bartek wyglądało to tak
Zaczynałem od zwykłych przysiadów, aby sprawdzić na ile mnie stać i pamiętam ze ustaliłem max na 140 kg. Ale nie byl to jeszcze tak dobrze technicznie wykonany siad. Jednak podjąłęm sie tego trningu. 1 trening był taki
rozgrzewka
1 rozgrz sam gryf 15 do 20 siadów
2 rozgrz 60 kg 5 do 8 siadow
3 rozgrz 80 kg 4 do 6 siadow
4 rozgrz 100kg 4 siady
i zaczynam trening
1 seria 130 kg 1 siad
2 s 135 kg 1 siad
3 seria 135 kg 1 siad
4 seria 135 kg 1 siad
5 seria 135 kg 1 siad
nastepny trening mozna spróbowac założyc w 3 seri 140 kg i zoabzczyc czy stac nas juz na wykonywanie takim ciezarem jesli nie kontynujemy ciezarem 135kg. Owszem mozna tez zwiekszac co 2 kg to tez jest metoda gdyz 5 kg czasem bardzo sie odczuwa, a napewno na etapie bardzo duzych ciezarów. Wazne zeby trening robic dobrze technicznie starac sie myslec o eksplozji a nie o ewentualnym upadku, strach tutaj nie jest dobrym sprzymiezeńcem. Jesli widzisz ze sztanga jest zbyt ciezka, nogi nie daja rady to zmniejsz o 2 kg. Psychika zadziała i nogi odczuja brak 2 kg. Plyometryke włączył bym dopiero wtedy kiedy jesteście wstanie wstać z ciężarem 2 razy ciezar ciala w przysiadzie. Czyli ważysz 70 kg to jesli dasz rade zrobic siad ze 140kg mozesz dorzucic skoki plyopetryczne, skrzynie i te sprawy. I odżywianie, trzeba 2 godz
przed treningiem zjeśc porządny obiad typu ryż ciemny ktory daje nam energie na długi czas plus białko czyli miesko lub ryba. Idziemy na trening z energia ale nie przejedzeni, gdyż czeka nas ściskanie sie pasem, ciezkie siady wiec jedzenie musi być już strawione. Woda obowiązkowa chyba nie musz pisać o tym. Skąd te wiadomości? tak jak pisałem znalazłem to w czasopiśmie kulturystycznym z przed wielu laty, mam je w polsce spróbuje wrzucić całego arta, dotyczył artykół zwiększania siły nóg w wyskoku i sprincie i zawodników NFL i opisane byly metody najnowszych treningow tych zawodnikow, badania, wnioski,. Trening opierał sie na zmodyfikowanym treningu bułgarskich ciężarowców ktorzy słyneli z dobrych cech motorycznych. Ich trening był oczywiscie bardziej opszerniejszy i najczesciej wspomagali sie sterydami. Zmodyfikowany trening tych ciezarowcow w polączeniu z plyometryką stał sie hitem w USA i do dnia dzisiejszego jest podstawą w budowaniu siły wyskoku. Trzaskoma w swojej ksiązce także opierał sie tez na tych technikach i udwadniał ze zawodnicy siłowi maja lepsze cechy motoryczne niz zawodnicy I ligowych skocznościowych gier zespołowych. Książka jest dostępna na internecie jednak Soltys sparwdzal i na dzien dzisiejszy sa braki, ale warto sparwdzic w swoich rodzinnych ksiegarniach tudziez bibliotekach, empikach