SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Redukcja pod lupę

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 9162

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 152 Wiek 41 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 902
Odnośnie rowerka zgadzam się w 100% z obli.Odnośnie kalorii w diecie redukcyjnej to oczywiste że bilans musi być ujemny.Ale jajek po treningu nie zjem - poprostu nie mam na nie ochoty.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 59 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 1107
Martucca
"I maja do tej pory
Jednak zeby to ogarnac, trzeba troche do podrecznikow akademickich i artykulow naukowych przysiasc"
-tak, zgadzam się w 100%.Dokładnie to napisałam - żeby się w tym wszystkim połapać,należy mieć specjalistyczną wiedzę.I własnie o to mi chodziło:że parę lat temu przecietna osoba,która chciała zadbać o zdrowie dowiadywała się m.in.-rownież od lekarzy-że jajek to max 3 tygodniowo.Dzisiaj,z tego co zrozumiałam (a przecież nie znam tych wszystkich symboli,które przytoczyłaś)już wiadomo,że nie jest to taka prosta zależność,a jednak to przekonanie o jajkach wciąż pokutuje,prawda?To widać nawet na forum.I o to mi chodzi z tymi badaniami; przeciętny człowiek powinien zawsze sobie zostawiać odpowiedni margines dystansu do naukowych rewelacji,bo nie jest w stanie ocenić,na ile dana informacja jest wiarygodna.A nie każdy ma czas na zagłębianie się w czasopisma naukowe,poza tym bez puli wiedzy i tak prawdopodobnie tego nie ogarnie.
Więc zgadzam się z tym, co napisala Obliques "Ale tez zauważmy, ze teraz rozdmu****e się pojedyncze badania (w końcu gazety muszą mieć o czym pisać), które urastają do rangi sprawdzonych. Nie ważne jakie czasopismo publikuje i co, ważna w świecie naukowym jest powtarzalność badania i dopiero takie może być uznane. Naukowcy publikują dużo i nie zawsze z sensem to wiadomo, ograniczenia pieniężne oczekiwania opinii publicznej i sponsorów, konieczność określonej liczby publikacji do stopnia naukowego. Ale nie zmienia to faktu ze gdy weźmie się pod uwagę większe próby, większą ilość badan, dłuższy czas to wyniki już nie mogą kłamać." - tylko kiedy ja natrafiam na jakąs informację to nie wiem,ile już lat ma dane badanie,czy zostało wielkokrotnie potwierdzone itd. a gdybym to chciala sprawdzić,to musiałabym na to poświęcać b.dużo czasu.Dlatego mówię o tym dystansie.

Co do Newsweeka i innych tego typu pism:również nie ma między nami sporu co do tego,że nie są to wiarygodne źródła.Własnie dlatego napisałam,że to było któreś z tej półki,żeby nie sugerowac,że czytałam to w czymś bardziej uznanym.Chodziło mi o przykład informacji,które dochodzą do przeciętnego użytkownika.Czyta się:prof taki a taki,jest zdjęcie itd,przeprowadził badania,z ktorych wynika...itd,a tam piramidalne już na pierwszy rzut oka bzdury.Większość ludzi kiedy slyszy,że cos powiedział lekarz,że byly na ten temat badania,to staje się dość bezkrytyczna (więc znowu jak mantrę powtórzę:dystans,jeśli ktoś się nie zna)

