SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik na 5 dni, czyli... dwie Marty trenują nie na żarty %-) Foty str. 5,9,13,16

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 20954

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
4nn Instruktor Sportu
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 18856 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 105215
gratki!!!

Rezerwuję miejsce u Marty na drugi turnus

"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 3597 Wiek 42 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 24639
Graty Lady M, nieźle....dobry wpływ ma na Ciebie.... Martucca
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1473 Wiek 42 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 7072
No pieknie Marta powerka masz

Co do hakow to tez o nich myslalam, poki co na tym sie skonczylo, moze trzeba znow pomyslec i tym razem kupic.

Jeszcze raz gratki i MOOOOcy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Lady M Zasłużona dla SFD
Specjalista
Szacuny 68 Napisanych postów 19441 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 94708
dobry wpływ ma na Ciebie.... Martucca

wiesz, to super sprawa mieć obok siebie kogoś, kto tak samo kocha to co robi, umie to robić i dodatkowo Cie motywuje
Marta i ja miałyśmy poćwiczyć razem i poćwiczyłyśmy, wzajemnie sie wspierając i dopingując - i przez 5 dni zasuwałyśmy jak poyebane i było fajnie

Zmieniony przez - Lady M w dniu 2010-07-07 16:50:04

"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."

http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6514 Napisanych postów 62307 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777716
Martita ja jestem przeciwny hakom albo trenuj chwyt albo paski do ciągów , powód? jak zabraknie mocy w którejś fazie ciągu w paskach czy trzymając w dłoniach puszczasz i po wszystkim gryf ląduje na ziemi w hakach jak braknie lecisz z ciężarem w dół a ciężar + niekontrolowanie go + lądowanie ze sztangą na glebie =

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Lady M Zasłużona dla SFD
Specjalista
Szacuny 68 Napisanych postów 19441 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 94708
Mariusz, wiem tylko że miałam awaryjną sytuację, bo w rękach bym tego nie utrzymała przez te cholerne odciski, a znowuż to nie był duży ciężar. Generalnie zamierzam trenować chwyt (jak wróce jutro do PL to spodziewaj sie długiego maila z pytaniami ), ale rozważam kupno pasków, just in case

za pamięci: jeśli to zjadłaś na raz to jestem pełny podziwu. -> koxamans, a co w tym dziwnego? porcja wprost proporcjonalna do wysiłku i stopnia zmęczenia

Zmieniony przez - Lady M w dniu 2010-07-07 19:56:45

"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."

http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 399 Napisanych postów 72270 Wiek 43 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 304533
Paski się przydają ale w ekstremalnych przypadkach. Ćwicz chwyt! *


*żeby orzechy jedna ręką rozłupywać








Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2010-07-07 19:56:50
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6514 Napisanych postów 62307 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777716
orzechy to ona ma pośladkami rozgniatać

Marta to czekam ale jutro jestem cały dzień poza domem , Ty zresztą wcześnie też nie będziesz więc jutro lub w piątek odpisze na pewno

ja używam pasków w najcięższych seriach MC

Zmieniony przez - rion10 w dniu 2010-07-07 20:06:57

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Środa 7 lipca

Dzień piąty

MICHA

Resuscytacja MOCy

1. Razowiec, pasztet, truskawki
TRENING ---> samodestrukcja foty
2.Lean Dessert czeko-kokos, pół ananasa w ratach
3. Ekhm... 3 małe kromki razowca, 1.5 szt. fileta z flądry, sałatka z owoców morza zrobiona przez zaufanego dostawcę ryb(ogonki krabówm krewetki, kawior, szparagi, majonez)



4. Batonik zmiksowane suszone daktyle, figi, orzechy laskowe i ziemne

Będzie jeszcze:

5. Tortilla pełnoziarnista (pszenna), guacamole z awokado i przypraw, pomidory, ogórek, papryka, łosoś wędzony na zimno Sok z grejpfruta
6. Być może stek z tuńczyka z sosem z balsamicznym i jakaś wariacja warzywna.


