint 15 sekundowy nie da mi tętna powyżej 90%. Może 2,3,4-ty już tak. To pierwszy sprint wydłużyć, czy nie musi być na ponad 90%?

2. Jeśli nie ma przerw, to jak ja w 45 sekund zejdę z tętna 200-205 (szczególnie w końcowych sesjach) do 130? Nawet gdybym stanął to z takiego tętna raczej mi na tyle nie zejdzie w tak krótkim czasie. A przecież przez te 45 sekund to ja JUŻ takie tętno MAM MIEĆ. Czy może jednak po sprincie jest trucht do momentu gdy będę miał 55-65% i WTEDY dopiero te 45 sekund na tym tętnie?
To by się wydawało logiczniejsze, ale zaś nie za bardzo się zgadza z tym co czytałem, chyba za wszyscy to źle ujmują ;]

pozdrawiam i dziękuję za ewentualną pomoc.
(nagradzam SOG'ami, jeśli kogoś to ruszy ;])

Zmieniony przez - Kwic w dniu 2010-07-19 21:52:55

Możliwe, że na epo, ale mimo wszystko trzeba przyznać, że ma znacznie podwyższony próg tlenowy względem szaraczków

Ja też znacznie bardziej wolę pare razy siąść, powiosłować i pomartwić się, a na koniec cyknąć 30min rowerka ale tu akurat nie o tym mowa

1. Przed pierwszym sprintem robisz sobie 5-10 min. trucht-rozgrzewkę co pozwoli ci uzyskać wysokie tętno już za pierwszym podejściem.
2. Nie chodzi o to żeby w tym truchcie zejść do jakiegoś tam tętna tylko żeby odpocząć zwyczajnie.

W HIICie chodzi o to żeby w odpowiednio dobranych proporcjach czasowych dać z siebie max, a potem doprowadzić organizm do uspokojenia. Tu niekoniecznie musimy brać pod uwagę jakieś określone tętno. Liczy się intensywność treningu i odpowiednia regeneracja.

Dzięki.

A jeśli po 45 sekundach będę miał 180 to mam czekać dalej, czy tzn. że z HIIT'em to ja jeszcze muszę poczekać? :)
Chyba że dam radę zrobić sprint to biegnąć? Tylko że to chyba mijałoby się z celem, bo 180 to raczej średni odpoczynek.

Zmieniony przez - Kwic w dniu 2010-07-19 22:34:20

Nie rezygnuj, wydłuż sobie do 1 min albo maszeruj zamiast truchtać.

Ok, dzięki :)

Bo o ile jak jest chłodno jak dzisiaj to lubię sobie pobiegać dłużej, ale jak jest 30 stopni w cieniu to wolałbym mieć to jak najszybciej za sobą... No i efekty może będą lepsze. A chętnie się sprawdzę.

peace!
PS: wiesz może gdzie możnaby ściągnąć już obrobioną nutkę do HIIT'a? W sumie obojętnie co tam będzie leciało, byleby było odpowiednio pocięte.

Jeżeli w fazie truchtu (odpoczynku) masz tętno 180 to znaczy że masz za mało tego truchtu, że dajesz sobie zbyt wiele jak na własne możliwości - ja zacząłem z poziomu 90s trucht / 20 sek sprint (chcialem 25 ale nie było sensu).

W truchcie chodzi tylko o odpoczynek...nie ważne jakie masz tam tętno - ważne żeby było takie i trwało tyle byś mógł odsapnąć do kolejnego sprintu, który znowu zadłuży tlenowo twój organizm co jest celem tego HIITu.

Wkoncu przyjdzie któryś interwał z koleji że już nie zdążysz wypocząć i to będzie koniec treningu (dla aktualnej formy)

ściągnij sobie jakiś program do obróbki mp3 i włóż to co najbardziej lubisz

Tylko nie wiem, czy jesteś już w miarę zaawansowany w aerobach, bo na tym forum pojawiają się głosy, że 1. hiit jest tylko dla zaawansowanych 2. hiit jest dla każdego(oczywiście nie dla otyłych itp.), byle się odpowiednio zmasakrować.

Squixy, co Ty o tym myślisz?

Detoxik < thx ;]

jacccko < powiem szczerze, nie chcę mi się z tym bawić ^^ Dlatego nawet bym ściągnął byle co, ale nie wiem jak tego szukać, szukałem dzisiaj rano ale nie znalazłem.
Co do mojego poziomu zaawansowania to powiedziałbym że początkujący, bo dopiero biegam od 3 tygodni. Ale na wysiłek jestem przygotowany. O ile bym dał radę spełnić warunki tego treningu to chętnie spróbuję.

Uważam, że jeśli ktoś ma słabą kondycję to nie powinien porywać się na HIIT bo się tylko "zarypie" niepotrzebnie i nie wykona efektywnego treningu, który mógłby wykonać aerobowo. Tym bardziej osoby otyłe, którym odradza się nawet truchtanie.

Jeśli już ktoś wyrobił sobie kondycję to warto skupić się na samym HIIcie, a aeroby zostawić po treningu.

Sprawdzę sprawdzę :) Tzn. w truchcie już widzę, że do dupy z kondycją, bo tętno mam spokojnie na górnej granicy. Nie wiem jak ludzie mogą biegać i mieć 60%... to byłoby ok 120-125. Tyle to ja mam jak sobie buty dłużej wiążę :P
W taką pogodę jak jest dzisiaj to daje radę utrzymywać ok 70% jak biegam, ale jak było ponad 30 stopni w cieniu to była lipa. Musiałem robić marszo-biegi.

Ale zobaczymy, bo kiedyś (na samym początku jak nie wiedziałem jakie tętno ma być) to biegałem po 15 minut z tętnem 90%, a pod koniec było 95, tak więc wysiłek jakoś znoszę ;] Tylko żeby ciało dało radę odpocząć w tak krótkim czasie to byłoby git.
Sprawdzę gdy tylko będzie cieplej. Na razie nie chcę marnować chłodnych dni na testowanie.

Jak ktoś biega przy tętnie 120 to respect :-] Raczej mało realne żeby robić tak długie dystanse.

Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2010-07-19 23:14:34