Płeć: Mężczyzna
Waga: 69-70
Wzrost: 170-171
Staż: z pół roku masówki i obeznania z ciężarem
Cel: siła.
Dieta: Odżywiam się zdrowo, nie liczę kalorii czy gramów białka...
Dostęp do sprzętu: ławka, stojaki, hantle, sztangi, obciążenia i to badziewie do nóg. Drążka i wyciągów niestety nie ma.
Zasadniczo chodzi mi tylko i wyłącznie o wzrost siły. Nie jakiś tam szybki, bez zaplanowanego zwiększania obciążenia, po prostu dokładać do części ćwiczeń co jakiś czas ciężaru, kiedy robią się zbyt lekkie.
I nie chcę robić martwego ciągu. Nie leży mi jakoś to ćwiczenie. Nie lubię go. Do tego sztanga sypie mi się przy nim z rąk, a uchwyt przemienny jakoś do mnie nie przemawia. Wolę wiosłowania...
Lubię treningi krótkie i intensywne i tak właśnie postanowiłem ułożyć plan.
I, jeśli można, nie chcę robić FBW. Już tak ćwiczyłem, teraz zrobię splita, FBW zacznę znów po wakacjach.
Poniedziałek - klatka, triceps
Wyciskanie sztangi leżąc 2x8 (rozgrzewkowe), 4x6
Wyciskanie sztangielek 3x8
Wyciskanie sztangielek na skosie 3x8
Wyciskanie wąsko (na triceps) 3x6
Wyciskanie francuskie 3x8
Pompki na palcach 2xMax - to tak na sam koniec i muszę pracować nad siłą dłoni i palców, bo przy większych ciężarach mam problem z chwytem...
Środa - plecy, biceps
Wiosłowanie oburącz 2x8 (rozgrzewkowe), 4x6
Szrugsy 3x8
"Dzień dobry" 1x8 (rozgrzewkowa, samym gryfem), 3x8
Wiosłowanie jednorącz 3x8
Uginanie ramion ze sztangą 3x6
Uginanie ramion ze sztangielkami 3x8
Piątek - barki, przedramiona
Wyciskanie żołnierskie 2x8 (rozgrzewkowe), 4x6
Unoszenie hantli na boki 3x8
Unoszenie na boki w opadzie 3x8
Trzymanie sztangielki na czas 2x1 (zakładam z jednej strony ciężar i trzymam jak młotek, obciążoną stroną do ziemi)
Uginanie nadgarstków podchwytem 2x8
Uginanie nadgarstków nachwytem 2x8
Sobota - nogi
Przysiad 2x8 (j.w...), 4x6
Wykroki 3x8
Wspięcia na palce 3xMax (dorzucam 10kg do ciężaru od przysiadów, wychodzi koło 15 powtórzeń średnio)
Uginanie nóg 4x8
Prostowanie nóg 4x8
Niedziela - brzuch
Spięcia brzucha 3x20
Skośne spięcia 3x20
Unoszenie nóg 3x20
...tak, wiem, że to lekka chała z tym brzuchem w niedzielę, ale nie lubię ćwiczyć go na koniec treningów (odechciewa się po prostu), a nie wyobrażam sobie ćwiczyć brzucha przed, np., przysiadami... O.o
Nie mam jakichś wygórowanych ambicji, ale... Kto nie chciałby być silny? Ja bym chciał. To użyteczne. Na razie nie porywam się na specjalne plany pod siłę czy trójbój ani żadne specyfiki... Po kreatynę zamierzam sięgnąć, jak będzie 120 na ławie i 150 w przysiadzie, a do tego mi duuuużo brakuje...
Liczę na komentarze. Tak, wiem, rozpisałem się...
Zmieniony przez - Testudos w dniu 2010-03-17 20:02:25
Every f***ing thing is possible.