Jak chcesz dociąć te boczki to musisz "zlustrować" dietę. W temacie mayai napisałem na temat jej diety, parę uwag w tym poście dodałem. Jak dopniesz dietę na ostatni guzik, aktywność fizyczną pozostawisz na odpowiednim poziomie to tłuszczyk prędzej czy później zejdzie. Tylko błagam, odżywianie to podstawa, bo potem nie naprawimy już tego
HST PUSH & PULL - mój autorski "system" treningowy:http://www.sfd.pl/-t589381.html
Dieta LOW-CARB, art dla początkujących: http://www.sfd.pl/-t655403.html
Redukcja od A do Z - wszystko o redukcji:http://www.sfd.pl/-t654560.html
Tabata - co to jest i za co ją lubię?: http://www.sfd.pl/-t963145.html
Takie wielkie, takie niewinne. A same niosą na grzbiecie skrzydlatą kostuchę. Polską śmierć.
Ruch jest mega ważny, bez tego nie ma spalania. Ale ruch bez odpowiedniego odżywiania to sztuka dla sztuki wtedy
HST PUSH & PULL - mój autorski "system" treningowy:http://www.sfd.pl/-t589381.html
Dieta LOW-CARB, art dla początkujących: http://www.sfd.pl/-t655403.html
Redukcja od A do Z - wszystko o redukcji:http://www.sfd.pl/-t654560.html
Tabata - co to jest i za co ją lubię?: http://www.sfd.pl/-t963145.html
Takie wielkie, takie niewinne. A same niosą na grzbiecie skrzydlatą kostuchę. Polską śmierć.