Masami / przetapianie smalcu

Rzebienie to szlif sylwetki, ale nadal reduckja

Wiec w zasadzie cos podobnego.


Jak Ty bys to widziala?
Jakie plany?
CZego oczekujesz?

Ok , w końcu zrobiłam te zdjęcia . Tylko się nie przestraszyć . Zobaczyłam że do redukacji mam nie 7 a 70 kg :(













Zmieniony przez - Massami w dniu 2010-06-04 00:15:06

Kolejny trening poszedł niedobrze . Pogoda nie dopisuje a zatem humor też obniżony i ogólne zniechęcenie do czegokolwiek . Pompki bardzo opornie 12/13/10/10/15 z czego piętnasta wyciśnięta bardziej siłą woli niż mięśni. Trening na siłowni wyglądał następująco
ABS poziom II z tego jestem dosyć zadowolona , poszło całkiem nieźle chociaż mój problem polega na tym , że gdy wykonuję ćwiczenia prawie w ogóle nie oddycham(nie wiem dlaczego) i przy brzuchu , który zajmuje mi dużo więcej czasu zaczynam się dusić . Próbowałam się zmusić do oddychania ale wymaga to mojego myślenia nad tym i skupiania się przez co cierpi poprawność wykonywania ćwiczenia .
Ćwiczenia ze sztangą standardowo najpierw seria rozgrzewkowa bez obciążenia , a potem dziś niestety jedna tylko seria po 15 powtórzeń .
Ściąganie drążka do klatki
Przysiad
MC
Wyciskanie na ławce
Wiosło
Wyciskanie stojąc
Bic
Francuz

Na końcu sobie powisiałam na drążku w celu wzmocnienia uchwytu ( nie miałam siły zakładać obciążenia by trzymać drążek)

Pocieszający dla mnie jest fakt , że z kilku ćwiczących na tej siłowni osób od mniej więcej dwóch tygodni jestem chyba jedyną , która usiłuje ćwiczyć .

Wczoraj ucieszona pierwszymi promieniami słońca poczułam przypływ energi , której mi bardzo brakowało , postanowiłam więc pokazać sobie kto tutaj rządzi i wybrać się na siłownię . Trening bardzo udany mogę powiedzieć . Na początku jak zwykle seria rozgrzewkowa bez obciążenia , następnie ABS na brzuch (poziom II to również bez zmian) za to w treningu właściwym pojawiły się pewne zmiany.

SeriaI
Ściąganie drążka tyłem x15 (20kg)
Ściąganie drążka przodem x15 (20kg)
Przysiad ze sztangą x15 (18kg)
Martwy ciąg na prostych nogach x15 (18kg)
Wyciskanie sztangi na ławeczce x15 (18kg)
Wiosłowanie sztangą x15 (18kg)
Wyciskanie stojąc x15 (11kg)
Biceps x15 (11kg)
Francuz x15 (11kg)

Seria II
Ściąganie drążka tyłem x15 (20kg)
Ściąganie drążka przodem x15 (20kg)
Przysiad ze sztangą x15 (18kg)
Martwy ciąg na prostych nogach x15 (18kg)
Wyciskanie sztangi na ławeczce x15 (18kg)
Wiosłowanie sztangą x15 (18kg)
Wyciskanie stojąc x15 (11kg)
Biceps x15 (11kg)
Francuz x15 (11kg)

Seria III
Ściąganie drążka tyłem x15 (20kg)
Ściąganie drążka przodem x15 (20kg)
Przysiad ze sztangą x15 (11kg)niestety musiałam zmniejszyć ciężar
Martwy ciąg na prostych nogach x15 (18kg)
Wyciskanie sztangi na ławeczce x15 (18kg)
Wiosłowanie sztangą x15 (18kg)
Wyciskanie stojąc x15 (11kg)
Biceps x15 (11kg)
Francuz x15 (11kg)

Potem tak jak polecaliście na wzmocnienie uchwytu trzymałam sztangę (50,5 kg)
Nadchwytem 42s podchwytem: 47s

Oraz wisiałam na drażku (78kg) Nadchwytem 40s Podchwytem 45s

Nie wiem czy to dobry wynik czy zły ale notuję skrzętnie , żeby wiedzieć czy się poprawiam :D

Porozciągałam się trochę i zakończyłam siłową cześć treningu . Ostatecznie trening zakończyłam bieganiem . Plan 10cio tygodniowy tydzień trzeci .