Co do tego,że czasopisma naukowe się mylą,chyba też się zgadzamy?
"Prestiżowe czasopismo medyczne "The Lancet" odwołuje kontrowersyjny artykuł z 1998 roku, w którym łączono szczepionkę (MMR) przeciw odrze, śwince i różyczce z autyzmem.
Badanie zostało zdyskredytowane, a w zeszłym tygodniu uznano, że jego autor, doktor Andrew Wakefield, postępował nieetycznie w trakcie jego przeprowadzania.
Brytyjska Naczelna Izba Lekarska (General Medical Council) nadzorująca lekarzy w Wielkiej Brytanii, uznała, że "autor artykułu w magazynie naukowym "The Lancet" dobierał pacjentów w sposób nieobiektywny" oraz, że "jego postępowanie w tym zakresie było nieetyczne oraz nieodpowiedzialne".
Komisja odkryła, że Wakefield poddawał niektóre dzieci objęte badaniami inwazyjnym procedurom medycznym, takim jak kolonoskopia, czy rezonans magnetyczny. Podczas przyjęcia urodzinowego swojego syna płacił dzieciom za pobranie krwi do swoich badań, co uznano za zachowanie okazujące „całkowity brak szacunku dla bólu i cierpienia dzieci”, stwierdzili członkowie komisji.
Po zeszłotygodniowych odkryciach Izby Lekarskiej, „The Lancet” odwołał badanie oraz wystosował oświadczenie następującej treści:

"Stało się całkowicie jasne, że część elementów artykułu Wakefielda i innych z 1998 roku było nieprawidłowych, wbrew ustaleniom wcześniejszych dochodzeń. W szczególności twierdzenia w początkowym artykule o tym, że (…) wyniki badań, które miały zostać "zaaprobowane" przez komisję etyki, okazały się nieprawdziwe. Dlatego całkowicie wycofujemy te badania z historii publikowanych numerów".
O tym dużo pisano,wklejam link z niemieckiego Focusa.Chętnie bym poszperała więcej,ale akurat sie przygotowuję do egzaminu i czas mnie goni mocno,dlatego wzięłam taki link,który znalazłam na szybko
http://www.focus.de/gesundheit/ratgeber/zukunftsmedizin/news/tid-17106/gefaelschte-studie-der-lange-schatten-der-manipulation_aid_476818.html

I jeszcze cytat z książki „Błędy nauki” Luka Burgina:

"Mniej szczęścia miał amerykański biolog Oswald Avery (1877-1955). (...) W latach czterdziestych zidentyfikował on kwas dezoksyrybonukleinowy (DNA) jako nośnik informacji genetycznej i w 1944 roku opublikował swoje ustalenia w renomowanym piśmie „Journal of Experimental Medicine". Przez długie lata nie poznano się na znaczeniu tego odkrycia. Niektórzy naukowcy uznali, że materiał dowodowy potwierdzający istnienie DNA jest nielogiczny, woleli bowiem wierzyć, że geny to cząsteczki białka. W opublikowanej w 1968 roku znakomitej książce o odkryciu podwójnej spirali DNA angielski noblista James Watson wspomina: 'Wielu z nich to uparci głupcy, którzy stale, z nieomylną pewnością stawiali na niewłaściwego konia. Nie można skutecznie uprawiać nauki, jeśli się nie pojmie, że znaczna część naukowców - wbrew obiegowej opinii podtrzymywanej przez prasę i matki niektórych badaczy - to nie tylko ludzie ograniczeni i nudni, ale także po prostu głupi.'"

Widzisz i natrafiam na taki fragment.Żeby właściwie ocenić,czy ktoś mnie nie robi w babmuko,mówiąc prosto,to powinnam:poczytać o tym Burginie:kim on jest?czy jest ceniony w środowisku naukowym?Dobrze byloby też wiedzieć,czy podając niektore info nie kieruje się osobistymi antypatiami.Tylko że to wymaga CZASU,dostępu do źródeł.A ja zajmuję się czym innym i tez na to potrzebuję czasu.Więc dla osoby nie wyposażonej w specjalistyczną wiedzę z tymi badaniami,info wlaśnie tak jest:trzeba znaleźć jakis rozsądny kompromis między zaufaniem do nauki a zdrowym rozsądkiem.I tylko to postuluję,nie atakuję tu badań naukowych w ogóle.

