CYKL MASOWY - PRIORYTET KLATA, POMÓŻCIE

Dzięki za wszystkie rady, na pewno wypróbuję, a właściwie już to robię. Mam jeszcze jedno pytanie czysto techniczne - robiąc wycisk sztangi w skosie dodatnim (zwłaszcza tyczy się to najwyższego skosu - 45) to sztangę lepiej opuszczać na obojczyki, czy nieco powyżej brodawek?

Ja opuszczam nieco poniżej obojczyków i zdecydowanie wiekszość pracy idzie na klatke, a nie na barki, co jest tutaj częstym problemem[oczywiście w gre wchodzi też dobra pozycja techniczna].



A propo samego skosu-jeżeli chcesz ćwiczyć klatkę, to ustawiłbym ławke na 30, maks 40 stopni, większy skos za bardzo zaangazuje barki.

Zmieniony przez - MOREPOWER w dniu 2010-04-16 02:05:14

opuszczanie nieco niżej odciązy z pewnością barki, natomiast nieco wyizolowane wyc., gdy sztanga idzie do obojczyków/szyi można by wykonywac jednakże nie polecam pełnego zakresu ruchu[dolnej części] gdyś z pewnością ucierpią na tym stawy barkowe

Innymi słowy złoty środek to opuszczenie sztangi po środku klatki - między jej obojczykami a dołem?

Sporo osób w tej kwestii ma własne zdanie. Spotkałem się z opiniami, że lepiej trochę nadwyrężyć barki by w tym celu mocniej skatować samą górę klatki. Inni z kolei twierdzą, że należy zmniejszyć skos i opuszczać sztangę mocno poniżej obojczyków żeby w jak najmniejszy sposób powodować pracę barków. Do tego istnieje duża rozbieżność w "źródłach". Istnieje chociażby sporo filmików instruktażowych i każdy de facto uczy innej techniki. I bądź tu mądry...

wlaściwie pewne odstępstwa musza byc bo to są pewne indywidualne wypadkowe wielu czynnikow- choćby różnice w budowie[szczegółowej] układu kostno-stawowo-mięsniowego.

każdy powinien więc szukać niejako swojego toru ruchu uwzględniając te dane i wlaściwy dlan cel.

skos raczej nie powinien być duży 30-35*, tor ruchu jak wspomnialem lecz trzeba zwracac uwagę na poruszane dwa czynniki- stosunek zaangażowania klatki/odciążeniea niepotrzebnej pracy innych grup a także zagrożenia-np. dla stawow barkowych

ogolnie mówiąc wolałbym dobrac ćwiczenie ze sztangielkami[wyciskania jakąś formę] niżli zbyt "karkołomne" wyciskanie sztangą, a karkołomne ze względu na możliwe najwieksze zaangażowanie wybranych rejonów m. piersiowych w takiej pozycji gdzie opuszcza sie sztange wysoko, a dodatkowo łokcie musiałyby być odwiedzione w gore- to najlepiej by zaangażowało obszar górnej kl. piersiowej jednakże podczas ruchu jest taki odcinek ruchu w ktorym następuje przeskok w stawach barkowych i ich nadmierne zużywanie.

A jeśli chodzi o wyciskanie sztangi wąsko, to lepiej prowadzić przy tym ćwiczeniu łokcie na boki (co ponoć mocno aktywizuje środek klatki) czy lepiej jednak, by łokcie znajdowały się blisko ciała, co bardziej pobudza triceps i automatycznie można to ćwiczenie traktować jako podstawę budowy tricepsa?

jesli prowadzisz łokcie na boki to proponuje stosowac chwyt neutralny, ew. jesli chcialbys aby bardziej izolowac poprzez odchylenie łokci w duzym stopniu to wtedy nie polecam wykonywac ruchów w pełnej amplitudzie[tylko częsciowe- gorna polowka]
ptzy młotkowych- czyli blisko tułowia- ruch powienien byc raczej w pełnym zakresie

Możliwe, że to pytanie wyda się naiwne, ale chciałbym prosić o radę w sprawie kompleksowego rozwoju klatki. Jak wiadomo klatę powinno się atakować pod różnymi kątami itd. W przeciwieństwie do niektórych, robiąc płaską nie wykształca mi się podcięcie klatki, zatem muszę to nadrabiać skosem dolnym. Podobnie jest z góra i środkiem.

Trening który został mi polecony jest bardzo dobry, muszę przyznać, że widzę poprawę już teraz, ale co potem? Jak w sposób przemyślany urozmaicić trening? Robić podział typu: 1 miesiąc płaska i góra, a w drugim miesiącu dół i środek, czy coś zupełnie innego?

Rozumiem, ze obecnie wykonujesz trening Roniego z poprzedniej strony?

Pompek na poreczach nie wyrzucalbym nigdy. Zmieniaj zakres powtorzen, ilosc serii czy nawet ustaw to cwiczenie jako drugie, ale go nie wyrzucaj. Wycisk sztangi skos gora mozesz zastapic wyciskiem hantli skos gora z supinacja badz mlotkowo. Trzecim cwiczeniem moze byc brama lub rozpietki lub inna izolacja.

Kamil-B-

co do ćwiczeń niejako rownoważnych, ktore można stosować w pewnym stopniu wymiennie;
na ogoł m. piersiowych będą to wyciskania na plaskiej -szczególnie w wersji trójbojowej, a także pompki na poręczach
chcąc wyizolować gorną cześc to oczywiści wszelkie wyciskania, wycisko-rozpietki itp. w skosie do gory
natomiast jesli chodzi o nacisk na dól to równiez powyższe ale gl. w dól

nastepnie juz ćwiczenia izolujące- we wszelkich tych wariacjach, a także ważna jest kolejność- np. im dalej od początku treningu tym ćwiczenie przestaje być typowo silowo-masowe