Temat Marty1223 i jej powrót do zbilansowanej diety zdjęcia str. 36 i 65

A więc udalo mi się w końcu zabrać za dziennik treningowy : https://www.sfd.pl/Marta1223_//_Powrót_do_normalności_,czyli_kobitka_walczy_o_mase_:_-t576490.html

Mam nadzieję,ze w wolnych chwilach zajrzycie,bo tak szczerze mowiac to nie wyobrazam sobie dalszej walki bez Waszego towarzystwa

A teraz idę zakuwać do maturki

powodzenia w miare możliwości będę zaglądał choć czas ostatnio ubywa jak papier w wc

Witaj s.m.p.a a jednak zawitalam po raz kolejny do tematu ;) wiesz mam maly problem z rodzicami i nie bede mogla cwiczyc przez jakis czas. Czy zapotrzebowanie skladnikow odzywczych powinnam zmienić, chociazby zejsc z bialkiem? Czy raczej moze byc tak jak jest -czyli ok 2g/kg?
Pozdrawiam

zjedz sobie z białkiem do ok 1,8g długo to się przeciągnie ?

Wiesz s.m.p.a nie mam pojęcia jak dlugo . Musze udowodnić tacie,ze jego metody nie skutkują,a to co robilam przede wszystkim ma na celu mi pomóc. Ale musi tez tego chciec,strasznie się męcze wiedząc,ze to odwlekam. Trudna sytuacja,ale staram sie jak najmniej o tym myśleć.

marta1223 dasz radę wszytsko będzie ok mam nadzieję że tata zrozumie a ty będziesz postępowała z głową

S.m.p.a jak już mówiłam- nie dam się,ani głowie ani tacie ;) postaram się nie zwariować i oczywiście zyć normalnie ,tlumacze obie ,ze to przeciez nie koniec swiata :) oczywiście prędzej czy pozniej powrót ;) takze bez obaw. Pozdrawiam ;*

Wierzę w Ciebie i powodzenia Trzymaj się jak coś znasz ten temat pisz pozdr

Super, wierze w Ciebie. moze ja tez wkrotce wroce na silownie, na razie mam specjalna diete od wtorku. zdecydowanie nie pod silownie. a tluszczu duzo do spalenia... no ale zobaczymy, buzka :-*

tak w ogole, pragne zalozyc nowy dziennik walka o ladne cialo, ktora zajmie mi ze 30 lat. Bo faktycznie nie mam miesni i zalalo mnie tluszczem. Ale to juz pokaze na fotach. Patrze na ten dziennik i Marcia, zazdroszcze Ci normalnosci. Bylam i jestem strasznie glupia. Zwalilam sobie zycie i tez mam teraz z nauka kryzys, praktycznie jestem bliska nie zdania. A ucze sie w dodatku zaocznie wszystko przez jeden glupi blad, kiedy wkrecilam sie w kulturystyke, proszac znanego kulturyste o ulozenie diety. Spapralam sobie umysl... Wkopalam sie w natrectwa. Chce to wszystko zmienic. Juz nie patrze na grubasow jak na ludzi gorszych. Mam kare na cale zycie, zwalone zdrowie, wszystko. Bez przyjaciol, konflikt z mama, cialo i zdrowie w koszmarnej kondycji. I jeszcze teraz mama mnie zaciagnela do dietetyka i bede miala diete lecznicza wg Pieciu Przemian. Ale to dobrze moze, bo znow sa problemy tarczycowe i rozwalony zoladek i watroba... Ale kiedys wroce na silownie. Wroce do sportu, do zycia. I bede normalna. Bedzie normalnie. Wszystko tak, jak kiedys.. 3majcie kciuki