"Z niecierpliwoscia oczekuje tez szczegolow dotyczacych wspomnianych przez ciebie "prowokacji".
Zanim sie z takim czyms wyskoczy to powinno się..."
- postaram się to znaleźć,niestety, jak napisałam,w tej chwili bede liczyć na to,że przypomni mi się,gdzie to czytałam,bo przeprowadzać dokładniejszych poszukiwań teraz nie mogę.Nie sądzę,żeby określenie 'wyskoczyła z czymś takim" było adekwatne.Uczciwie zaznaczyłam,że nie pamiętam szczegółów i jak znajdę,to napiszę.

"Mialam okazje przedyskutowac problem z profesorem Ole'm Faergeman'em (wlasciwa pisownia: Færgeman), z ktorym mam zaszczyt dzielic biuro "
- postaram się zawsze pisac prawidłowo i cieszę się z Twoich zaszczytow ;>
Pozdrawiam i cieszę się,że niespodziewanie się tu taka dyskusja wywiązała,ciekawy temat,a Ty widzę,zajmujesz się tym zawodowo.Miłego dnia wszystkim

Mniej ambicji, więcej konsekwencji.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 960 Wiek 4 lata Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 38508
Zmieniony przez - masa24 w dniu 2010-05-04 13:12:33

Zmieniony przez - masa24 w dniu 2010-05-04 13:31:05
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
nie jestem ani lekarzem,ani naukowcem.Jestem trenerem kulturystyki ktory na sobie sprawdzil rozne metody czy to robienia masy czy redukcji.Widzialem tez osoby ktore probowaly w rozny sposob osiagac zamierzony przez siebie cel.
i co moge wam powiedziec?To co juz mowilem. Mozliwe ze przytoczone tu badania sa prawdziwe.dobrze.no ale co z tego?!to znaczy ze mam pic 5 litrow wody dziennie?Skoro ja mam ochote na 3 i wiecej nie dam rady wypic mimo to ze waze 105 kg.Wiecie jak to sie przelozy na wynik mojej redukcji?Nijak.Osiagne taki sam cel podwarunkiem ze bede trzymal diete bez dziwactw ,ciezko trenowal i zwiekszal ilosc aerobow.Dieta oczywiscie ale jak juz powtarzalem.to czy wypije 3 litry czy zjem orzechy lub zamiast tego zapije olejem lniamy nie ma zadnego znaczenia!powtarzam.Zadnego!!
Badania mowia tez ze na redukcje najlepszy jest trening z duza iloscia powtorzen i z malymi ciezarami.I wiecie co?Jak bym tak trenowal na redukcji to przez 3 miesiace jej trwania i obcowania z malym ciezarem cofnalbym sie w rozwoju.Spadlaby mi sila a jest co spadac.nie wyciskam 110 kg ledwo jak osoby tu doradzajace czy doradzajace w innych dzialach.moj max to 180 a po takiej redukcji spadlby pewnie do 140.nie mowiac o miesniach ktore bym popalil.
Robie redukcje na duzych ciezarach z mala iloscia powtorzen.no i co robie nie prawidlowo bo tak badania mowia?To niech sobie mowia.ale robiac tak tluszcz spada a miesnie i sila praktycznie pozostaja na poprzednim poziomie.
Jak juz mowilem.Badania badaniami a zycie zyciem.
Redukcje jak mowie rozumiem.bo to jednak musi byc rezim.Ale przez takie bzdetne doradzanie mlodzi chlopcy ktorzy zaczynaja cwiczyc i cwicza na tzw mase zachowuja sie jak mnisi.Tam tez jest wazna dieta oczywiscie.Ale przez bzdety pisane tu,ze zadnej coli,zadnego fast foodu i zadnego alkoholu jestesmy swiadkami *****nych postow.Bo taki delikwent pisze : jutro mam studniowke co mam zrobic?moge wypic?
Albo pyta czy moze isc z dziewczyna na pizze. jakby te 2 kawalki pizzy mialby nie wiadomo co mu zrobic.
Badania mowia ze alkohol scina bialko itp itd ze nie wskazany dla osoby cwiczacej.A wiecie co sie stanie jezeli taki chlopak raz na 2 -3 tyg nachleje sie na umor?A no nic.Zadnego przelozenia na jego wyniki nie bedzie to mialo.Nawet jakby pil piwo lub 2 dziennie to nie mialbym slabszych wynikow niz bez picia.A moze nawet lepsze bo psychicznie bylby wypoczety i nie zyl jak mnich.Jakby ktos go madrze uswiadomil a nie patrzyl tylko na badania to potem uniknelibysmy takich postow jak pisalem wyzej.
Oczywiscie.zaraz bedziecie pisac jak to alkohol,jak to pizza . a takto.jestesmy tylko ludzmi nie zawodowcami.niech badania mowia swoje.nie na kazdego to dziala to raz.a dwa trzeba zachowac zdrowy rozsadek ktorego niestety brakuje przewaznie na tym forum
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 24786 Wiek 43 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 89719
Ja tam nie wiem, ale moze tutaj podkresla sie rezim, bo owszem 2 kawalki pizzy nie spieprza redukcji, ale ludzki mozg jest cwany i kombinuje, jak 2 kawalki nie zaszkodzily, to moze i lodzik, piwko, ciastko itd. Ile jest tu osob, ktore naprawde sie zredukowaly do sylwetki quasi-sportowej a potem to utrzymaly? Niewiele.

