kilkogodzinna jazda na rowerze a redukcja

Witam,
Do końca maja jestem na kreatynie. Przybyło mi już troche masy. Mam zbilansowaną dietę na masę:
7g WW/kg 2,5 g B/kg 1.5g tł/kg
Podczas treningów nabrałem tłuszczu na brzuchu. Chciałbym się wyrzeźbić. Moja dieta na redukcje: 2,5 g WW/kg 2,5g B/kg 1g tl/kg
Teraz moje pytanie:
1.Czy długa jazda na rowerze 2-3/tyg po 2 do 3h przy tej diecie wpłynie istotnie na spalanie mięśni? Co zrobić by temu zapobiec?
2.Czy przyjmować coś podczas jazdy żeby zmaksymalizować spalanie tk. tłuszczowej a zminimalizować tk. mięśniowej.
Nie chciałbym tracić tego co wyrobiłem. Posiadam BCAA
Do tego siłownia 3x tyg.
3. Jaki stosować trening na siłowni? (aktualnie stosuje typowo masowy)

Z góry dzięki pozdr

Akurat te dlugie jazdy to na spalaczach byly (viper, oxyelite)
Jak ktos ma bf nawet 10 to znaczy ze przy wadze 80 KG ciagle ma 8 kg smalcu w sobie:) a 8 kg smalcu to kuuuuuuupa energii (wystarczy spojzec w tabele kaloryczne). Tylko ze smalec jest zwykle zle ukrwiony i te tablety wspomagajac m.in. ukrwienie pomagaja sie do niego dobrac. A miesnie jak sa na mase trenowane to same sie bronia przed spalaniem.

najlepszym sposobem na zachowanie miesni jest trening masowy. Wystarczy raz w tygodniu kazda patrie miesni ale normalnie jakbys mase robil a nie ulogowo.
Dodatkowo trening masowy tez ma wplyw na redukcje tluszczu. Wtedy przy dostarczaniu odpowiedniej ilosci bialka w diecie nie powinno byc zadnych spadkow, a nawet jak odrobine spadnie to w 2 tygodnie do odrobienia bedzie.

spalacze bardzo przydatne. cokolwiek co sprawi zeby lepiej krew krazyla podczas treningu, wiecej energi bylo i tkanka tluszczowa bardziej ukrwiona. Mi podeszlo oxyelite pro - ale troche drogie.

I trzecia sprawa, ale wiekszosc tu bedzie pewno innego zdania, ja na redukcji zawsze zjezdzam weglami w dol jak sie da.
Tylko ze wtedy aeroby trzeba na jakis spalaczach robic zeby miec na nie energie, a tej energii masz dosyc dopuki w ciele tluszczyk, i tylko chodzi o to zeby go wydajniej pobierac.





Zmieniony przez - bimbam73 w dniu 2010-05-22 00:05:40

Nie do końca.

A powiedz mi co oznacza Twoim zdaniem trening masowy? 6-8 powt x3 serie x3 ćwiczenia i przerwa 60s? Różne są schematy i nie można tego tak generalizować, gdyż to dieta determinuje to czy chudniemy, czy tyjemy, tak więc trening może być ten sam, a efekt inny.

I nie trening masowy ma wpływ na redukcje, tylko trening w ogóle. Im większą część ciała ćwiczysz, tym więcej glikogenu zjedzą mięśnie z danych partii, co wspomaga spalanie tłuszczu. Dodatkowo robimy deficyt kcal tym treningiem.

Na spadki mięśni ma wpływ w pierwszej kolejności dobrze rozpisana dieta, później w miarę krótki i intensywny trening siłowy zakończony ewentualnie aero ok 20min. Powyżej tegoż czasu trzeba się zabezpieczyć jakimiś antykatabolikami.

Spalacze - na późniejsze etapy redukcji, chyba, że znamy już dobrze nasze ciało i wiemy jakich efektów się spodziewać ze spalaczem. No i nie można być mocno otłuszczonym, bo wtedy bez sensu.

Węgle tnie się w dół obserwując najpierw efekty. Jeśli obcięcie węgli do bardzo niskiego poziomu nie daje już efektów to trzeba pomyśleć o resecie/modyfikacji diety/spalaczu. Kolejność nieprzypadkowa.

Drastyczne obcięcie węgli nie determinuje konieczności użycia spalacza. Po pierwsze węgle zamieniamy na tłuszcz mieszcząc się w bilansie ok -300-400kcal. Jeśli to nie pomaga - tak jak napisałem wyżej.

pozdr.

Trening masowy tak jak mówisz: na mniejsze partie 3 serie 3-4 ćwiczenia 8 powtórzeń. Większe partie 4 serie 3-4 ćwiczenia 8 powtórzeń.

Ale nie dowiedziałem się do końca na temat jazdy na rowerze. Przy utrzymaniu bilansu -300 -400 kcal czy takie długie jazdy są wskazane i czy mi nie zaszkodzą.

>Na spadki mięśni ma wpływ w pierwszej kolejności dobrze
>rozpisana dieta, później w miarę krótki i intensywny trening
>siłowy zakończony ewentualnie aero ok 20min. Powyżej tegoż
>czasu trzeba się zabezpieczyć jakimiś antykatabolikami.

Z moich doswiadczen wynika ze przy redukcji nie ma lepszego antykatabolika na miesnie niz meczenie ich na mase. Wtedy wystarczy odpowiednia ilosc bialka dostarczac. Bez treningu na mase miesnie leca w dol.
Dodatkowe srodki ewentualnie moga tylko ta ochrone wspomodz.

