Obwody:
Biceps- 29 cm
Biust- 86 cm
Talia- 63-64 cm
Biodra- 93 cm
Udo- 52 cm (co mnie martwi, bo było 50 cm, a mam wrażenie, że nie poszło w mięśnie,a raczej w tłuszczyk)
Łydka- 32 cm
TRENING:
Na siłkę chodzę 3 razy w tygodniu i moim spostrzeżeniem jest to, że wolę robić na każdym treningu zarówno plecy, klatkę, brzuch, jak i ręce. Nóg na razie nie mogę ćwiczyć. Tylko rowerek. No i
przywodziciele i odwodziciele na tym tzw. 'ginekologu' :D Chyba, że zna ktoś jakieś ćwiczenia nie obciążające stawu kolanowego?
Niestety nie znam nazw tych wszystkich sprzętów, a większość ćwiczeń na nich właśnie wykonuję.. Jedynie biceps, triceps i naramienny ćwiczę za pomocą hantli.
Dieta:
Właśnie. Jeżeli chodzi o dietę to tu jest problem i potrzebuję większej motywacji ( i tu ukłon w waszą stronę :) ). Oczywiście w miarę możliwości jem co 3 godziny. Całkowicie zrezygnowałam ze smażonego, na rzecz gotowanego i od czasu do czasu pieczonego. Jem coraz więcej białka, jednak nie przepadam za tymi produktami i wmuszam je w siebie na siłę. Ale nie jest to moim największym problemem. Są nim słodycze, a właściwie czekolada, bez której nie mogę wytrzymać więcej niż 2 dni. Próbowałam już chromu, ale na mnie to chyba nie działa. Może macie jakąś radę?
A teraz tak mniej więcej posiłki:
1. Śniadanie- mieszanka płatków owsianych z Cornflakes (bo samych nie przełknę:D) z kefirem lub mlekiem 0,5%, dodaję do tego zwykle różne orzeszki.
2. II Śniadanie- jajko lub 2 jajka, ciemne pieczywo z szynką z drobiu i żółtym serem.
3. Obiad - 1/3 woreczka ryżu lub kaszy + gotowane mięsko ( za zwyczaj drób) lub rybka + surówka
4. Przed-kolacja :) - Serek wiejski lub pół z kromką ciemnego chleba.
5. Często już nie zdążam zjeść kolacji, ale przeważnie wymyślam tu różne dziwne rzeczy.
W między czasie oczywiście woda, zielona i czerwona herbata.
Co o tym sądzicie? Wiem, że jest dużo do skorygowania, ale nie potrafię się odzwyczaić od słodkiego!