Szacuny
1
Napisanych postów
576
Wiek
34 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
2926
Kankes, Ginto - mnie tez dawno nie bylo ale ja tez czuwam:) ! nie dawajcie sie.
ja tez mialam zly okres przez sesje - przytylam, wkurzalam sie,ze gruba jestem. ale zarzucilam wolowine , aeroby i juz sie doprowadzam do porzadku, choc stresu duzo, uczyc sie trzeba:P bedzie dobrze, juz niedlugo koniec sesji, potem tylko poprawkowa i znow spokoj:)
NIE DAJEMY SIE! Jak to bylo?
==> nie przegrywa ten, kto upada, ale ten kto nie wstaje:)
smpa - myslalam ze to ja wczesnie wstaje, ahha, a tu na SFD juz ruch taki ;):D
wierzymy w chlopakow, nie? :)
Zmieniony przez - agnes4869 w dniu 2010-01-30 05:26:10
Szacuny
1
Napisanych postów
122
Wiek
34 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1947
Libos - ok, jak będziesz dostępny jak akurat będę to się na pewno odezwę do Ciebie :)
Przeklinam ten pierwszy dzień w którym mi sie zachciało prowokować żyganie :) Odradzam każdemu- zacząć łatwo, skończyć STRASZNIE trudno.
Ja żygałem coś koło 2 miesiące (do teraz) i jak narazie , to:
-na słodycze wyżygane wydałem chyba z 500zł
-5 dziur w zębach 250zł
- +3 kg tłuszczu
-problemy z trzustką, kłucia serca (mam nadzieje że sie już arytmi serca nie nabawiłem ) - bezcenne
ODRADZAM ZACZYNANIA
Tak w ogóle... jak wcześniej wspominałem to miałem ostre zapalenie trzustki. Tak teraz zacząłem czytać o trzusce i natknąłem się na takie coś
Funkcje fizjologiczne trzustki
Jest narządem jamy brzusznej wydzielającym ważne enzymy trawienne, a także hormony regulujące poziom cukru we krwi i komórkowe spalanie energii – insulinę oraz glukagon.
Może ja mam uszkodzoną jakoś trzustkę że jak zjem słodycz to mam taki napad ?
Szacuny
0
Napisanych postów
87
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
4616
U mnie jakoś leci,nie daje się.Minął już drugi tydzień normalnego jedzenia.Nic nie przytyłem. Tylko mam straszne problemy z żółądkem,po posiałkach mam duży ból.Wyleczyłem wszystkie zęby,a było ich 12. Czasami mam okresy zwątpienia,cały czas mam taki wewnętrzny głos,aby odpuścić posiłek,ale wciskam wtedy jedzenie na siłe.Muszę to pokonać dla siebie i innych.Mam motywację. Zacząłem traktować życie z lekkim luzem,a nie jak do tej pory.Chciałem być doskonały w każdej dziedzinie i to mnie zgubiło.Zacząłem ćwiczyć,ale nie tak ostro jak w czasie choroby.Życie zaczęło mueć jakiś sens,radość,bo do tej pory to było piekło.
Pozdrawiam
Szacuny
15
Napisanych postów
566
Wiek
33 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
4434
Kankes jestem cały czas, po prostu Tobie się to nie wyświetla, napisz a na pewno odpisze. Nie zwalaj winy na trzustke bo nie o to tu chodzi . problem tkwi w problemach i chęci bycia idealnym . Psychika tego nie wytrzymuje (ciągle wydaje Ci się , że nie jestes doskonaly i coś chcesz zmieniac), podczas jedzenia wydziela się hormon zwany serotoniną , pozwala on zapomnieć o problemach i człowiek czuje się szczęsliwy , lecz nie na długo po zjedzeniu i zapchaniu się , czuje się smutek, złość - jak mogło się pochłonąć tyle kalorii ... Niestety problem tkwi też w diecie... a konkretnie prowadzeniu jej , musisz przyhamować i zmienić podejscie . Nie możesz mieć rygorystycznej diety... Musisz odzywiac sie normalnie i panowac nad tym co jesz . Lekarze często robią sposób z sernikiem , jest to sposób wykorzystywany przy anorekcji , ale czasem też i bulimii . Napisz do mnie na gadu, pogadamy o tym wszystkim. Uwierz mi , że mam szeroką wiedze na ten temat .
Ps. Ginto znalazłeś lekarstwo na ta chorobe .. Udało Ci się :) Gratuluje
Zmieniony przez - Libos w dniu 2010-01-30 17:27:20
Szacuny
0
Napisanych postów
87
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
4616
Lekarstwo na tą chorobę jest takie,że trzeba poprostu przestać się wszystkim zamiartwiać i trochę sobie odpuścić.Nie ma ludzi doskonałych.Ciało to tylko pokrywa zewnętrzna i tak najważniejszy jest środek.
Wracając do bólu brzucha to boli mnie tylko po większych posiłkach np.obiad.
Co do diety to trzymam ją tylko 5 dni w tygodniu na weekend trochę odpuszczam.Wpadnie jakieś ciasto,frytki,cipsy.Czasami wypadnie jakieś spotkanie,impreza i aż głupio odmówić.Pościłem 3 lata,więc myślę,że już dość.Trzeba żyć,a nie myśleć tylko o jedzeniu i ćwiczeniach.Bo ma się to życie tylko jedno. Myślę,że nie powinienem przytyć w 2 dni.Ruszam się dużo.
Szacuny
430
Napisanych postów
56364
Wiek
37 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
184874
Ginto masz świętą rację i mam nadzieję że ten stosunek już zostanie.
Życie jest po to by z niego się cieszyć i korzystać (oczywiście nie mam na myśli tutaj wszytskiego)
Szacuny
0
Napisanych postów
87
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
4616
Dodam jeszcze co do bólu,jest on czasami tak silny,że niewiadomo czy się chce wymiotować czy co innego.Czuję się coś takiego jakby ktoś uderzał Cię w brzuch cegłą,albo czymś innym też twardym.