GLUTAMINA -badania naukowe, czyli przeznacz pieniądze na co innego ;)

Wynik badań i wnioski z reguły zależą od tego, kto za badania zapłacił. - jesli tak uważasz, to po co w ogóle sie badaniami ineteresować i czerpać z nich jakąs wiedzę? Ja nie podzielam Twojego poglądu, tzn - nie uważam iż generalnie taka zasada panuje, choc w okreslonych przypadkach, należy barć ją pod uwagę (np gdy badania nad dana substancją zleca firma która ma ją w ofercie, tak było np w przypadku ZMA). Osobiscie ionteresuję sie tym na czyje zlecenie, i za czyje pieniądze badania zostały przeprowadzone.

O glutaminie wieczorkiem, jak znajdę więcej czasu. Za to odnośnie tego fragmentu, nawet na anglojęzycznej wikipedii (która też nie jest zbyt neutralnym źródłem) jest ciekawie opisany przekręt przy dopuszczaniu selektywnych inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny. W skrócie - do druku dopuszczono tylko te badania, które wykazały działanie pozytywne, te które wykazały brak bądź działanie szkodliwe - nie publikowano.

Sławku, ja jednak bym upatrywał potnecjał leucyny własnie w jej wpływie na kinaze serynowo-treoninową mTOR i wpływ na sekrecje insuliny / glukagonu. Swoją drogą astanawiające jednak, że podsumowywując znaczenie pewnych biochemicznych zaleznosci pointe sprowadzasz do stwierdzenia "ważne, że leucyna i kompleksy BCAA działają anabolicznie i że jest to działanie na tyle silne, by tworzyć realną alternatywę dla zakazanych w sporcie – hormonów anabolicznych.

Swoją drogą moim zdaniem warte przejrzenia są w w/w kontekscie:

http://jn.nutrition.org/cgi/content/full/136/1/319S

i myślę że Cię zaciekawi:

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19013300

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2010-12-12 10:06:46

tommo666 - mi nawet nie specjalnie zależy na polemice w kwestii glutaminy, bo swoje już w tym temacie powiedziałem.
Zainteresowany byłes substancjami, które mogą podniesc jej poziom w plazmie, więc przytoczyłem kilka badań.
Do potencjału samej glutaminy - jak widzisz podchodze sceptycznie, ale w swoich dociekaniach koncentrowałem się raczej na sportach siłowych i starałem się szukac przełozenia które mozna byłoby zastosować do przeciętnego bywalca siłowni, czy też przykładowego forumowicza.
Generalnie jednak wiele wskazuje na to iż przypisywane suplementacji glutaminą zalety - nie koniecznie mają potwierdzenie w badaniach.

Co do samych badań natomiast - to również swoje podejscie przedstawiłem. Nie wychodzę z załozenia, że badania z definicji są sprzedane, kupione, ustawione... Staram się jednak zwracać uwagę na to kto i za czyje pieniądze badanie przeprowadzał, przeglądam inne prace czy publikacje autorów. Oczywiscie zdaję sobie sprawę że manipulacje pewnymi faktami - zdarzają się co widać chocby (wiem, że to już zupełnie inna płaszczyzna i prestiż zródła), w kolorowej prasie branzowej i w ogole w mediach. Nie jest to jednak moim zdaniem przesłanka wystarczająca do uprawomocnienia tezy wg której badania z natury rzeczy nie są obiektywne.

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2010-06-07 21:47:08

Ale ja nigdzie nie pisałem, że wszystkie badania i zawsze są stronnicze. Dzieje się to jednak na tyle często i na tyle różnych sposobów (np bada się tylko te rzeczy, które opłaca się badać - nikt nie będzie badał np wpływu diety na raka, bo na diecie się nie zarobi), że spokojnie można założyć iż stronniczość jest regułą.

Padnięty dziś jestem i nie wyszukam raczej nic o glukozaminie w kontekście sportów na wysiłku tlenowym, w sumie możliwe że same odżywki białkowe wystarczą. Jak pisałem, gdy na mnie "podziałała" glutamina byłem na diecie dość niskobiałkowej.

Dzięki za linki. Pierwszego wcześniej nie czytałem (ciekawe!), drugie już znałem.
Jeżeli chodzi o wpływ leucyny na mTOR - to zgoda! To może być najważniejszy mechanizm anabolicznej aktywności leucyny.
Jeżeli jednak chodzi o wpływ leucyny na sekrecję insuliny czy somatotropiny, to raczej nie. Nie pamiętam szczegółów, ale były jakieś badania, dowodzące - że piki hormonów po dawkach aminokwasów nie przekładają się jakoś szczególnie na efekt anaboliczny, bo ten zależy bardziej od dobowego ich klirensu i od lokalnych hormonów tkankowych.

A inne mechanizmy anabolicznej aktywności leucyny opisałem z kronikarskiego obowiązku. Chociaż inhibicję deacetylaz histonów uważa się ostatnio za obiecujący kierunek poszukiwań.

Sławku - jesli chodzi o wplyw leucyny na ralację insulina/glukagon - to nie koniecznie w kwestii anabolizmu o tym wspomnialem (choc ciekawe jest to o czym mówisz w tym kontekscie), ta zaleznosc raczej koresponduję z tezą iż stosowanie diety wysokobiałkowej, czy też dodatkowejh podazy leucyny - jest sensowne w kontescie redukcji tkanki tłuszczowej.

tommo666 - zapewne o glutaminę, a nie glukozaminę Ci chodziło jak rozumiem w posicie powyzej?

osobiscie nie zakłądam, że stronniczosc jest reguła, i daleki jestem od takich wniosków, szereg badan w zyciu przejrzałem, w tym i akademickich, i wychodze z takiego a nie innego zalozenia. Sceptycznie natomiast podchodze do Takich jak Twoje - uogólnien, zalatujących spiskową teorią dziejów. Ale o przekonania nie będę się spierać spierać. Mysle, że wymienilismy sie opiniami, przy czym ja zostane na pewno przy swojej

Faftag, z tą redukcją fetu - racja. Niedawno chyba nawet o tym gadaliśmy. A o wpływie leucyny na fet napisałem jakiegoś arta do aktualnego numeru PB. Będzie 15-tego na rynku.

glutamina nic mi nie dala,nie polecam!

Jeszcze jeden głos w dyskusji.

cnotliwy - to po co kupowales


w wywiadzie tv.sfd z P.Głuchowskim padlo pytanie od forumowicza czy glutamina jest dobra i czy dziala?

Piotr odpowiedzial ze to bardzo dobry aminokwas tyle ze jesli ktos spodziewa sie przyrostu bica czy cos to nie