Nadmiaru aerobow sie nie martw. Nawet jak beda spadki na masie to im wiecej aerobow tym szybciej i wiecej zredukujesz. Wtedy nawet troche mniejsza masa wyglada o wiele lepiej.
A dwa. jak szybcie zredukujesz to bedziesz mial wiecej czasu na podciagniecie sie masowe. Odrabianie strat to na miesniu dziala blyskawicznie przy dobrej diecie, i nie trzeba zrec tyle by sie otluscic. Przyrosty sa gigantyczne w porownianiu do sytuacji w ktorej, pierwszy raz czlowiek dochodzi do jakis obwodow.

Ja osobiscie wole sie redukowac szybko w miesic, a potem w 2 tygodnie odbudowac to co spadlo na miechu. Niz redukowac sie powoli, pare miesiecy bez spadkow miecha.

Daltego jak wskakuje na rower to czasem na pare godzin i wegle tne jak sie da. Jedynie na bialkowych rzeczach nie oszczedzam.

Nieprawda co piszesz bimbam. Zbyt duża ilość aero to błąd. To samo tyczy się obcięcia węgli - to węglę trzymają mięśnie, nie białko. To węgle dają energię która pozwala na wykorzystanie białka. Odrabiasz w 2 tygodnie mięśnie które spadły po miesiącu redukcji? Napiszę najprościej: kłamstwo. Mięśnie najlepszych zawodowców i kulturystów amatorów z czołówki budują się w tempie 4-5 kg na rok. A człowiek jakich antykatabolików by nie brał traci w najlepszym przypadku 3-4 kg mięsa na redukcji ( to niestety nieodzowne). I ty to w 2 tyg. odbudujesz? Stary, bajanie i tyle. Jako startujący zawodnik wiem, że najlepiej działa trening aero 40-45 minut, max 2 razy dziennie 5-6 razy w tygodniu. I to przez krótki czas, gdyż przed samymi zawodami schodzi się z aero do minimum, a w ostatnich 2 tyg w ogóle odpuszczałem. I mogę się założyć, że miałem lepsze efekty niż ty ( wątpię żebyś przy takim obciążeniu organizmu był w stanie zejść do 5-6 % tłuszczu, przy dobrej jakości mięśni i wypełnieniu). To bzdura, że im więcej tym lepiej. Wszak jesteśmy kulturystami i nie zależy nam na robieniu sobie z życia obozu koncentracyjnego, ale na zrzuceniu tłuszczu i wyeksponowaniu mięśni.
Pozdrawiam.

Bimbam, napiszę krótko. Im więcej aero i cięcia węgli tym większe spadki mięśniowe, niekoniecznie tłuszczowe. I przy deficycie kcal paliwem pierwszorzędowym są białka, jeśli nie dostarczysz odpowiedniej ilości węgli (przy diecie zbilansowanej ofc).

pozdr.

teoria teoria. i trzeba tez przyjac ze zalezy od ilosci miecha. Co innego bardzozaawansowani a co innego reszta np jak ja.
Powiem na swoim przykladzie.
ostatnia 4 tygodniowa ostra redukcja. spadek z 84 kg do 77.4 kg


W pasie zeszlo z 93 do 85 (8cm)
w bicu z 42 do 41. (trzeba przyjac ze na bicu tez byl tluszcz)

Byla tez normalna silka na mase przez ten czas.
Sila o dziwo.... spadla odrobinke. Po 2 tygodniach w miare normalnego zarcia i silki obwod w pasie taki sam a sila jak na poczatku redukcji.

Moglem robic zgodnie z teoria i te 6 kg i 8cm w pasie zajeloby mi z 3 miechy.
a i tak byly by spadki. A tak poltora misiaca po. Doszedlem do sily takiej samej, a pas tyle zlecial.

...

Ja chudłem 2-4cm (mniej w późniejszym etapie redukcji) na tydzień trzymając dietę i normalne ćwiczenia.

Więc nie mów, że 8cm zajmuje 3 miesiące, bo tyle mogłoby zająć przy wpieprzaniu dziennie kebaba.

pozdr.

to zalezy jakie cm, przy jakim bf. u mnie to byly te prawie ostatatnie 8 cm tak zeby wyszedl kaloryfer na wierzch.
Jak sie ma wiecej w brzuchu to leci szybko a koncowka najwolniej.

dodatkowo zalezy ile kto ma miecha. Jak ktos ma wiecej to szybciej spala bo wiecej energii pobiera np w trakcie silki i codziennych zajec i mu samo leci. Dlatego uwazam ze np rady zawodowcow by ograniczac aeroby nie za bardzo poasuja do wszystkich.




Zmieniony przez - bimbam73 w dniu 2010-05-24 10:01:19

Powiem jeszcze inaczej. Masz swoją metodę, która niby przynosi Ci efekty, które mimo wszystko nie odbiegają od efektów, które można uzyskać stosując standardowe metody. Jednakże nie wiesz co dzieje się z Twoim organizmem tak na prawdę. Co się stanie za 10 lat, jeśli będziesz nadal odżywiał się w ten sposób. Po prostu Twój sposób nie został potwierdzony żadnymi naukowymi badaniami.

Ostatnio tu kolega przyszedł chwaląc się, że przez rok był na 1000kcal i schudł 50kg czy jakoś tak. Różnica kolosalna i niby poza obwisłą skórą na brzuchu nic nie ma, ale ch*j wie co dzieje się z jego ustrojem i czy w przyszłości nie odbije się to na nim źle, a zakładam, że tak właśnie będzie

pozdr.