The woman is wild, a she-cat tamed by the purr of a Jaguar

Oficjalnie certyfikowana przez Vitalie jako 'odrazajaca anorektyczka'

HCFC: But skim milk is low in saturated fat
Charles Poliquin: So is Napalm

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
4nn Instruktor Sportu
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 18856 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 105215
Bo taki delikwent pisze : jutro mam studniowke co mam zrobic?moge wypic?
Przejmujesz się tym? Zdrowy rozsądek jest wszędzie wskazany, nikt nie linczuje za odstępstwa od diety, tutaj nikt nie idzie na tych samych wartościach. Wszystko się dopasowuje do siebie.
Lepiej popatrz na inne fora, gdzie zaczynają się pytania ile kalorii ma lizak chupa chups, albo czy ssanie kostki lodu powoduje spalanie większej ilości kcal, a wszystkie diety są na 1 kopyto 1000-1200kcal.
Tu są podane zasady, do których się stosujemy, albo nie.
I jest frajda z postępów wagowych i na siłowni.

"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
cóż, albo ktoś się chce zredukować, albo sie bawi, tu nie będziemy głaskać po główce za picie alkoholu, jedzenie pizzy, lodów, hamburgerów i innego syfu. Mówimy jak ma być wzorcowo, a każdy sam zgodnie ze swoja wiedza i wynikami, zdecyduje na ile może sobie pozwolić na odstępstwa
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
akurat pizza i alkohol tycyzly sie robienia masy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 152 Wiek 41 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 902
Piwco jest dobre - jedno małe do ogniska czy grila latem wypiję a pizze robię sama na mące razowej - raz na miesiąc też nie zawadzi.Nie bądźcie jak gestapowcy - bo odnoszę wrażenie że tu podobnie się dzieje jak u pań które ssą kostki lodu - wspomniane wyżej - one też ściśle trzymają się swoich zasad żywieniowych.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 24786 Wiek 43 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 89719
Czesc z dyskutujacych tu osob, jak i innych obecnych na sfd ubiega sie o sportowa sylwetke, nie tylko 'plazowa'.

Zmieniony przez - wrong w dniu 2010-05-04 17:08:00

The woman is wild, a she-cat tamed by the purr of a Jaguar

Oficjalnie certyfikowana przez Vitalie jako 'odrazajaca anorektyczka'

HCFC: But skim milk is low in saturated fat
Charles Poliquin: So is Napalm

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dieta redukcyjna do oceny

Następny temat

Kasza gryczana - jak liczyć wartości odżywcze?

WHEY premium