Przyszedł poniedziałek i kolejny dzień na trening . Pełna energii wziełam rower i pojechałam na siłownię . Ćwiczenia poszły jak zwykle w miarę lekko , jedynie pot ze mnie kapał co dawno mi się nie zdażyło , pewnie dlatego , że zimno było .

Brzuch poszedł całkiem nieźle . Nadal ABS poziom II.
Siłowo też luźno , tym razem nie musiałam zmniejszyć cięzaru w III serii.
SeriaI
Ściąganie drążka tyłem x15 (20kg)
Ściąganie drążka przodem x15 (20kg)
Przysiad ze sztangą x15 (18kg)
Martwy ciąg na prostych nogach x15 (18kg)
Wyciskanie sztangi na ławeczce x15 (18kg)
Wiosłowanie sztangą x15 (18kg)
Wyciskanie stojąc x15 (11kg)
Biceps x15 (11kg)
Francuz x15 (11kg)

Seria II
Ściąganie drążka tyłem x15 (20kg)
Ściąganie drążka przodem x15 (20kg)
Przysiad ze sztangą x15 (18kg)
Martwy ciąg na prostych nogach x15 (18kg)
Wyciskanie sztangi na ławeczce x15 (18kg)
Wiosłowanie sztangą x15 (18kg)
Wyciskanie stojąc x15 (11kg)
Biceps x15 (11kg)
Francuz x15 (11kg)

Seria III
Ściąganie drążka tyłem x15 (20kg)
Ściąganie drążka przodem x15 (20kg)
Przysiad ze sztangą x15 (18)
Martwy ciąg na prostych nogach x15 (18kg)
Wyciskanie sztangi na ławeczce x15 (18kg)
Wiosłowanie sztangą x15 (18kg)
Wyciskanie stojąc x15 (11kg)
Biceps x15 (11kg)
Francuz x15 (11kg)

Trzymanie sztangi :
nad: 61 sekund
Pod: 47 tu niestety bez zmian


Zapomniałabym o porannych pompkach . Przeskoczyłam na kolejny poziom , co oznaczało , że zrobiłam ich mniej niż ostatnio .

8/9/7/7/10

Jestem po koljenym ciężkim dniu walki z moją sylwetką . Nadszedł dzień załamania . Potrzebuję wsparcia. Pogoda do treningu nie najlepsza . Niema czym oddychać z tego powodu dziś tylko dwie serie , za to bardzo energiczne:)

SeriaI
Ściąganie drążka tyłem x15 (20kg)
Ściąganie drążka przodem x15 (20kg)
Przysiad ze sztangą x15 (18kg)
Martwy ciąg na prostych nogach x15 (18kg)
Wyciskanie sztangi na ławeczce x15 (18kg)
Wiosłowanie sztangą x15 (18kg)
Wyciskanie stojąc x15 (11kg)
Biceps x15 (11kg)
Francuz x15 (11kg)

Seria II
Ściąganie drążka tyłem x15 (20kg)
Ściąganie drążka przodem x15 (20kg)
Przysiad ze sztangą x15 (18kg)
Martwy ciąg na prostych nogach x15 (18kg)
Wyciskanie sztangi na ławeczce x15 (18kg)
Wiosłowanie sztangą x15 (18kg)
Wyciskanie stojąc x15 (11kg)
Biceps x15 (11kg)
Francuz x15 (11kg)

ABS poszedł mi bardzo ładnie :)

Nie ma co się załamywać trzeba iść dalej. Pomyśl o drodze jaka pokonałaś i o sylwetce jaka chcesz osiagnac i motywacja skoczy;)

może ja ocenię zdjęcia.

JEst troszeczkę pracy ale jak uda się przestrzegać diety, zdrowych nawyków, solidnie trenować to sylwetka zacznie nabierać wymarzonego kształtu.

Do tego celu potrzebna jest motywacja i powtarzanie sobie "dam radę".

Najłatwiej jest się poddać i powiedzieć "nie dam rady".

Udowodnij sobie, że dasz radę

Wytrwałości, dasz radę.

proste że tak jest jak wyżej wspomniał wuchta, sam po sobie widzę że nic w miesiąc się nie zdziała, to musi być system składający się z długoterminowego treningu oraz wysiłku tlenowego/beztlenowego zależnie jak z kondycją.

wytrwałości!

Dziś minęło 14 tygodni odkąd przetapiam tłuszcz :D więc chyba nie mozna mi zarzucić , że się poddaję :D Tylko pogoda nie sprzyja