Dziś rano byłem na siatce i boli mnie chyba biodro. Jest to dość uciążliwe. Wczoraj robiąc brzuch na ławce skośnej z obciążeniem strzelało mi co serię w tamtym miejscu, a dziś się odezwało boleśniej. Mam nadzieję, że to nic groźnego i będzie git. Ławkę skośną na brzuch na razie wywalam, będę robił coś innego.
Od razu po siatce pojechałem do Krakowa, bo dzień wcześniej dzwoniłem do klubu TKKF "AZORY" i pan trener powiedział żebym tam przyjechał. Więc sprawę z członkostwem w klubie mam już prawie załatwioną. Jeszcze tylko lekarz sportowy, zgoda rodziców, skserować papierki i pojechać z tym do Krakowa. Potem jeszcze będę miał przyjechać na trening przed samymi zawodami.
pavvel
Od początku miałem taki zamysł żeby drążek zrobić sułowo, a więc robie tylko po 3 powt. Potem jak nie dam rady pewnie zejde na 2.
Po prostu imponuje mi siła niektórych ludzi na drążku i chce troche do nich podgonić.