wf, sam w sobie daje rade fajne pobudzenie, nie telepie za mocno i nie schodzi za szybko+ eksplozywność podczas serii (coś w stylu ze sztanga Ciebie gniecie ale jeszcze masz sile na jedno-dwa powtórzenia)
a jakiś finezji w dawkowaniu nie stosuje. miarka shotguna+ 2 miarki WF.
stealth po treningu, syngex, kiedy niema czasu jeść... reszta to jajka i piersi z kury.
wcześniej pilem po treningu Anabolic Window chyba z 4 albo 5 puszek zjadlem.
teraz stealth bo troszke więcej kalorii potrzebuje.