I tak jak obiecalem relacja z treningu. Wczoraj grana byla klatka z bickiem, a na koniec 30 minut na rowerku...
micha jak poprzednio tylko rano zamiast jałuka była gruszka
a kurczak byl tylko z ogorkiem długim... :)
Klatka/bic
Wyciskanie sztnaga płaska 6seri: 1s-12pow-60kg, 2s-10pow-70kg, 3s-9pow-75kg, 4s-8pow-80kg, 5s-6pow-85kg, 6s-3pow-90kg (tu pomagal troszke kolega... ;) )
Wyciskanie sztanga skos 6seri: 12-25, 10-30, 8-35, 6-40, 4-40, 1-40+zaciski i malo brakowalo a bym popuscil :O
Rozpietki skos 12-7, 10-8, 8-10, 6-12.5, 4-15, 2-17,5
BICEPS
Sztanga stojac 12-15, 10-20, 8-22.5, 6-25, 4-25, 2-27.5
Brama (napisze ile bylo na jednej stronie nie w sumie): 12-5, 10-10, 8-10, 6-12.5, 4-15, 2-15
Młotki 12-7, 10-8, 8-9, 6-10, 4-11, 2-12.5
tak jak juz mowilem rowerek po treningu przez 30 minut i truchcik do domu (jakies 1,5km)
dzis na sniadanko 3 jajka, olimp witaminki, gruszka
nastepne danie kurczak, nastepne kurczak a potem imieniny tesciowej takze wszystko sie moze zdazyc ale jest to sytuacja szczegulna... :P
ale to juz jutro przyznam sie do wszystkiego :)