Rozkład BTW i kaloryczność nieznane, ale zdecydowanie powyżej bilansu zerowego

********************************************************************************


TRENING

Rzeźnia

1. Klatka maxy

10x 20kg/ 10x 20kg/ 5x 30kg/ 1x 35kg/ 0 (ZERO) x 37.5kg*

Nieee... Przy 37.5kg sztanga rąbnęła mi w klatkę, czyli stanęłam na 5kg mniej niż mój dotychczasowy max

2. Klatka ---> desperacka próba zrobienia czegoś tam jeszcze

5x 20kg/ 5x 25kg/ 5x 27.5kg/ 3x 30kg/ 3x 32.5kg/ 1x 35kg

3. Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki ileś tam serii i powtórzeń, pogubiłam się

5x 30kg/ 5x 32.5kg/ 5x 35kg/ 3x 37.5kg/ 3x 40kg/ 1x 42.5kg/ 1x 47.5kg/ 1x 50kg/ 1x 52.5kg to było do brody, połączone z niespodziewanym lotem / 0x 55kg patrz foto


Tutaj w planie był trening wytrzymałościowy, ale fajterce coś w nadgarstku i barku przeskoczyło i na wszelki wypadek zmieniłyśmy plany.


4. Wioślarz 31 minut w tym:
*HIIT rozgrzewka + 14x 30/30, w sumie 15 minut.
*Lajcikowe aero w oczekiwaniu na Lady 16 minut.

HRmax = 175; HR avg = 151

To było gooopie Nie dość, że nie doszłam jeszcze do siebie po wczorajszym treningu, to dodatkowo ten piekielny gorąc i duchota. Miało być 15 interwałów, ale w ostatnim wymiękłam na starcie


Zmieniony przez - Martucca w dniu 2010-07-07 20:37:21
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Lady M Zasłużona dla SFD
Specjalista
Szacuny 68 Napisanych postów 19441 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 94708
Środa 7 lipca

Dzień piąty i ostatni

MICHA

Resuscytacja MOCy

1. ptasie mleczko, resztka marcepanu, truskawki

TRENING ---> samodestrukcja foty

2.Lean Dessert czeko-kokos, pół ananasa w ratach
3. Ekhm... 3 małe kromki razowca, 1.5 szt. fileta z flądry, sałatka z owoców morza zrobiona przez zaufanego dostawcę ryb(ogonki krabówm krewetki, kawior, szparagi, majonez), frykadela rybna
4. Batonik zmiksowane suszone daktyle, figi, orzechy laskowe i ziemne

Będzie jeszcze:

5. Tortilla pełnoziarnista (pszenna), guacamole z awokado i przypraw, pomidory, ogórek, papryka, łosoś wędzony na zimno Sok z grejpfruta i farfocle z grejpfuta
6. Razowiec z cycem, którym będę sie raczyć oczekując na samolot do PL


Rozkład BTW i kaloryczność nieznane, ale zdecydowanie powyżej bilansu zerowego

********************************************************************************


TRENING

Rzeźnia

1. Klatka maxy

10x 20kg/ 10x 20kg/ 5x 30kg/ 1x 35kg/ 0 (ZERO) x 37.5kg*

2. Klatka - rampa

5x 20kg/ 5x 22,5kg/ 5x 25kg/ 3x 27.5kg/ 3x 30kg/ 0x 35kg

3. Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki
5x 20kg/ 5x 25kg/ 5x30kg/ 3x 35kg/ 3x 40kg/ 1x 45kg/ 1x 50kg**

4. Przysiad klasyk maxy

10x 30kg/ 10x 30kg/ 5x 45kg/ 1x 50kg/ 1x 55kg/ 1x60kg/ 1x 65kg/ 1x 70kg /0x 75kg***

5. orbi: 10 interwałów 30/30 (nie wiem, na jakim tętnie, niby ta maszyna pokazywała 180coś ale jej nie wierze ) + 10 minut spokojnego "płynięcia"

6. rozciąganie

*przy okazji pieprznął mi lewy nadgarstek, nie wiem co i dlaczego mu sie stało, ale bolał jak sam s...syn
** tu chyba za gwałtownie poszły mi ręce do góry i pociągnęły bark, ból był masakryczny odpuściłam dalsze ćwiczenia angażujące ręce, bo głupiej pompki nie byłam w stanie zrobić
*** byłam w szoku, że po 5 dniach takich miażdżących treningów jestem w stanie wstać z 70-ką




********************************************************************

czuje sie dziś wyrypana jak koń po westernie
podsumowanie będzie jutro późnym popołudniem













Zmieniony przez - Lady M w dniu 2010-07-07 20:39:50

"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."

http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html 

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Staż 6 miesięcy - Splitt

Następny temat

Różne opinie. OCENA MASA.

WHEY premium